Remisujemy z Chelsea
Liverpool wyrównuje wynik z pierwszej połowy, przepięknym trafieniem popisał się Daniel Sturridge, który niedługo wcześniej pojawił się na boisku.
The Reds po tym spotkaniu mają na koncie 19 punktów i zajmują drugie miejsce, ze względu na gorszą różnicę bramek niż Manchester City.
Komentarze (56)
Brawo !
Jeszcze będzie przepieknie, jeszcze będzie normalnie !!! YNWA
Bramka palce lizać!
Was sprzedać i zapomnieć :D
Brawo Stu ! Brawo Liverpool :)))
Was sprzedać i zapomnieć :D
Brawo Stu ! Brawo Liverpool :)))
Tak na koniec. Chelsea spuchnie. Prędzej czy później, wystarczy popatrzeć na ich ławkę. Bardziej obawiam się City. Jednak przed nimi jeszcze wyjazd na Stamford Bridge, a my mamy już ten jeden punkt. Choć niedosyt zostaje, mimo późnego wyrównania. Pozdrawiam.
A Stu i Alisson dali nam 1 punkt bo gdyby nie oni to było bo 0 pkt i 3-0
Nie bój się Daniel z City znowu będzie ławka choć może LM wpadnie.
ale Alisson też wybronił kilka piłek po których mogło być 2 3 do zera ale za to napastnicy dzisiaj nic nie dali
panika i brak pomysłu wykorzystywała chelsea i groźnie kontrowała
Zbudźcie Salaha bo inaczej będzie walka ale o 4te miejsce bo city ma już kilka bramek przewagi i nie odpuści tak jak chelsea z resztą
Ludzie się dziwili dlaczego w najlepszej jedenastce znalazł się Hazard, a nie Salah. Tutaj mamy odpowiedź. Hazard potrzebuje ćwierć szansy i coś z tym zrobi. Niestety Salah w tym sezonie robi to, czego obawiałem się zaraz po tym, jak go kupiliśmy (w tamtym sezonie pokazał, że się myliłem), a mianowicie spala się pod bramką.
Ciągle jednak wierzę, że zaskoczy, bo w sytuacjach znajduje się jak nikt inny.
Dzisiaj zdecydowanie na plus Allison, Van Dijk i Sturridge. Danny uratował mój wieczór. Teraz żeby jeszcze Polacy pograli ;)
Rozumiem że Sturridge zostanie zawodnikiem meczu bo nas uratował.
*Swoją drogą widać było po jego minie że LFC ma zakaz oddawania strzałów z daleka.
Cichym bohaterem meczu, to można nazwać Robertsona, bo szarpał całe 90 min tą lewą stronę. Kolejny kandydat na cichego bohatera to oczywiście, tradycyjnie Van Dijk. Bez błędów.
Wijnaldum ok.
Alisson fajnie ale przy tej bramce mógł się wyciągnąć i to obronić.
Gomez też świetnie ale raz/dwa się źle ustawił.
Henderson jak zawsze (poza jednym meczem z PSG) nic nie zagrał. On się potrafi tylko drzeć i opaskę kapitana oddawać.
Cały atak natomiast gra na jakieś 25-30% tego co potrafi. Salah jest cieniem zawodnika z poprzedniego sezonu. Nie ma tego zdecydowania i szybkości podejmowania decyzji, która kładła na łopatki każdego. Wszystko robi za wolno i nad wszystkim się zastanawia. Mane to chyba bierze z niego przykład i na wszelki wypadek też pozostaje niewidoczny. A kolejnym przegranym w tym układzie jest nasz Firmino. Tylko on jest bardziej ofiarą, bo gra pod tych właśnie skrzydłowych. A jak wszedł w 89 min. taki prawdziwy napastnik, to jak się to skończyło... Wszyscy widzieliśmy.
Ogólnie spoko, ale zauważ, że Alisson uratował nas od 0:2.
Właściwie nie ma się co czepiać. Remis z obecną Cwelsi na ich terenie każdy brałby w ciemno.
No i brawo BIG Danny! :D
Po strzeleniu gola przez Sturridge'a wkurzałem się jak sędzia kazał powtarzać rzut wolny, bo miałem poczucie, że to my a nie Chelsea tracimy czas.
Wszystkich meczów nie wygramy, ale próbować warto
Pozdrawiam