Fabinho o oczekiwaniu na debiut
Fabinho wyjaśnił dlaczego przyzwyczajenie się do życia w Liverpoolu zajmuje mu trochę więcej czasu niż oczekiwano. Pomocnik sprowadzony za niecałe 40 milionów funtów z Monaco do tej pory nie zadebiutował jeszcze w koszulce the Reds.
Brazylijczyk był niewykorzystanym rezerwowym podczas pierwszego meczu nowego sezonu z West Hamem, a w starciach z Crystal Palace i Brighton nie znalazł się nawet na ławce.
Jürgen Klopp przyznał jednak, że Fabinho dobrze zareagował na brak powołania do składu meczowego i nie obawia się o aklimatyzację nowego gracza. 24-letni zawodnik stwierdził, że korzysta z rad kolegów grających w pomocy, którzy także starają się ułatwić mu wejście do zespołu.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że tutaj preferowany jest inny styl gry niż w Monaco - powiedział Fabinho.
- We Francji graliśmy dwójką w pomocy, natomiast tutaj zazwyczaj opieramy się na trójce. Gracze z pomocy wspierają mnie i służą radą.
- Wiedziałem, że wiele się zmieni i czuję, że dobrze się adaptuję. Potrzebujesz wskazówek od graczy bardziej doświadczonych i to naprawdę działa, a ja uważam, że moje występy w okresie przygotowawczym były niezłe.
- Pomimo różnicy w systemie gry, można znaleźć kilka podobieństw. W Monaco w podobny sposób zmienialiśmy styl gry. Myślę, że obie drużyny są podobne pod względem szybkiego przejścia do ataku z wykorzystaniem bardzo szybkich graczy z przodu.
- Liczę, że będą tak samo ważny tutaj jak w Monaco.
Fabinho zagrał na Anfield w towarzyskim meczu z Torino na początku sierpnia, lecz jego występ został zapamiętany ze względu na nietrafiony rzut karny. Brazylijczyk odniósł się do tamtego meczu w rozmowie opublikowanej na oficjalnej stronie internetowej klubu z Anfield.
- Byłem zadowolony ze swojego występu przeciwko Torino, lecz byłem przygnębiony z powodu niestrzelonego rzutu karnego.
- Oczywiście dobrze było zagrać na Anfield przed kibicami i poczuć tą atmosferę, lecz chcę grać co tydzień, regularnie. W tym kierunku pracuję.
- Jako nowy gracz pragnę jak najlepiej poznać ligę. Debiut również będzie pozytywnym wydarzeniem.
- W Premier League gra się na wysokiej intensywności, bardzo fizycznie. Zaobserwowałem to podczas niektórych meczów towarzyskich przeciwko innym angielskim zespołom. Jednakże chcę zaadoptować się najszybciej jak to możliwe. Dam z siebie wszystko.
Komentarze (5)
A Keita Milner i Gini czuja na plecach ze jeden zly mecz i w ich miejsce moze wskoczyc Hendo Fabinho lub Lallana .. zdrowa konkurencja ;)