Możliwe ustawienie na Huddersfield
Czerwoni będą musieli stawić czoło wielu problemom zdrowotnym po powrocie z przerwy reprezentacyjnej. Liverpool zmierzy się w najbliższą sobotę z Huddersfield Town na wyjeździe.
Wygląda na to, że ktoś przejrzał listę najgorszych obaw Jürgena Kloppa związanych z rozgrywkami drużyn narodowych i sprawił, że stały się rzeczywistością.
Kontuzja Mohameda Salaha ? Oczywiście.
Obawy o zdrowie Sadio Mane ? O tak.
Niepokojące wieści na temat Virgila van Dijka ? Jasne.
Przedłużająca się niepewność związana z Jamesem Milnerem ? Kontynuuj.
Dorzucić do tego kontuzję Naby'ego Keity ? Poproszę.
Skład, który będzie gotowy do gry z Huddersfield Town może się znacząco różnić od drużyny, która zdołała bezbramkowo zremisować z Manchesterem City 7 października.
Virgil van Dijk gra z kontuzją już od jakiegoś czasu i był mocno eksploatowany podczas wyczerpującej serii siedmiu spotkań w 23 dni.
Na szczęście Liverpool ma dobrze obsadzoną pozycję środkowego obrońcy. Anglia z Joe Gomezem w składzie ograła w poniedziałek Hiszpanię 3-2. Dejan Lovren i Joel Matip również są gotowi do gry.
Gomez i Lovren wydają się oczywistym wyborem w środku obrony, a Trent Alexander-Arnold powróci do wyjściowego składu jako prawy obrońca.
Wygląda na to, że występ Milnera nie będzie możliwy, konieczne będą zatem zmiany w linii pomocy.
Jordan Henderson i Gini Wijnaldum pierwsi przychodzą na myśl, jednakże Anglik może być przemęczony pomimo bycia zawieszonym w mecz przeciwko Hiszpanii i z tego powodu wybór może paść na Fabinho.
Naby Keita mógłby zająć miejsce Jamesa Milnera, gdyby tylko nie zszedł z kontuzją w meczu z Rwandą w kwalifikacjach do Pucharu Narodów Afryki.
Największą zagadką jest formacja ataku. Daniel Sturridge i Xherdan Shaqiri wydają się pewniakami do startu od pierwszej minuty w sytuacji, gdy Mane i Salah nie mogą grać. Roberto Firmino prawdopodobnie zostanie przeniesiony na skrzydło.
Klopp jednakże ma zasoby na dokonanie roszad taktycznych. Niemiec mógłby porzucić formację 4-3-3 na rzecz 4-2-3-1 tak jak przeciwko Southampton wcześniej w tym sezonie.
Takie ustawienie byłoby bardziej naturalne dla Hendersona, podczas gdy Firmino byłby ustawiony głębiej za Danielem Sturridgem. Adam Lallana byłby tym, który zapełni lukę i jednocześnie zanotuje pierwszy start w obecnej kampanii.
Klopp oczywiście będzie miał nadzieję, że któryś z kontuzjowanych zawodników okaże się jednak zdolny do gry. Gdyby tak się nie stało, to wciąż ma opcje do wyboru. Skład Liverpoolu czeka na pierwszy prawdziwy test.
Komentarze (9)
Streszczenie:
Alisson - TAA, Gomez, Lovren, Robertson - Hendo (Fabinho?) Gini - Shaqiri Firmino Lallana - Sturridge.
Budujące jest jednak to, jak poprawiła się nasza głebia składu przez ostatni rok. Nawet zakładając pesymistycznie, że nie będą mogli zagrać wszyscy kontuzjowani zawodnicy (Salah, Mane, Milner, Keita, Virgil i można doliczyć jeszcze Oxa), to nadal jesteśmy w stanie wystawić naprawdę silny skład, mogący wygrać z każdym. W zeszłym sezonie w podobnej sytuacji gralibyśmy takimi zawodnikami jak Grujić, Woodburn czy Solanke. To jest duży krok naprzód i na pewno zmniejszy w tym sezonie nasze straty punktowe wynikające z niedostępności podstawowych graczy.
Nawiasem mówiąc, nie sądzę żebyśmy zobaczyli Lallanę w wyjściowym składzie, prędzej Fabinho, który coś już grał w tym sezonie. Adam ewentualnie z ławki.