Podsumowanie meczu
Liverpool rozpoczął sezon 2018/19 gromiąc zespół West Ham United 4:0. Fantastyczny występ zanotował bardzo dziś aktywny Sadio Mane, który zdobył dwie bramki. Pozostałe gole strzelili Salah i Sturridge. Liverpool dominował od początku do końca meczu, a wynik spotkania mógł być zdecydowanie wyższy.
Liverpool rozpoczął mecz i od razu ruszył do ataku. Firmino dograł w pole karne, ale do piłki nie doszedł Sadio Mane.
The Reds się rozkręcali. W 8 minucie meczu Salah podał do Firmino, ale w ostatniej chwili wybił Antonio.
14 minuta. Po rzucie rożnym WHU Salah podał do Mane, jednak uprzedził go obrońca. Chwilę później do fantastycznego podania prostopadłego górą nie doszedł Mane. Świetna piłka od Milnera. Piłka jednak wylądowała w rękach Fabiańskiego.
Trzy minuty później, Trent Alexander-Arnold podaje do Milnera. Ten silnie dośrodkowuje, ale piłka mija całe atakujące trio.
Liverpool zamknął WHU na ich połowie. Ciągle atakował, jednak brakowało tego ostatniego „dołożenia nogi”.
W końcu The Reds dopięli swego. W 19 minucie Keita podaje do lewego boku. Robertson mocno zagrywa po ziemi w pole karne, Salah dokłada nogę i GOL !!!
W 21 minucie żółtą kartkę po dość przypadkowym uderzeniu w twarz Felipe Andersona otrzymał Alexander-Arnold.
Dwie minuty później miał okazję pokazać się z innej strony. Podszedł do rzutu wolnego i oddał fantastyczny strzał w samo okienko krótkiego rogu bramki…ale Fabiański obronił! Niesamowita parada reprezentanta Polski.
Po chwili pięknym rajdem popisał się Keita. Na końcu piłka trafiła do Wijnalduma, ale ten oddał niecelny strzał.
W 26 minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. Ogbonna zagrał długą piłkę do Arnautovica, ale ten spudłował.
Chwilę później z rzutu rożnego dośrodkował Anderson i strzał z głowy oddał Balbuena. Piłka na szczęście spokojnie wylądowała w rękach Alissona.
Trzy minuty później piłkę po kontakcie z…sędzią Anthonym Taylorem stracił Wijnaldum. Piłka trafiła do Arnautovica, a ten ponownie spudłował.
W 36 minucie Mane dośrodkował do Salaha, jednak ten strzelił prosto w ręce Fabiańskiego. Chwilę później koronkową akcję przeprowadziło atakujące trio. Mane podał w poprzek pola karnego do Firmino, ten Szybko oddał do Salaha, jednak ten w 100% sytuacji z bliska trafił prosto w polskiego bramkarza.
W ostatniej minucie pierwszej połowy Mane podał prostopadle do Salaha...głową. Ten jednak nie doszedł do podania.
Sędzia zdecydował, by przedłużyć pierwszą połowę o 1 minutę. Jednak to był wystarczający czas dla rozpędzonego Liverpoolu. Robertson zagrał długie głębokie dośrodkowanie na drugą stronę pola karnego. Gdy wydawało się, że piłka opuści boisko Milner uratował ją wślizgiem. Wślizg zamienił się w dośrodkowanie po ziemi, które trafiło do niekrytego Mane. 2-0.
Do przerwy Liverpool prowadził 2-0 i „tylko” 2-0. Zdecydowana dominacja The Reds.
W przerwie Snodgrass zastąpił Rice’a i już po kilku chwilach dośrodkował z rożnego, Felipe Anderson przedłużył piłkę głową, ale Antonio fatalnie spudłował.
W 53 minucie było już 3-0. Firmino po indywidualnym rajdzie podał prostopadle do Mane i ten w sytuacji sam na sam się nie pomylił. Mimo, że bramka została zdobyta z ewidentnego spalonego, to sędzia uznał gola.
Dwie minuty później żółtą kartkę otrzymał Balbuena.
63 minuta przyniosła dwie sytuacje pod bramką West Hamu. Najpierw ze spalonego strzał oddał Wijnaldum, a chwilę później faulowany był Mane. Ewidentna żółta kartka. Balbuena powinien wylecieć z boiska. Sędzia niestety uznał inaczej.
W 68 minucie z rożnego piłkę dochodząca zagrał Salah. Niestety, głową spudłował Mane. Po chwili na boisku za Firmino pojawił się Henderson i przejął opaskę kapitańską.
Liverpool trochę zwolnił, ale nadal szukał czwartej bramki. W 73 minucie Mane podał przed polem karnym do Wijnalduma. Ten niestety strzelił z dystansu wysoko nad bramką Fabiańskiego. Dwie minuty później po podaniu Keity do Robertsona ten ostatni podał w poprzek pola karnego do Salaha, jednak Egipcjanin minął się z piłką.
W 81 minucie Shaqiri zmienił żegnanego brawami zdobywcę dwóch bramek Sadio Mane.
87 minuta. Przerwa w grze spowodowana rzutem rożnym. Sturridge, który rozegrał bardzo dobry sezon przygotowawczy, wchodzi za Salaha. Co to za wejście! Z rożnego dośrodkował Milner, Snodgrass „przedłużył” ten lob, piłka trafia do Sturridge’a i GOL !!! Wyraz twarzy Kloppa? Bezcenny.
W 90 minucie słychać już było głośne YNWA na trybunach.
Zawodnicy Liverpoolu do końca atakowali, ale wynik się nie zmienił. The Reds rozgromili Młoty.
Komentarze (1)