Klopp o elastyczności taktycznej
Jürgen Klopp wyjaśnił, czym uzasadniona jest taktyczna różnorodność, którą Liverpool stosował i prezentował w ostatnich tygodniach. Menadżer wskazuje również na znaczenie piłkarskiej elastyczności w kontekście terminarza spotkań.
Ostatnie dwa spotkania skończyły się przekonującymi zwycięstwami the Reds. W meczach tych Liverpool wystawił dwóch głębiej ustawionych pomocników. Wcześniej na tej pozycji w formacji pojawiał się zazwyczaj jeden zawodnik.
Ten taktyczny zabieg był częściowo wynikiem kontuzji Jordana Hendersona i Naby’ego Keïty, którzy ominą również sobotni wyjazd do Londynu. W ich miejsce Fabinho i Georginio Wijnaldum zagrali jako nominalne „szóstki” w pojedynkach z Crveną zvezdą i Cardiff.
Klopp jest usatysfakcjonowany, a z pewnością nie zaskoczony tym, jak szybko zespół dostosował się do tej taktycznej modyfikacji:
- Właśnie po to budujesz skład. Dwa urazy to problem, z którym zawsze zespół powinien sobie potrafić poradzić. Trzecia kontuzja może zawsze być bardziej problematyczna – wskazuje boss.
- Pod względem wyjściowej jedenastki to nie stanowi problemu, ale później pojawia się pytanie, jakie zmiany taktyczne możesz wykonać w trakcie meczu? A trzeba je wykonywać z uwagi na intensywność wszystkich spotkań.
- Tak, to dobrze z naszej strony, że poradziliśmy sobie z naszą sytuacją tak, jak to pokazaliśmy. Moi piłkarze dobrze się spisali. Dostosowaliśmy się, zmieniliśmy nieco ustawienie i kilka innych elementów, więc dobrze było zobaczyć taką grę z ich strony.
- Szczerze mówiąc, nie wątpiłem w to, ale przed nami najbardziej intensywny okres sezonu. A chcę zaznaczyć, że kilka bardziej intensywnych momentów sezonu już przeszliśmy.
- Przed nami obecnie bardzo intensywny tydzień, następnie przerwa na mecze reprezentacyjne, a potem ten najtrudniejszy moment sezonu. Mam wrażenie, że będziemy co drugi dzień grali jakiś mecz aż do marca.
- Tak wygląda sytuacja dla wszystkich klubów Premier League. Nie stanowimy wyjątku. Potrzebujemy jednak wszystkich piłkarzy w pełni zdrowia. Mam nadzieję, że tak się stanie. Nie powinniśmy natomiast szukać wymówek i nigdy tego nie robimy. Powinniśmy za to walczyć o to, co możemy uzyskać.
Zagłębiając się w niuanse na temat taktycznych wariantów w różnych formacjach, Klopp powiedział:
- Drobna zmiana w systemie nie powinna powodować utraty rytmu meczowego u zawodników. To nie jest tak, że gramy tylko dwójką z tyłu i ośmioma piłkarzami przed nimi. Naprawdę zmiany nie są aż tak duże.
- System jest stworzony w ten sposób, by wykorzystywać zawodników na ich najbardziej komfortowych pozycjach, ale jeżeli będą tylko stali na tych pozycjach, to mecz byłby bardzo nudny, więc powinni się przemieszczać. Muszą robić wiele różnych rzeczy. Należy trenować ustawienie w formacji pod względem defensywnym, żeby każdy wiedział, co ma robić, a pod względem ofensywnym, należy odnaleźć ustawienie, w którym zawodnicy są na swoich najlepszych pozycjach na boisku.
- Można to osiągnąć na wiele sposobów, to oczywiste. Jednak mamy określony skład. Dla przykładu, jeżeli pomyślicie o liczbie pomocników, kiedy wszyscy z nich są zdrowi, to racjonalne wydaje się wprowadzenie większej liczby pomocników, którzy będą mieli różne zadania ofensywne.
- Nie jesteśmy uparcie przywiązani do jednego systemu taktycznego. Nigdy nie byliśmy. Nawet jeśli wy nie pisaliście o tym, to w tym sezonie graliśmy już tzw. diamentem i nikt o tym nie mówił.
- Dla nas był to diament, ale wychodzi na to, że dla innych nie było to aż tak oczywiste. Jeśli by tak było, to już krążyłyby o tym niestworzone historie!
- Podsumowując, staramy się jak najlepiej wykorzystać dostępnych zawodników i ustawić ich na takich pozycjach, na jakich mogą najbardziej zabłysnąć.
Komentarze (3)