Gini o nowej roli w zespole
Georginio Wijnaldum powiedział, że przed sezonem odbył kilka rozmów z Jürgenem Kloppem dzięki czemu lepiej zrozumiał swoją rolę w zespole i czego wymaga od niego manager.
Holender zaczął dwa pierwsze spotkania ligowe w pierwszym składzie i był ważną postacią w środku pola grając u boku Jamesa Milnera i Naby'ego Keity.
Po inauguracyjnym zwycięstwie 4:0 z West Hamem na Anfield, Jürgen Klopp publicznie przyznał, że Gini jest gotowy wejść na wyższy poziom. 27-latek opowiedział więcej o licznych rozmowach z bossem przed sezonem.
- Powiedział mi, że powinienem się bardziej angażować w grę zespołu. Stwierdził, że zbyt często w poprzednim sezonie nie byłem wystarczająco widoczny, przez co łatwiej zagrać słabsze spotkanie - powiedział Wijnaldum.
- Rozmawialiśmy o tym, że częściej będę grał na pozycji numer 6, chociaż w zeszłym sezonie raczej występowałem w roli numer 8.
- Boss wyjaśnił mi, że to krok do przodu. Dzięki grze na tej pozycji jestem bardziej uniwersalny i mogę jeszcze więcej pomagać drużynie.
- Często z nim rozmawiałem i powiedział mi, co powinienem robić, żeby stać się lepszym piłkarzem.
Wiele rozmów Kloppa z Wijnaldumem dotyczyła jego gry na pozycji numer 6, więc Holender nie ukrywa zadowolenia, że sprawdził się na tej pozycji w dwóch pierwszych meczach sezonu.
- Cieszy mnie to, że manager okazuje mi zaufanie i pomaga stać mi się lepszym graczem - powiedział Wijnaldum.
- Nie zawsze jest łatwo, ponieważ każdy wie, że Klopp wymaga od każdego, żeby dawał z siebie 100%. Nie chce mieć piłkarzy, którzy pokazują tylko 80% zaangażowania, nie tylko w meczu, ale też na treningu.
- Każdego dnia musisz dawać z siebie absolutnie wszystko, żeby poprawiać swoją grę. Nie zawsze jest łatwo, ale takie podejście jest dobre dla piłkarzy, pomaga im się rozwijać.
Powstrzymywanie swoich zapędów do ataku jest nowością dla Wijnalduma, który mimo to nie stracił przyjemności z gry.
- Na początku nieźle poszło. Zawsze można spisać się lepiej, ale to był dobry początek - powiedział Gini o swoich występach z West Hamem i Crystal Palace.
- Nasza gra w środku pola wyglądała nieźle. Czasem jest trudniej niż się to wydaje, ponieważ będąc na boisku mam naturalną chęć pobiegnięcia do przodu i pomóc drużynie w zdobyciu bramki, ale grając na tej pozycji trzeba umieć zastosować równowagę pomiędzy ofensywą i defensywą.
- Z natury jestem graczem nastawionym ofensywnym, ale teraz muszę częściej rozglądać się wokół siebie i być czujnym, czy każdy zawodnik jest odpowiednio ustawiony.
- Jeśli James i Naby ruszają do przodu, nie ma już dla mnie miejsca z przodu. Muszę wtedy zabezpieczać tyły. Jeśli jeden z nich zostanie to wtedy ja mam wolną rękę i mogę ruszyć do przodu. Mimo to cieszę się grą na tej pozycji, idzie mi całkiem nieźle.
Klopp ma do dyspozycji wielu piłkarzy na każdej pozycji w tym sezonie i Gini Wijnaldum jest zadowolony ze zdrowej rywalizacji jaka panuje każdego dnia w Melwood.
- Myślę, że rywalizacja w zespole jest duża, zwłaszcza na początku sezonu. Wszyscy chcą grać, każdy jest wypoczęty, świeży i walczy o miejsce w składzie.
- To dobra sytuacja i tak powinno być w tak dużym klubie jak Liverpool. Jeśli spojrzymy na inne wielkie zespoły jak City, Chelsea czy United to zobaczymy, że na jedną pozycję mają po kilku klasowych piłkarzy.
- Taka rywalizacja jest dobra. Każdy musi dawać z siebie wszystko, żeby nie stracić miejsca w składzie - podsumował Wijnaldum.
Komentarze (3)