Boss o starciu z PSG
Jürgen Klopp stanął w ogniu pytań podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Melwood. Dziennikarze poruszyli wiele kwestii związanych z jutrzejszym starciem Ligi Mistrzów.
Poniżej streszczenie 5 najważniejszych wypowiedzi Kloppa…
Nie będzie negatywnego wpływu
Potyczka z PSG jest drugim z serii siedmiu spotkań Liverpoolu w trakcie 23 dni.
Klopp został zapytany o to czy starcia w Champions League będą miały negatywny wpływ na ligowe rezultaty Liverpoolu. The Reds w poprzednim sezonie rozegrali 13 spotkań w ramach Ligi Mistrzów.
- Nie, nie będzie negatywnego wpływu. Końcówka poprzedniego sezonu była ciężka, lecz gra w Champions League nie była dla nas żadną przeszkodą. Oczywistym jest fakt, że dochodząc do samego finału musisz dodatkowo rozegrać wiele spotkań - odpowiedział Klopp.
- Mieliśmy problem z kontuzjami, a większość z nich przytrafiła się, gdy nie graliśmy w Lidze Mistrzów. Miało to miejsce w styczniu i na początku lutego. Ostatnie 5 ligowych starć, ćwierćfinały, półfinały i finał... korzystaliśmy z usług zaledwie 12 zawodników, lecz mimo to była to dla nas znakomita przygoda.
Zespół zbudowany pod Ligę Mistrzów
PSG pojawi się na Anfield we wtorek, aby przeciwstawić się jednemu z najbardziej zabójczych ataków na świecie. Zdaniem Kloppa będzie to trudny sprawdzian dla The Reds.
- Wygranie pierwszego spotkania zawsze daje ci przewagę, lecz jeszcze nic nie wygraliśmy. Musimy najpierw zagrać, a będzie to trudny mecz.
- PSG jest bez wątpienia w gronie faworytów do wygrania LM. To zespół zbudowany specjalnie na potrzeby wygrania tych rozgrywek. Z pewnością czeka nas ciekawe widowisko. Z zawodnikami i menedżerem, którego mają mogą zajść bardzo daleko. Jesteśmy tego w pełni świadomi.
Starcie godne uwagi...
Ofensywne formacje obu zespołów strzeliły od początku poprzedniego sezonu w sumie aż 199 bramek. Roberto Firmino, Mohamed Salah i Sadio Mané zanotowali 99 trafień, z kolei Edinson Cavani, Neymar i Kylian Mbappe mają ich o 1 więcej.
Nic więc dziwnego, że gdyby Klopp nie był menedżerem Liverpoolu - najprawdopodobniej oglądałby to starcie w telewizji.
- Uwielbiam tego typu wyzwania, ale tylko dlatego, że mam bardzo dobry zespół. Nawet gdybym nie został menedżerem, na pewno obejrzałbym to starcie.
Spotkanie ze starym rywalem...
Klopp spotka jutro znajomego przeciwnika, a będzie nim Thomas Tuchel. Podobnie jak Klopp trenował on wcześniej FSV Mainz 05 oraz Borussię Dortmund.
Warty wspomnienia jest również fakt, że Borussia Tuchela zmierzyła się z Liverpoolem Kloppa w ćwierćfinale Ligi Europy 2015/16. Po ostatnim gwizdku niesamowicie emocjonującego dwumeczu górą byli Czerwoni.
Klopp wygrał 8 z 12 starć przeciwko Tuchelowi, o co został zapytany podczas konferencji prasowej.
- Zawsze ciężko jest odnosić się do tego typu statystyk. Podczas pracy z Dortmundzie dysponowałem bardzo mocnym zespołem, a on prowadził Mainz. Wykonał tam kawał niesamowitej roboty i uważam, że ta statystyka nie powie nam zbyt wiele.
- To niesamowity trener. Myślę, że PSG podjęło naprawdę mądrą decyzję zatrudniając go. Jest jednym z najlepszych w swoim fachu, a przez to czeka nas niesamowicie trudne zadanie.
Nie ma na to klarownej odpowiedzi...
Jeden z francuskich dziennikarzy zapytał Kloppa o to, który z zawodników PSG będzie stanowił największe zagrożenie dla Czerwonych.
- Nawet gdybym zastanawiał się nad tym cały dzień lub dłużej, to nie potrafię odpowiedzieć - zakończył Klopp.
Komentarze (0)