Droga Alissona na Anfield
Po tym jak Alisson Becker stał się czwartym transferem Liverpoolu w trwającym okienku przedstawiamy jego dotychczasowy przebieg kariery i podróż na Anfield.
Alisson urodził się w Novo Hamburgo, brazylijskiej miejscowości nazwanej tak przez niemieckich imigrantów na cześć Hamburga, którą założyli w Brazylii w XIX wieku. Brazylijczyk miał zaledwie osiem lat, gdy stawiał swoje pierwsze kroki w profesjonalnej piłce.
Jego rodzinne miasto nazywane jest „National Capital of Shoes”, gdyż stanowi centrum produkcji obuwia. Miasto posiada również swój własny klub, który grywa w niższej lidze. Alisson podążył w ślady za bratem Murielem Gustavo Beckerem, wybierając początek swojej kariery w Internacional.
Na wybór miał wpływ jego starszy brat, z którym w późniejszym czasie rywalizował o miejsce w bramce w drużynach młodzieżowych.
Młodszy Becker z powodzeniem pokonał swojego brata, gdy 17 lutego 2013 roku zadebiutował w seniorskich zawodach Campoeonato Gaucho, a jego klub zremisował wówczas 1:1 z Cruzeiro.
W lecie tego samego roku przyciągnął również uwagę skautów, reprezentując barwy Brazylii U-21 w prestiżowym turnieju Toulon, utrzymując czyste konto w wygranym 1:0 spotkaniu z Kolumbią w finale.
Debiut w najwyższych rozgrywkach w barwach Internacionalu nastąpił w sierpniu 2013 roku, jednak wkrótce obsadę bramkarzy klubu wzmocnił legendarny Dida z Gremio.
Dida grywał najwięcej spośród wszystkich bramkarzy, ale został odsunięty od składu po porażce 0:5 z Chapocoense w październiku 2014. Wówczas trener Abel Braga postanowił postawić na Alissona. Brazylijczyk zachował swoją pozycję odkąd stał się pierwszym bramkarzem.
Pierwsze powołanie do reprezentacji Alisson otrzymał we wrześniu 2015 roku. Nie miał wtedy okazji zadebiutować, ale debiut przyszedł już w maju następnego roku, gdy Becker wystąpił w wygranym 2:0 spotkaniu z Panamą, a następnie pełnił rolę pierwszego bramkarza podczas Copa America.
Wysoka forma i szybki rozwój bramkarza nie przeszedł niezauważony w Europie i właśnie AS Roma wygrała walkę o Brazylijczyka ściągając go do Rzymu w lipcu 2016 roku.
Jednak w swoim pierwszym sezonie we Włoszech zanotował zaledwie 14 występów – wszystkie w rozgrywkach pucharowych, walcząc o skład z wypożyczonym z Arsenalu Wojciechem Szczęsnym.
Odejście Polaka sprawiło, że w następnym sezonie Alisson stał się numerem jeden i rozegrał fantastyczny sezon, pomagając Rzymianom dostać się do półfinału Ligi Mistrzów.
W międzyczasie został wybrany pierwszym bramkarzem reprezentacji Brazylii, wyprzedzając w hierarchii Edersona oraz Cassio z Corinthians.
Alisson podczas Mistrzostw Świata potwierdził tylko, że nie bez powodu stał się numerem jeden, zaliczając kilka imponujących występów w Rosji.
Teraz stoi przed nowym wyzwaniem na Anfield po tym jak zgodził się dołączyć do drużyny Jürgena Kloppa.
Komentarze (0)