Podsumowanie meczu
Liverpool zakończył swoją przygodę z Carabao Cup już w 3. rundzie. Zawodnicy the Reds przegrali wczoraj na Anfield z Chelsea 1:2, mimo że prowadzili po bramce Daniela Sturridge'a. Dla gości gole w końcówce zdobyli Emerson oraz Eden Hazard.
Wyjściowe składy obu zespołów
Jürgen Klopp dokonał ośmiu zmian w składzie w porównaniu do ostatniego meczu ligowego przeciwko Southampton (3:0). Fabinho po raz pierwszy w barwach the Reds rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce.
Liverpool: Mignolet, Clyne, Lovren, Matip, Moreno, Fabinho, Milner, Keita, Shaqiri, Mane, Sturridge.
Chelsea: Caballero, Azpilicueta, Christensen, Cahill, Emerson, Fabregas, Kovacić, Barkley, Moses, Morata, Willian.
Pierwsza połowa
Na początku meczu lepiej prezentowała się drużyna Maurizio Sarriego. Swoje sytuacje mieli Andreas Christensen czy Alvaro Morata, ale Simon Mignolet nie dał się pokonać, notując udane interwencje. Liverpool odpowiedział po upływie 30 minut spotkania, lecz Willy Caballero poradził sobie z uderzeniem Naby'ego Keïty. Chwilę wcześniej w polu karnym gości znalazł się Sturridge, lecz wtedy zablokował go Gary Cahill.
Świetną okazję na otwarcie wyniku meczu miał także Sadio Mané po dokładnym dośrodkowaniu Xherdana Shaqiriego, ale również tym razem golkiper the Blues nie pozwolił na to, żeby piłka wpadła do siatki.
Druga połowa
The Reds powinno prowadzić 1:0 już 30 sekund po rozpoczęciu drugiej odsłony. Christensen posłał fatalne podanie, co zakończyło się tym, że Sturridge wyszedł sam na sam z Caballero. Anglik w dosyć szczęśliwy sposób poradził sobie z bramkarzem Chelsea, ale niestety nie trafił do pustej bramki, strzelając obok prawego słupka.
W 58. minucie Sturridge się już jednak nie pomylił. Golkiper zespołu ze Stamford Bridge w fantastyczny sposób wybronił uderzenie Keïty, zresztą nie pierwszy raz w tym starciu, ale wobec dobitki angielskiego napastnika the Reds był już bezradny.
Liverpool długo utrzymywał jednobramkowe prowadzenie, ale 11 minut przed końcem regulaminowego czasu gry podopieczni Sarriego doprowadzili do wyrównania. Emerson wykorzystał zamieszanie w polu karnym the Reds po dośrodkowaniu Hazarda z rzutu wolnego i pokonał Mignoleta strzałem z kilku metrów.
Sturridge chwilę po tym trafieniu oddał bardzo dobre uderzenie zza pola karnego, ale piłka tylko odbiła się od poprzeczki. 29-latek był naprawdę blisko skompletowania dubletu, ale zabrakło mu odrobiny szczęścia.
Ostatnie słowo należało do Chelsea. W 85. minucie bramkę na 2:1 zdobył Hazard. Belg najpierw popisał się piękną indywidualną akcją, mijając Alberto Moreno i Keïtę, a następnie pokonała golkipera the Reds wspaniałym strzałem na długi słupek. Mignolet nie miał szans na skuteczną interwencję w tej sytuacji. Do końca spotkania wynik się już nie zmienił, co oznacza, że zawodnicy Kloppa drugi sezon z rzędu odpadają w Pucharze Ligi już w 3. rundzie.
Komentarze (0)