Pearce o wpływie Van Dijka
James Pearce w swoim najnowszym artykule porusza temat Virgila van Dijka i jego wpływu na obronę Liverpoolu oraz analizuje czemu polityka transferowa Kloppa jest tak skuteczna.
To był moment idealnie obrazujący czemu Virgil van Dijk został sprowadzony do Liverpoolu. Po tym jak znalazł się we właściwym miejscu we właściwym momencie by poradzić sobie z groźnym dośrodkowaniem Felipe Andersona, Holender zrugał kolegów.
Sadio Mane, wracający do obrony, nie przykrył swojego sektora wystarczająco szybko, a po chwili kamery telewizyjne wychwyciły Van Dijka krzyczącego do skrzydłowego: „Zablokuj to j****e dośrodkowanie!”.
Liverpool może i kontrolował wydarzenia na boisku w spotkaniu z West Hamem, lecz reprezentant Holandii nie zamierzał obniżyć standardów na Anfield.
Van Dijk rozpoczął nowy sezon tak jak zakończył poprzedni – dając pokaz autorytetu. Wygrywał pojedynki główkowe, a 60 ze wszystkich 61 podań było celnych.
Niezależnie od wszystkich pochwał, jakie zbiera ofensywa Kloppa, 27-latek to równie istotny element całej układanki, która w tym sezonie może doprowadzić do upragnionego tytułu ligowego. Poprawa w jakości gry obronnej Liverpoolu od jego przybycia w styczniu jest ogromna.
Van Dijk to lider i przywódca linii defensywnej the Reds, która cierpiała nieustannie od kiedy Jamie Carragher zawiesił buty na kołku w 2013 roku. Jego spokój i koncentracja przenoszą się na wszystkich dookoła niego, czego doskonałym przykładem może być transformacja Dejana Lovrena w końcowych momentach sezonu 2017/2018.
- Pierwsze o czym kibice Liverpoolu powinni zapomnieć to cena – prosił Klopp, gdy klub zapłacił Southampton 75 milionów funtów, płacąc najwięcej w historii za obrońcę.
W tamtym momencie mogły to być jedynie pobożne życzenia, lecz o tym jak dobrze sobie radzi Van Dijk niech dowodzi to, jak rzadko wspomina się tę kwotę.
The Reds przełożyli swoje zainteresowanie na kolejne okno transferowe, a oczekiwania wzrosły niebotycznie, lecz obrońca podołał w pełni.
Van Dijk, który tak imponował podczas drogi Liverpoolu do finału Ligi Mistrzów w Kijowie, zagrał 15 meczów ligowych, podczas których zespół zachował osiem czystych kont. Nie stracili gola w meczu u siebie od lutego, czyli przez blisko 10 godzin gry.
Czy jest ktoś lepszy od kogo Joe Gomez mógłby się uczyć po tym, jak Anglik otrzymał możliwość występów na środku obrony pod nieobecność Lovrena i Joela Matipa?
- Myślę, że Van Dijk był dobry w Southampton, lecz nie sądziłem, by był wart 75 milionów funtów ani że będzie miał taki wpływ na obronę Liverpoolu – przez zaciśnięte zęby przyznał Gary Neville na antenie Sky Sports.
- Van Dijk jest prawdziwym potworem i przypomina mi nieco Jaapa Stama. Trochę jakby przestawiał ludzi na swojej drodze.
To dopiero komplement. Podczas swoich trzech lat na Old Trafford, Stam wygrał trzy razy tytuł Premier League i triumfował w Lidze Mistrzów.
Holender z pewnością skorzysta na pełnym okresie przygotowawczym odbytym z drużyną, a obecność za jego plecami nowego bramkarza, Alissona Beckera, dodatkowo go wzmocni.
Wpływ Van Dijka na grę zespołu, a także obecność Naby’ego Keity podkreśla znaczenie identyfikowania najistotniejszych stref do poprawy i robienia czego tylko się da, by je wzmocnić, nawet jeśli potrzeba na to czasu.
Problemy w obronie, które niegdyś trapiły zespół Kloppa, zostały rozwiązane. Van Dijk dodał do zespołu serce i mięśnie.
James Pearce
Komentarze (1)