JK o defensywie i kreatywności
Jürgen Klopp nie ukrywa, że wzmocnienie formacji defensywnej w zeszłym sezonie miało ogromny wpływ na siłę the Reds w drugiej jego części. Przed spotkaniem z Huddersfield Liverpool stracił tylko trzy bramki w ośmiu spotkaniach Premier League.
Podopieczni Kloppa stracili dziewięć bramek mniej niż w poprzednim sezonie na tym samym jego etapie. Klopp twierdzi, że ma doskonałe podstawy do tego, aby wierzyć, że pokażą pozostałej dwójce z aktualnie czołowej trójki Premier League swoją siłę.
- Chcemy stać się jeszcze silniejsi defensywnie, ale nie oznacza to tym samym zaniedbania ofensywnych obowiązków. To normalny proces adaptacji, musimy się przyzwyczaić do nowej sytuacji, musimy się skupić na wolnych przestrzeniach. Często zdarza się tak, że skupiając się na jednej rzeczy zaniedbujesz tą drugą, my chcemy tego uniknąć, stworzyliśmy wystarczająco dużo szans w każdym ze spotkań, po prostu zabrakło nam skuteczności.
- Nie chodzi o to, że nie stwarzamy sobie sytuacji, po prostu ich nie wykorzystujemy, tak jak udawało nam się to robić w najlepszym okresie poprzedniego sezonu. Sytuacja jest w pełni opanowana i nie mam powodów do narzekań, oczywiste jest jednak, że mamy wciąż dużo do poprawy, potrzebujemy stabilności - nie ma co do tego wątpliwości.
- Defensywne wyniki są zasługą całego zespołu, nie tracimy zbyt wielu goli i nie wynika to z tego, że Alisson broni setkę za setką, po prostu nie pozwalamy naszym rywalom na oddawanie strzałów. Wierzę jednak, że da się to robić jeszcze lepiej i do tego właśnie dążymy. Pierwsza część sezonu jest pokazem tego, do czego dążymy, będziemy próbowali kontynuować nasz marsz w spotkaniu z Huddersfield.
Tym czego brakowało Liverpoolowi w tym sezonie jest z pewnością brak kreatywności któregoś z pomocników. Z powodu kontuzji Naby'ego Keïty pojawia się szansa dla wracającego po kontuzji Adama Lallany, który prawdopodobnie wróci do składu już w ten weekend.
- Nie ma na to innego sposobu niż upewnienie się, że Adam ufa swojemu ciału - wtedy i ja będę mógł mu zaufać. Jego styl gry jest przepełniony pewnością siebie, ale sytuacja często była taka jak z Danielem, kiedy wszystko jest w porządku to zapominasz o jakichkolwiek kontuzjach. W naszych intencjach leży sprawienie, aby Adam pozostał tak sprawny i odporny na różne wydarzenia jak to tylko możliwe.
- Często jest łącznikiem pomiędzy drugą linią a ofensywą, może grać na różnych pozycjach. Teraz nie strzelamy zbyt wielu bramek, ale słyszę to w pytaniach dziennikarzy - szukacie jednego zawodnika, który mógłby to zmienić, ale jeden zawodnik tego nie zmieni. Gdybyśmy mieli Phila Coutinho to z pewnością pokusiłby się o parę strzałów z daleka i gdyby to był jego dzień to może strzeliłby jakąś bramkę.
- Gini zrobił olbrzymi postęp, to samo tyczy się Milnera, który stworzył dla nas wiele okazji strzeleckich, zwłaszcza w Lidze Mistrzów. Potrzebujemy takich umiejętności na wszystkich pozycjach, nie na jednej. Sezon dopiero się rozpoczął i aby znaleźć się w miejscu, w którym my się właśnie znajdujemy musisz osiągać dobre rezultaty. Rozwijamy się jako zespół i idziemy we właściwym kierunku
Komentarze (1)