Alisson: Nie boimy się nikogo
Liverpool już jutro zmierzy się z Arsenalem na Emirates Stadium w ramach 11. kolejki Premier League. Zapraszamy do przeczytania przedmeczowej wypowiedzi Alissona Beckera, który twierdzi, że the Reds podchodzą z szacunkiem do wszystkich przeciwników, ale jednocześnie nikogo się nie boją i za każdym razem interesuje ich tylko zwycięstwo.
Podopieczni Jürgena Kloppa mają okazję zakończyć serię Arsenalu, który nie przegrał żadnego z ostatnich 13 meczów we wszystkich rozgrywkach. W tym sezonie Liverpool mierzył się na wyjeździe z drużynami z czołowej szóstki Premier League już dwukrotnie - najpierw udało się pokonać Tottenham 2:1 na Wembley, a następnie na Stamford Bridge padł remis 1:1 po emocjonującym starciu przeciwko Chelsea. Alisson jest przekonany, że najbliższa potyczka na obiekcie Kanonierów będzie świetnym sprawdzaniem dla jego zespołu.
- Z pewnością będzie to interesujące widowisko. Zagramy z wymagającym rywalem, ale jeśli chcemy osiągać sukcesy, to nie możemy się bać nikogo i właśnie z takim podejściem wychodzimy na boisko za każdym razem. Jesteśmy pewni siebie. Doceniamy i szanujemy naszych rywali, ale nie możemy okazywać strachu na murawie, musimy być odważni i zdecydowani. Trzeba dawać z siebie wszystko, inaczej granie na tak wysokim poziomie i realizowanie poleceń menedżera jest niemożliwe.
- Drużyna, która chce zdobyć mistrzostwo Anglii musi wygrywać takie starcia, więc jedziemy do Londynu po zdobycie trzech punktów. Wiemy jednak, że wszyscy piłkarze naszego zespołu będą musieli być maksymalnie zaangażowani i skoncentrowani na osiągnięciu tego celu, aby to mogło się udać.
Unai Emery został menedżerem Arsenalu po tym jak Arsène Wenger opuścił klub z północnego Londynu po 22 latach pracy. Hiszpański szkoleniowiec rozpoczął swoją przygodę z Kanonierami od dwóch porażek z Manchesterem City i Chelsea, ale w następnych 13 spotkaniach Arsenal zanotował 12 zwycięstw i 1 remis. Co do powiedzenia na temat 46-latka miał bramkarz Liverpoolu?
- To szanowany menedżer, osiągnął kilka sukcesów z Sevillą, a następnie z Paris Saint-Germain. Latem przejął świetny klub z bardzo mocnym składem, więc nie sądzę, żeby ich ostatnia forma była jakąś wielką niespodzianką. W sobotę czeka nas trudne spotkanie, obrońcy obu zespołów będą mieli ręce pełne roboty.
- Arsenal nie rozpoczął sezonu w zadowalający sposób, ale potem wrócił na właściwe tory i kontynuuje swoją fantastyczną serię. Zawodnicy tego klubu nieustannie robią postępy i zaczynają w pełni rozumieć wizję nowego menedżera. My także prezentujemy się coraz lepiej z każdym kolejnym meczem. Wiemy, że stać nas na osiągnięcie sukcesów w tej kampanii.
Emery ma wiele możliwości w ataku i ciężko przewidzieć, jakich zawodników wystawi w podstawowym składzie na starcie z the Reds. A więc jak Alisson przygotowywał się do meczu przeciwko Kanonierom na Emirates?
- Nie mam zamiaru tego zdradzać, to sekret! - stwierdził Brazylijczyk. - Obserwuję dokładnie pewne rzeczy i jestem odpowiednio przygotowany na to spotkanie. Bardziej skupiam się jednak na sobie i swojej postawie. Są pewne aspekty w grze bramkarskiej, które nie zmieniają się niezależnie od rywala, ale oczywiście analizowaliśmy grę Arsenalu i jest kilka rzeczy, o których warto pamiętać.
Komentarze (1)