Wijnaldum o wygranej na Wembley
Liverpool pokonał wczoraj Tottenham w wyjazdowym spotkaniu 5. kolejki Premier League. Georginio Wijnaldum nie ukrywał swojej radości po ostatnim gwizdku sędziego. To właśnie Holender otworzył wynik tego starcia, pokonując w końcówce pierwszej połowy Michela Vorma uderzeniem głową.
`- Każde spotkanie jest inne. Dobrze o tym wiemy. Teraz mierzyliśmy się z Tottenhamem, a już we wtorek zagramy z kolejnym przeciwnikiem. Skupiamy się na wygrywaniu i jesteśmy zadowoleni, gdy zgarniamy trzy punkty. Oczywiście, mogą zdarzyć się jakieś potknięcia, ale chcemy mieć pewność, że zawsze damy z siebie wszystko - stwierdził 27-latek.
- Jesteśmy skoncentrowani na tym, żeby kontynuować udane występy. Inaczej osiągnięcie zadowalających wyników będzie zadaniem niemożliwym do wykonania. Wciąż możemy poprawić kilka rzeczy w naszej grze.
- To był dobry moment na zdobycie mojego pierwszego gola w Premier League na wyjeździe. Strzeliłem bramkę przeciwko bardzo dobrej drużynie, jestem naprawdę zadowolony. Na ten moment mamy na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu i nie mamy zamiaru się zatrzymywać. Cieszę się, że mogę pomóc drużynie w odnoszeniu kolejnych wygranych.
- Kilka razy mogliśmy definitywnie rozstrzygnąć ten mecz. Co prawda popełniliśmy błędy w defensywie, chociażby wtedy, gdy Lucas Moura uderzył w słupek, ale ogólnie mieliśmy więcej okazji od naszych rywali. Powinniśmy zdobyć więcej bramek, ale brakowało trochę skuteczności, co ostatecznie jest dla nas rozczarowujące - zakończył Holender.
Komentarze (3)
A i przy okazji Robertson wielkie zaslugi przy bramce - naprawde najlepsza inwestycja ostatnich lat ;)
Co do Salaha on chyba zabardzo chce,a czasami jak się ma za duże ciśnienie to nie wychodzi.