Keita o pracy z Kloppem
Zwracanie uwagi na szczegóły przez Jürgena Kloppa według Naby'ego Keïty sprawia, że praca z nim jest wyjątkowa. Gwinejczyk miał okazję spotkać się z trenerem the Reds jeszcze zanim jego kontrakt z Liverpoolem wszedł w życie.
Keïta został wykluczony z gry przez kontuzję ścięgna udowego, ale od jego przybycia miał okazję dziesięciokrotnie założyć czerwoną koszulkę, bowiem Niemiec widzi w nim zawodnika wyjściowej jedenastki zespołu, który w tym sezonie Premier League jeszcze nie odniósł porażki.
Pomocnik ciężko pracuje nad powrotem do pełnej sprawności, podczas tego okresu jego więzi z trenerem jeszcze bardziej się umocniły.
- To naprawdę duże szczęście mieć w nim trenera, jest otwarty i możesz z nim porozmawiać na każdy temat, jest dostępny dla każdego z nas i nie koncentruje się tylko na jednym zawodniku, skupia się na nas wszystkich, opiekuje się każdym z nas i to prawdziwa przyjemność grać dla niego.
Gwinejczyk wypowiedział się również na temat rywalizacji o miejsce w składzie w drugiej linii, jak wiemy walka o miejsce na tych pozycjach jest niezwykle zażarta.
- Jestem szczęśliwy, że mogę z nimi grać. Uczę się bazując na ich doświadczeniu, trenuję razem z nimi i jednocześnie staram się poprawić na każdej płaszczyźnie. Oglądam ich grę i słucham rad trenera, który mówi mi co powinienem poprawić i jakie rzeczy powinienem wykonywać w zupełnie inny sposób.
- Końcowym produktem i tak jest zespół, a cel zespołu jest celem każdego z nas. Podążamy wspólnie w jednym kierunku, cokolwiek chcemy osiągnąć - osiągniemy to razem.
Podczas spotkania z Huddersfield mogliśmy oglądać Mohameda Salaha w dyspozycji, z której wszyscy znali go w zeszłym sezonie, następnie popisał się dwoma golami w spotkaniu Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą, a później w lidze dołożył dwie asysty i bramkę przeciwko Cardiff.
Keïta wszystkiemu bacznie się przygląda i uważa, że podłoże tego wszystkiego znajduje się w Melwood.
- Trenuje naprawdę bardzo ciężko, za każdym razem kiedy idę do siłowni to on też tam już jest. To, co dzieje się na boisku to nie szczęście, on na to wszystko ciężko pracuje. Jest świetny, bo na to zapracował.
Komentarze (1)