Podsumowanie meczu
Podczas sobotniego popołudnia Liverpool pokonał Tottenham i tym samym odniósł piąte zwycięstwo z rzędu. Bramki w tym spotkaniu strzelali Wijnaldum, Firmino oraz Lamela.
The Reds już na samym początku spotkania mieli szansę wyjść na prowadzenie. Piłka znalazła się w siatce Kogutów, lecz bramka nie została uznana z powodu spalonego.
Czerwoni przeważali aż do około 20 minuty, a dobrą sytuację strzelecką miał Salah, którego uderzenie wybronił Vorm.
Następnie inicjatywę przejęli gospodarze. Swoich sił z rzutu wolnego próbował Eriksen, lecz dobrą interwencją popisał się Alisson.
Pod koniec pierwszej połowy ponownie do głosu doszli liverpoolczycy, a po rzucie rożnym piłkę w siatce umieścił Wijnaldum.
Holender wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywala i precyzyjnym uderzeniem głową otworzył wynik spotkania.
Strzelona bramka dodała Czerwonym skrzydeł. Podopieczni Jürgena Kloppa mogli podwyższyć wynik prowadzenia, jednakże nie udało im się wykorzystać kolejnych szans.
Na początku drugiej połowy dobrą okazję miał Keïta, lecz jego strzał wybronił Vorm.
Następnie stan rywalizacji mógł wyrównać Moura. Zawodnik Kogutów popisał się dobrym rajdem, a piłka po jego strzale wylądowała na słupku.
W 54. minucie bramkę dla The Reds strzelił Firmino.
Po dobrym podaniu Robertsona prawą stroną pograł Mané. Podanie Senegalczyka przeciął Alderweireld, a piłka najpierw uderzyła w słupek, później przeleciała tuż obok bramkarza, aż w końcu z bliskiej odległości umieścił ją w sieci Roberto Firmino.
W 63. minucie Liverpool powinien strzelić bramkę numer 3. Z kontratakiem ruszył Mané, który miał obok siebie dwóch kolegów z drużyny i dwóch defensorów Spurs. Senegalczyk zdecydował się podać do Keïty, a strzał Gwinejczyka wybronił Vorm.
W doliczonym czasie gry bramkę honorową po rzucie rożnym strzelił dla gospodarzy wchodzący z ławki Lamela.
Liverpool wywalczył komplet punktów na Wembley.
Komentarze (1)