Andy na temat formy LFC
Andrew Robertson jest przekonany, że Liverpool pokaże o wiele więcej niż podczas czterech pierwszych spotkań. The Reds rozpoczęli sezon z czterema ligowymi zwycięstwami – udało się tego dokonać pierwszy raz od 1990 roku. Po przerwie reprezentacyjnej rozpocznie się napięty terminarz, podczas którego Liverpool podejmie Tottenham, PSG, Chelsea, Napoli oraz Manchester City w okresie jednego miesiąca.
- Myślę, że pokażemy znacznie więcej. W ostatnich trzech spotkaniach nie byliśmy w najlepszej formie, ale nieustannie pracujemy nad rozwojem, a jeśli wciąż będziemy się poprawiać to zobaczymy co może się stać.
- Po przerwie reprezentacyjnej czeka nas kilka ważnych spotkań. Niektórzy z nas jadą na zgrupowania reprezentacji, a niektórzy będą mieli przerwę. Niedługo potem zmierzymy się z Tottenhamem.
- Z Leicester zaczęliśmy naprawdę dobrze, dominowaliśmy przez pierwsze 20 minut i mogliśmy wtedy zdobyć dwie albo trzy bramki.
- Później rywale zaczęli grać wyżej, a my nie mogliśmy wykreować dogodnej szansy podobnie jak w spotkaniu z Crystal Palace czy Brighton.
- Najważniejsze jest zdobywanie punktów i udało nam się zdobyć ich maksymalną liczbę.
Robertson był zaangażowany we wszystkie, cztery wygrane spotkania od początku sezonu. W ostatnim spotkaniu Alisson popełnił błąd, który kosztował drużynę utratę bramki, ale Szkot zamiast się skupiać na błędzie Brazylijczyka to podkreśla jego kluczowe interwencje, która przyczyniły się do zwycięstw.
- Popełniony błąd będzie lekcją dla Alissona i nie będzie więcej ryzykował. Tryska pewnością siebie, a z Lisami zanotował dwie lub trzy kluczowe interwencje, więc koncentrujmy się na tych pozytywnych rzeczach.
- Alisson przystosowuje się do gry w Premier League, a im dłużej będzie prezentował tak wysoką formę to wszyscy będą szczęśliwi.
Komentarze (0)