Jürgen Klopp o bronieniu wyniku
Jurgen Klopp użył analogii do psa opisując zmianę stylu gry zawodników Liverpoolu. The Reds zanotowali najlepszy start sezonu pod względem defensywnym w całej historii klubu.
Menedżer Czerwonych przyznał, że jego drużyna uczy się bronienia wyniku i nie podejmuje niepotrzebnego ryzyka.
- To jest rozwój. Musisz się rozwijać - powiedział Klopp.
- Prowadziliśmy 1:0 i zmieniliśmy nasz system bronienia się.
- W poprzednim sezonie naszą siłą był wysoki pressing. Były momenty, kiedy nasz przeciwnik nie chciał grać otwartej piłki, mówiąc ,,sorry".
- To jak z psem. Kiedy zamiast ulubionej zabawki rzucisz mu coś innego, pomyśli: ,,Nie, nie chce tego. Chcę coś innego. Chcę grać wysokim pressingiem".
- Właśnie na tym polega nasz rozwój - krok po kroku wdrażamy różne rzeczy. Teraz musimy nauczyć się wywierać większą presję w środku pola. Przeciwko Huddersfield wyglądało to dobrze.
- Naszym jedynym problemem były sytuacje, gdy to my mieliśmy piłkę. Powinniśmy wtedy zrobić z tego lepszy użytek.
- Przed tym spotkaniem ktoś powiedział mi, że nasze wyniki przeciwko drużynom z dołu tabeli są fatalne. Nie możesz wygrywać prezentując tylko ofensywny futbol. To nie działa ponieważ, otwierasz się bardziej i tworzysz wiele wolnych przestrzeni pomiędzy formacjami, których nie dasz rady wypełnić.
- Musisz być zorganizowany w obronie i stwarzać sobie sytuacje bramkowe. W ostatnim spotkaniu mieliśmy tak naprawdę problem tylko z ostatnim podaniem, które powinno być dużo lepsze. Pozostałe aspekty naszej gry wyglądały dobrze.
- Nie powiem jednak, że chciałbym rozegrać 20 takich spotkań z rzędu. Nie potrzebujemy słupka, ani karnego, którego nikt nie zauważył - nawet nie wiem czy powinien być. Wszystko chcemy wypracować naszą grą, takie mamy ambicje.
W dalszej części wywiadu Klopp ujawnił, że Gini Wijnaldum nie był w stanie wystąpić od pierwszych minut z powodu infekcji ucha i przebytej choroby. Holenderski pomocnik znalazł się w drugiej połowie po tym, jak Jordan Henderson zgłosił dolegliwości bólowe.
Klopp również nie mógł skorzystać z usług Sadio Mané, który złamał kciuk. Stwierdził również, że Bobby Firmino potrzebuje odpoczynku.
Pod ich nieobecność w środku pola błyszczał Xherdan Shaqiri, który zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Mohameda Salaha.
Klopp był pod wrażeniem gry Szwajcara, który dopiero po raz drugi znalazł się w podstawowej XI The Reds w Premier League.
- Nie mogliśmy wystawić od pierwszych minut Giniego - potwierdził Klopp.
- Sadio i Naby byli niedostępni. Firmino dopiero co wrócił z przerwy reprezentacyjnej, więc musieliśmy podjąć decyzję.
- Czy powinniśmy wpuścić Fabinho za Hendersona, czy wprowadzić Shaqiri'ego? Uznaliśmy, że sens ma ta druga opcja.
- Prezentował się dobrze. Szczególnie w ofensywie, gdyż to dominujący typ zawodnika. Spodobała mu się ta rola, musiał także walczyć o piłkę.
- Zagrał 3 pełne spotkania w ciągu 10 dni. Zobaczymy teraz jak zareaguje na to jego organizm.
Komentarze (0)