Klopp o sukcesie Lovrena
Według Jürgena Kloppa Dejan Lovren zasłużenie zbiera słowa uznania po awansie do finału mistrzostw świata. Chorwat ma za sobą znakomity sezon zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.
Stoper Liverpoolu jest o krok od złotego medalu Mistrzostw Świata - Chorwacja w półfinale pokonała Anglię i w finałowym meczu w Moskwie zmierzy się z Francją.
Lovren był nieodłączną częścią drużyny Kloppa, z którą dotarł do finału Ligi Mistrzów. Zaskakująco dobra postawa Chorwacji na mundialu oznacza, że Dejan zagra w dwóch najważniejszych meczach piłkarskich na przestrzeni zaledwie dwóch miesięcy. Klopp wierzy, że pozytywny sezon obrońcy Liverpoolu jest dla niego nagrodą za wiarę w siebie i według menedżera The Reds Lovren wciąż może się rozwinąć.
- Ludzie bardzo szybko oceniają innych. Nie do końca wiem co działo się zanim tu przyszedłem, ale odkąd tu jestem Dejan popełnił trzy, może cztery błędy - z czego dwa w meczu z Tottenhamem, jeden może miał miejsce w meczu Ligi Mistrzów w zeszłym roku. Z pewnością nie było ich 15 czy 20 - powiedział Klopp.
- 90 procent spotkań zagrał świetnie, 95 procent najzwyczajniej w świecie dobrze, a 5 procent z nich być może poniżej oczekiwań. Takie problemy ma każdy piłkarz na świecie. Jestem z niego w pełni zadowolony. Cieszę się, że wykorzystał nasze rady na przestrzeni ostatnich paru lat. Wciąż może grać lepiej, nie mam co do tego wątpliwości, ale nawet teraz jest w bardzo dobrej dyspozycji. Nie oglądałem wszystkich meczów na Mistrzostwach Świata, ale widziałem wiele z nich - grał w tym turnieju fantastycznie. Zasłużył na pochwały i bardzo mnie to cieszy.
Półfinałowy mecz Anglii z Chorwacją był ciężkim spotkaniem dla Kloppa, który miał swoich zawodników w obu drużynach. Pomimo satysfakcji z awansu Lovrena, menedżer The Reds z pewnością był rozczarowany odpadnięciem Trenta Alexandra-Arnolda, Jordana Hendersona i reprezentacji Anglii.
- To było naprawdę dziwne uczucie. Żyję w Anglii, w której reprezentacji było dwóch moich zawodników, byłem więc bardziej za Anglią. To był bardzo intensywny mecz, godny półfinału. Obie drużyny grały w tym turnieju lepsze mecze, ale to w końcu przedostatni mecz po bardzo długim sezonie dla wszystkich zawodników.
- Zobaczyliśmy po raz kolejny, że mecz może zmienić się w ułamek sekundy. Anglia kontrolowała spotkania, Chorwaci wyglądali na zmęczonych, a potem strzelili gola i dostali wiatru w żagle.
- Mogę sobie wyobrazić, że wszyscy są rozczarowani, ale to wciąż był dobry turniej (dla Anglii). Trzecie lub czwarte miejsce na mistrzostwach świata, gdzie zabrakło drużyn takich jak Włochy i Holandia, gdzie szybko odpadły Niemcy, Brazylija czy Argentyna - to był wielki turniej z mnóstwem bardzo dobrych drużyn. Młoda drużyna Anglii spisała się świetnie.
- Oczywiście jestem zachwycony awansem Dejana. Jego kraj jest mały, ale mają wielkich zawodników. Ich osiągnięcia są imponujące. To silna reprezentacja, której zawodnicy grają na całym świecie. Jeśli ktoś lubi szczegóły to Chorwacja również miała dwóch moich zawodników - Ivan Perisić był w Dortmundzie gdy zdobywaliśmy dublet. Cieszę się z sukcesu Chorwacji.
Komentarze (1)