Hendo o Gomezie i kontuzji Lallany
Jordan Henderson wierzy, że Joe Gomez jeszcze nie pokazał w pełni drzemiącego w nim potencjału. Obrońca Liverpoolu nienagannie rozpoczął sezon - grał w każdym z czterech meczów, w których ekipa Kloppa zapewniła sobie 'stuprocentowe' otwarcie rozgrywek.
Powołanie do reprezentacji Anglii było naturalnym następstwem formy, jaką prezentuje obecnie piłkarz grający w Liverpoolu z numerem 12. Obecnie Gomez wraz z Synami Albionu przygotowuje się do spotkań z Hiszpanią i Szwajcarią.
To podczas trwającego zgrupowania reprezentacji Henderson, który właśnie podpisał nową długoterminową umowę z Liverpoolem, oznajmił, że jego klubowy kolega wciąż może być jeszcze lepszy.
- On już jest bardzo dobry, ale może być jeszcze lepszy - mówił pomocnik grający z Gomezem w jednej drużynie od 2015 roku.
- Wciąż jest młody, ciągle się rozwija, uczy. Nie ma na to lepszego miejsca niż Liverpool, z piłkarzami i menedżerem, których ma obok.
- Przyglądam mu się z entuzjazmem, bo wiem, jak dobry może się stać i do tego ma równie dobrą mentalność. Jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Twardo stąpa po ziemi, może być tak dobry, jak tylko zechce.
Rozczarowujące wieści z obozu reprezentacji obiegły Anglię we wtorek po tym, jak okazało się, że Adam Lallana odniósł w czasie treningu kontuzję pachwiny i wrócił do Liverpoolu.
- To oczywiście duża strata zarówno dla niego osobiście, jak i dla naszego zespołu. To dlatego, że jest wielkim piłkarzem tak dla Anglii, jak i dla Liverpoolu - dodał Henderson.
- Pozostaje trzymać kciuki, żeby jego uraz nie okazał się groźny i wierzyć, że po powrocie ze zgrupowania będzie gotowy do gry. To dla niego jednak kolejny mały cios, może być mu z tym trudno.
Komentarze (0)