Salah o swoim wyczynie
Mohamed Salah opowiedział o swoich odczuciach po zdobyciu 50. gola dla Liverpoolu. Egipcjanin trafił do siatki dwukrotnie w środowym meczu z Crveną Zvezdą Belgrad na Anfield.
Zdobycie tylu bramek zajęło Salahowi zaledwie 65 występów, dając mu miejsce na szczycie listy piłkarzy z najszybciej strzelonymi 50 golami w historii the Reds. Numer 11 odniósł się do swojego imponującego osiągnięcia w pomeczowym wywiadzie.
- To świetne uczucie, jestem szczęśliwy, że strzeliłem dla Liverpoolu 50 goli. Przepełnia mnie duma i mam nadzieję, że powiększę swój dorobek, pomagając w ten sposób drużynie wygrać kolejne mecze – powiedział na antenie BT Sport.
Wygrana przeciwko drużynie z Serbii w połączeniu z remisem PSG z Napoli w drugim meczu grupy C sprawiła, że ekipa Jürgena Kloppa znajduje się na szczycie tabeli po trzech kolejkach.
Salah kontynuował: - To ważny mecz. Już przed pierwszym gwizdkiem wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, lecz najważniejsze teraz są trzy punkty. Jesteśmy teraz w dobrej formie.
Roberto Firmino i Sadio Mane również wpisali się na listę strzelców, co również ucieszyło Egipcjanina.
- Myślę, że widać było nić porozumienia między nami – powiedział Salah.
- Sposób naszej gry za każdym razem się zmienia, tak jak styl i system. Dzisiaj na początku było trudno, lecz wiemy jak współpracować. Znamy swoją wartość i jesteśmy szczęśliwi mogąc razem grać.
Drugi gol Salaha padł z rzutu karnego, wykonywanego przed the Kop, a obecność Jamesa Milnera na ławce sprawiła, że musiał być gotowy psychicznie na wykonanie ewentualnej jedenastki przyznanej Liverpoolowi.
- Zawsze strzelam w meczach reprezentacji, więc nie martwi mnie to – oznajmił.
- Mamy ustaloną kolejność. Milly jako pierwszy, a ja jako drugi, więc nawet przed meczem przygotowuję się na tę ewentualność – zakończył.
Komentarze (0)