JK o sposobie na pokonanie City

Jürgen Klopp w swojej karierze trenerskiej zdołał przełamać dominację Bayernu w Bundeslidze, jednak uważa, że wygranie wyścigu o mistrzostwo z Manchesterem City będzie jeszcze cięższym zadaniem.

Menedżer The Reds zdobył dwa tytułu mistrzowskie z rzędu, kiedy prowadził Borussię Dortmund pomimo faktu, że Bayern dysponował znacznie większymi środkami finansowymi.

Klopp bardzo chciałby powtórzyć ten wyczyn na Anfield, a po kolejnym sezonie, w którym drużyna zakończyła zmagania w najlepszej czwórce ligi i po wzmocnieniach w trakcie okienka transferowego zdaje się, że ekipa może stanowić realne zagrożenie dla dominującego Manchesteru City.

- Tak, z pewnością Premier League to trudniejsza liga - powiedział Klopp.

- Łatwiej jest stracić punkty. Trzeba być w pełni przygotowanym na wszystkie spotkania.

- Siedem lat temu było zupełnie inaczej, piłka nożna się zmieniła. Premier League to dla mnie inne wyzwanie, ale to nie jest ważne.

- Nie chciałbym porównywać, ale wygrane z Bayernem były ważne, ponieważ oni zazwyczaj wygrywali wszystkie pozostałe mecze.

- Tutaj to się nie zdarza. Nawet City nie osiągnęło tego w zeszłym roku. Udało im się uzbierać 100 punktów, ale to się naprawdę bardzo rzadko zdarza.

- Nie jest dla mnie ważne jak trudne zadanie stoi przede mną, pracuję nad jego rozwiązaniem, tak, żebyśmy byli gotowi na wszystkie spotkania.

Fantastyczne rozpoczęcie sezonu pozwoliło Liverpoolowi dotrzymać tempa City, a kolejnym pojedynkiem The Reds będzie dzisiejsze starcie z Brighton na Anfield.

Klopp podkreślił jednak, że jego zawodnicy nie powinni przejmować się tym, w jakiej formie znajdują się zawodnicy The Citizens.

- Z doświadczenia wiem, że przeciwko Bayernowi gra się tylko dwa razy w sezonie - powiedział.

- Tak, czasami zdarzało nam się rozegrać przeciwko nim trzeci mecz w Pucharze Niemiec, ale jednak zazwyczaj były to dwa razy.

- Nigdy nie goniliśmy Bayernu. Kiedy nie graliśmy przeciwko nim, to nas nie interesowali.

- W tej lidze jest więcej takich drużyn. Jeśli City nie jest aktualnie numerem jeden, to do tego miana będą pretendowały inne drużyny. Wydaje mi się, że to będzie dobry sezon Tottenhamu. Trzymają się razem i mają wspaniałego menedżera.

- Kilka innych zespołów też ma szansę. Chelsea wygląda bardzo dobrze, Arsenal źle zaczął, ale to się zmieni.

- Nie można oglądać się na innych, to nie pomaga. Z każdym mierzysz się tylko dwa razy w ciągu sezonu. Trzeba starać się pokonać taki zespół w bezpośrednich pojedynkach, a w międzyczasie odnieść tak dużo zwycięstw jak to możliwe.

Ekipa Kloppa była chwalona za wygrane w meczach z West Hamem i Crystal Palace.

Letnie transfery do klubu pozostawiły po sobie pozytywne wrażenie, a dobre rozpoczęcie nowej kampanii tylko wzmocniło dobrą atmosferę w zespole, jednak menedżer podkreślił, że twardo stąpa po ziemi.

- Nie wiem dokładnie ile prasy przeglądają moi zawodnicy, jednak mamy umowę, że nie będą przejmowali się tym, co mówią o nas wszyscy inni - powiedział Klopp.

- Ważne jest to, co my o sobie mówimy, co myślimy i co robimy. To dobrze się sprawdza. W życiu zawsze pojawiają się jakieś wyzwania, to naturalne.

- Zawodnicy, którzy byli z nami już w zeszłym roku mają już pewne pozytywne doświadczenia, ale widać, że chcą próbować znowu, żeby poprawić swoją grę i rozegrać wspaniały sezon w Premier League i taki sam w Champions League, tak samo w pucharach krajowych. Taki jest plan.

- Zagraliśmy dopiero dwa spotkania. Oba wygraliśmy. Wielu ludzi się tego spodziewało choć wiedzieli, że to nie będą łatwe mecze.

- Teraz jest przed nami Brighton, kolejne zadanie do wykonania. W Premier League nie ma łatwych spotkań, pojedynki z Brighton to wręcz ich przeciwieństwo. Będzie ciężko.

Klopp podkreślił, że utrzymanie głodu gry i zwycięstw nie będzie trudne, ponieważ nadal jest dużo aspektów, które można poprawić. Był co najmniej zawiedziony konstrukcją niektórych ataków w meczu na Selhurst Park w poniedziałkowy wieczór.

- Największą sztuką w futbolu jest wiedzieć jak wykorzystać swoje atuty - żeby być gotowym na wykorzystanie ich w odpowiednim momencie - dodał.

- Mecze z West Hamem i Crystal Palace różniły się nie tylko jeśli chodzi o drużynę przeciwną, ale w drugim spotkaniu nie mieliśmy dobrego wyczucia w sytuacjach ofensywnych. Nie zawsze do gry pokazywali się ci zawodnicy, którzy powinni.

- Nie jest łatwo co tydzień zagrać perfekcyjny mecz. Według mnie jako menedżera, zawodnicy muszą mieć tę samą chęć rozegrania dobrego sezonu co ja.

- Jeśli ktoś z różnych powodów jest w gorszej formie przez tydzień, dwa, trzy czy przez miesiąc, to powinniśmy mieć możliwości w składzie, by to rozwiązać.

- Wszyscy zawodnicy wiedzą, dlaczego tu są, co chcemy osiągnąć - nad tym cały czas pracujemy. Chcemy rozegrać tak dobry sezon, jak to tylko możliwe. Jak to się skończy - zobaczymy.

Klopp musi zdecydować czy posłać do gry niezmienioną jedenastkę po raz trzeci w trwającej kampanii, czy dać szansę gry od pierwszej minuty kapitanowi Jordanowi Hendersonowi.

Menedżer zdaje sobie też sprawę tego, że większa głębia składu w porównaniu do zeszłego roku będzie kluczowa w nadchodzących miesiącach.

- Mam nadzieję, że w tym roku będę miał kłopot bogactwa jeśli chodzi o wybór składu, ponieważ zwiększyła się liczba zawodników w kadrze - powiedział.

- To bardzo nam pomoże. Wszyscy wiemy jak było przez ostatnich kilka sezonów.

- W tym momencie rozmawiamy o jednym czy drugim zawodniku, dlaczego nie gra i tak dalej. Za pięć tygodni każdy z nich będzie miał rozegranych po trzy, cztery spotkania, wszyscy dostaną szansę pokazania się z dobrej strony.

- Ja o tym wiem, chłopcy też o tym wiedzą, to wciąż nie jest idealna sytuacja dla niektórych zawodników, ale inni byli wspaniali na treningach, robiąc wszystko, żeby się pokazać, moim zdaniem tak powinno być.