Transfer Alissona pokazem ambicji
Liverpool w końcu zdecydował się rozwiązać największy problem z jakim zmagał się Jürgen Klopp, zgadzając się na uiszczenie rekordowej sumy opiewającej na 66,8 miliona funtów za transfer brazylijskiego bramkarza Alissona, który dotychczas reprezentował barwy włoskiej Romy.
The Reds są o krok od pobicia najwyższej kwoty transferu za bramkarza, która wynosi 34,7 miliona funtów, a obecnym rekordzistą jest Manchester City, który zapłacił Benfice wspomnianą kwotę za Edersona w 2017 roku.
Tylko umówienie osobistych warunków kontraktu, a także testy medyczne dzielą Liverpool od pozyskania Alissona.
Finał Ligi Mistrzów złamał serca kibicom Liverpoolu, a zakontraktowania Brazylijczyka pragną bardziej niż czegokolwiek innego.
Kibice pragną pokazania prawdziwej ambicji, aby największą bolączkę klubu rozwiązać za pomocą pierwszorzędnego transferu. Liverpool dostanie to w postaci Alissona.
25-latek już dawno znajdował się w kręgu zainteresowań Kloppa. Niewytłumaczalne błędy Kariusa w finale Ligi Mistrzów sprawiły, że obsada bramki stała się kluczowym tematem, ale Liverpool już dużo wcześniej rozpoczął swoje starania o bramkarza Romy.
W ciągu minionej kampanii wielokrotnie obywano dyskusje z przedstawicielami Brazylijczyka na temat jego możliwości przenosin na Anfield.
Jednak wygórowana cena Rzymian skutecznie odstraszyła Liverpool.
Władze klubu z Anfield zostały również poinformowane o tym, że Real Madryt włączył się w wyścig o podpis Brazylijczyka. Zamiast poszukiwania alternatywnego rozwiązania Klopp zdecydował uprzeć na wyborze Alissona, pomimo faktu, że pod uwagę brani byli tacy bramkarze jak Jack Butland, Nick Pope, Jasper Cillessen czy Thomas Strahkosha.
Alisson był tym zawodnikiem, którego Klopp szukał do swojej taktyki i był gotów poczekać na ten transfer.
Przedsezonowe przygotowania Klopp rozpoczął zapewnieniem, że Karius dostanie drugą szansę, jednocześnie nalegając, aby domniemany wstrząs mózgu był wytłumaczeniem, a nie pretekstem do jego błędów popełnionych w spotkaniu z Realem Madryt.
Wkrótce jednak stało się jasne, że zaufanie niemieckiego menedżera zostało pogrzebane, a potrzeba nowego bramkarza stała się priorytetowa.
W obecnym tygodniu Liverpool w końcu poczynił odpowiednie kroki. Sytuacja stała się przychylniejsza wobec zainteresowania Courtoisem, które wyraził Real, natomiast dla Liverpoolu była to zachęta ku kolejnym ruchom.
Dyrektor sportowy – Michael Edwards rozpoczął rozmowy z Rzymianami, które trwały do późnych godzin we wtorek. Osiągnięto porozumienie, a Liverpool dostał pozwolenie na omówienie z zawodnikiem warunków kontraktu.
Klopp w swojej karierze w Liverpoolu może już szczycić się najdroższym obrońcą w piłce nożnej – Virgilem Van Dijkiem, a teraz wszystko wskazuje na to, że Holender będzie miał za swoimi plecami najdroższego bramkarza w historii.
Spójrzmy jeszcze na niesamowite trio – Salaha, Sadio i Firmino, w połączeniu z nowymi pomocnikami – Keitą i Fabinho, którzy łącznie kosztowali 90 milionów funtów i nie dziwmy się, że wszyscy kibice Liverpoolu są podekscytowaniu.
Przybycie Alissona podsyciłoby poczucie optymizmu, które narodziło się wśród fanów.
James Pearce
Komentarze (6)
Oby Fabinho i Keita odpalili w PL. Póki co grali w zupełnie innych ligach i jest to jednak pewna niewiadoma.
Jeszcze Fekir i jazda :)
Info?