SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1177

Garść ciekawostek po meczu


Drużyna Liverpoolu przeszła w sobotnie popołudnie do historii po tym, jak pewnie pokonała na Anfield zespół Southampton 3:0 i przedłużyła tym samym swoją zwycięską passę.

Gole zdobyte w pierwszej połowie przez Joëla Matipa i Mohameda Salaha oraz poprzedzająca obydwa trafienia bramka samobójcza Wesleya Hoedta zapewniły drużynie Jürgena Kloppa siódme zwycięstwo w dotychczasowych siedmiu meczach trwającego sezonu. Co ciekawe, takiej serii The Reds nie mieli jeszcze w całej swojej 126-letniej historii.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze tematy przewijające się po meczu z Southampton.

7-0-0

Wtorkowe zwycięstwo z PSG sprawiło, że Liverpool wyrównał rekordową passę zwycięstw na starcie kampanii. Ostatnia taka seria miała miejsce w sezonie 1961/1962 za panowania Billa Shankly’ego – wtedy to The Reds rozpoczęli kampanię od sześciu zwycięstw, które poprowadziły zespół do pierwszego miejsca w ówczesnej Second Division.

57 lat później rekord został poprawiony i ponad 50-tysięczna widownia obecna w sobotę 22 września na Anfield mogła być świadkiem historycznego momentu.

Błysk Shaqiriego

Klopp przed meczem mówił w kontekście oficjalnego debiutu Shaqiriego dla Liverpoolu, że czas Szwajcara w końcu nadejdzie.

Miało to miejsce w sobotę, a Shaqiri był jasnym punktem swojego zespołu – błyskawicznie poruszał się po boisku i zaliczył imponujące 45 minut na pozycji najbardziej wysuniętego z trzech pomocników The Reds.

To z inicjatywy 26-latka padł pierwszy gol. Szwajcarski skrzydłowy najpierw otrzymał idealnie wymierzone podanie od Sadio Mané na lewej flance, po czym ściął akcję do środka i uderzył mocno w kierunku bramki.

Strzał trafił w Shane’a Longa zanim odbił się od Hoedta i wpadł do bramki, dając gospodarzom upragnione prowadzenie już na początku spotkania.

Shaqiri miał też bardzo duży udział przy bramce Mohameda Salaha zdobytej tuż przed przerwą. To po jego podkręconym strzale z rzutu wolnego z ponad 20 metrów piłka odbiła się od wewnętrznej strony poprzeczki, umożliwiając Egipcjaninowi skuteczną dobitkę.

W przerwie miejsce Szwajcara nieoczekiwanie zajął James Milner. Po meczu Klopp tłumaczył tą zmianę względami taktycznymi.

– Powiedziałem do Shaqa w przerwie, że jeszcze nigdy nie zmieniłem piłkarza po takim występie bez kontuzji – zdradził boss.

– To nie było łatwe, jeśli mam być szczery. Taką mam pracę, że czasem dostarczam wiadomości, o których nikt nie chce słyszeć. Tak było w przerwie meczu, ale Shaq to fantastyczny chłopak.

Gol Matipa

Zadaniem Matipa jako środkowego obrońcy jest w pierwszej kolejności bronienie dostępu do własnej bramki, dopiero potem strzelanie do drugiej.

W swoim pierwszym pełnym spotkaniu sezonu Kameruńczyk wywiązał się jednak z obydwu zadań – pomógł zespołowi utrzymać czyste konto, a także zdobył drugą bramkę w meczu strzałem głową po dośrodkowaniu Alexandra-Arnolda z rzutu różnego.

Matip w ciągu 90 minut zaliczył trzy przechwyty, co było najlepszym wynikiem w zespole, poza tym wymienił również najwięcej podań, bo aż 112.

Nowe spojrzenie na tradycyjną formułę

Ci, którzy regularnie śledzą mecze Liverpoolu z pewnością nie są zdziwieni wymiennością pozycji między Roberto Firmino, Mané i Salahem.

Ofensywna trójka The Reds zazwyczaj rozpoczyna mecze w swoich domyślnych sektorach boiska – Firmino w środku, Mané po lewej i Salah po prawej stronie – zanim dochodzi do płynnych przejść pomiędzy pozycjami.

Jednak w sobotę podczas pierwszej połowy można było zauważyć istotną zmianę w sprawdzonym systemie gry. Salah rozpoczął mecz wyjątkowo jako środkowy napastnik, Firmino zagrał na lewym skrzydle, zaś Mané na prawym.

Taktyczna zagrywka Kloppa dała efekt w postaci dwóch niewykorzystanych sytuacji Salaha po sprytnym rozegraniu z Firmino i trzeciej, okraszonej bramką do szatni.

Nowe podejście było zbyt mało elastyczne w pierwszej połowie, jednak wszystko wróciło do normy po przerwie i znów mogliśmy być świadkami płynnych przejść trzech napastników między pozycjami.

Kolejne pełne zwycięstwo na Anfield

Liverpool rozpoczął sezon od trzech czystych kont, zanim stracił cztery gole w trzech zwycięskich meczach z Leicester, Tottenhamem oraz PSG. Dlatego też pierwsze zwycięstwo bez straty gola od 25 sierpnia, gdy Liverpool pokonał u siebie zespół Brighton and Hove Albion 1:0, z pewnością ucieszy Kloppa.

Fakt, że piłkarze Southampton swój pierwszy celny strzał oddali w 91. minucie – wtedy to Alisson sparował strzał Charliego Austina – to kolejny pozytyw, który z wygranego w komfortowym stylu spotkania mogą wyciągnąć obecni liderzy Premier League.

Zespół Kloppa nie stracił gola na Anfield w ośmiu ostatnich meczach Premier League. Ostatnim piłkarzem z najwyższej klasy rozgrywkowej, który zdołał wpisać się na listę strzelców na Anfield jest Michail Antonio. Gracz West Hamu strzelił gola Liverpoolowi w lutym tego roku w meczu przegranym przez jego drużynę 1:4.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

kubaburza 24.09.2018 08:33 #
Gramy na prawde swietnie od poczatku sezonu.. oby tak dalej ;)
I tak mysle ze sklad w srode podobal by mi sie taki

Alisson
Clyne Matip Gomez Moreno
Henderson Fabinho Keita
Szaqiri Firmino Sturridge

A na ligowy meczyk
Alisson
Taa Gomez VVD Robertson
Milner Gini Keita
Salah Firmino Mane..

Ale jak obserwuje Kloppa to nie sadze zeby w srode zrobil az tyle zmian - a dobrze by bylo dac odpoczac waznym ogniwom bo mecz ligowy z Chelsea, w LM z napoli i przede wszystkim mecz z City sa duzo wazniejsze niz walka o puchar myszki miki.. a i tak twierdze ze to bylby calkiem dobry sklad do wygranej w srode bo Sarri na pewno tez bedzie rotował

Pozostałe aktualności

Peter Moore o nowych kontraktach  (0)
21.11.2024 18:52, Wiktoria18, Liverpool Echo
Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com