Klucz do zwycięstwa z PSG
Liverpool we wtorkowy wieczór podejmie na Anfield drużynę Paris Saint-Germain. Podopieczni Jürgena Kloppa mają nadzieję, że meczem z paryżanami rozpoczną swoją kolejną długą przygodę z Ligą Mistrzów.
Zespoły Liverpoolu i PSG ostatnim razem mierzyły się ze sobą w 1997 roku. Teraz po perfekcyjnym starcie w krajowych rozgrywkach obydwie drużyny staną naprzeciw siebie w meczu otwierającym zmagania w grupie C Ligi Mistrzów.
Boss PSG, Thomas Tuchel, był w piątkowy wieczór świadkiem zwycięstwa jego zespołu z Saint-Etienne w stosunku 4-0, mimo braku w składzie ofensywnych gwiazd w osobach Neymara oraz Kyliana Mbappé. Liverpool zaś w sobotę pokonał w najmocniejszym zestawieniu Tottenham Hotspur 2-1.
We wtorkowym spotkaniu powinniśmy zobaczyć jednak PSG w pełnej krasie. Wybraliśmy trzy boiskowe pojedynki, których przebieg może być kluczowy dla losów spotkania.
Sadio Mané kontra Thomas Meunier
Sadio Mané przystąpi do meczu z PSG jako najlepszy strzelec The Reds. Senegalczyk znajduje się w świetnej formie, podobnie jak pod koniec zeszłego sezonu.
Jego cztery dotychczasowe gole w obecnej kampanii Premier League oznaczają, że 26-latek ma obecnie na koncie 17 goli w 30 meczach biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.
Skrzydłowy Liverpoolu zdecydowanie dobrze czuje się w europejskich pucharach, w których wpisał się na listę strzelców dziesięciokrotnie w poprzednich dziewięciu meczach.
Lewa strona Liverpoolu wygląda ostatnimi czasy na szczególnie produktywną. Duża w tym rola zgrania Mané z Andym Robertsonem na lewej obronie oraz z Naby'm Keïtą w pomocy.
Thomas Meunier grający na prawej stronie defensywy PSG może mieć trudne zadanie, jeśli wspomniane trio zagra po raz kolejny ze zrozumieniem i zgraniem. Belgijski obrońca pomógł jednak swojej reprezentacji dotrzeć aż do półfinału zakończonych niedawno Mistrzostw Świata, więc raczej nie będzie speszony.
Meunier świetnie czyta grę. 27-latek zalicza średnio więcej odbiorów na mecz niż którykolwiek z jego kolegów (1,8), poza tym lubi też odbierać piłkę - w czterech dotychczasowych meczach zaliczył 11 odbiorów.
Zdolny do gry zarówno na prawym wahadle, jak i na prawej pomocy Belg potrafi też celnie podać, jednak Mané jest w stanie zniwelować zagrożenie wynikające z podań Meuniera, jeśli zdoła utrzymać obrońcę przygwożdżonego do swojej połowy.
Andy Robertson kontra Kylian Mbappé
To Neymar wciąż jest największą gwiazdą PSG, jednak nastoletni Kylian Mbappé bardzo szybko może dołączyć do grona piłkarskich sław.
19-latek stał się najmłodszym strzelcem gola dla Francji na Mistrzostwach Świata, zdobywając podczas turnieju cztery bramki, w tym jedną w wielkim finale. Francuzi sięgnęli po trofeum, a Mbappé został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem rozgrywek przez FIFA.
W PSG Thomasa Tuchela prawy atakujący zdobył już cztery gole, mimo że zagrał do tej pory dwa i pół meczu dla paryżan w tym sezonie.
Szybki i dobrze czujący się z piłką przy nodze Mbappé notuje średnio cztery dryblingi na mecz, co jest najlepszym wynikiem w jego drużynie. To sprawia, że jest kluczowym elementem w błyskawicznych atakach PSG.
Robertson wydaje się być szczególnie przysposobiony do zatrzymania wschodzącej gwiazdy, a statystyki potwierdzają, że ma do tego odpowiednie narzędzia.
Świeżo upieczony kapitan reprezentacji Szkocji jest genialny w grze do przodu - ma na koncie już dwie asysty w tym sezonie i tylko Mohamed Salah zalicza średnio więcej kluczowych podań na mecz - ale także przoduje w statystykach defensywnych ze średnią 3,2 odbioru na mecz.
James Milner kontra Marquinhos
Środkowy obrońca reprezentacji Brazylii, Marquinhos, w tym sezonie jest ustawiany na pozycji defensywnego pomocnika.
- Myślę, że Marquinhos ma wszelkie predyspozycje do pełnienia tej roli - mówił w zeszłym tygodniu Tuchel.
- Piłkarz, który chętnie poświęca się dla drużyny jest naprawdę ważny. Widać to u takich graczy jak Casemiro, Fabinho, N'Golo Kante, czy Sergio Busquets. To właśnie wyróżnia zawodników grających na tej pozycji.
Niemniej jednak 24-latek zagrał na nowej pozycji dopiero siedem spotkań na profesjonalnym poziomie, a na Anfield będzie miał przeciwko sobie niesamowicie doświadczonego pomocnika w osobie Jamesa Milnera, który obecnie prezentuje bodaj najwyższą formę w karierze.
W zeszłym sezonie wicekapitan Liverpoolu zaliczył dziewięć asyst w Lidze Mistrzów, ustalając tym samym nowy rekord rozgrywek - ten należał wcześniej do Neymara, który w jednej edycji Pucharu Europy potrafił ośmiokrotnie otworzyć drogę do bramki swoim partnerom - i wygląda na to, że w obecnej kampanii nie zamierza się zatrzymać.
Milner specjalizujący się zarówno w elementach gry defensywnej, jak i ofensywnej jest w tym sezonie najlepszy w ekipie The Reds pod względem kontaktów z piłką (462), podań (354), zablokowanych strzałów (17), przejęć (8), a także asyst (2).
Jeśli będzie w stanie zapewnić taką dominację w środku pola we wtorek, da Liverpoolowi szczególnie solidny punkt oparcia, wokół którego reszta zespołu będzie mogła operować.
Komentarze (13)
To jak to jest?
Mam lokalną telewizje światłowodową.. szkoda słow
A co do meczu... nie potrafię na niczym innym skupić myśli.
Odnośnie transmisji... Polsat wygrał przetarg na 3 lata, więc kiepsko to widzę, jeśli NC+ się nie dogada z transmisjami.... Na chwile obecną na kanałach polsatu na platformie NC+ będzie można oglądać LM, ale tylko do końca roku... później już tylko ppv :) Jak tu nie kochać Polsatu :)