Boss o sile Aubameyanga
Jürgen Klopp ostrzegł swoją drużynę, że będący w dobrej formie napastnik Pierre-Emerick Aubameyang może być dużym zagrożeniem w spotkaniu, które może być bardzo ważne w kontekście walki o mistrzostwo w Premier League w aktualnym sezonie.
Menedżer The Reds doskonale zna zalety reprezentanta Gabonu, który z dziewięcioma bramkami jest w tej chwili najskuteczniejszym zawodnikiem Kanonierów.
Klopp w 2013 roku ściągnął Aubameyanga z Saint-Etienne do Borussi Dortmund i transfer ten okazał się strzałem w dziesiątkę. W styczniu tego roku trafił on do Arsenalu za 56 milionów funtów i jak do tej pory zdobył 19 goli w 27 występach.
- Auba… Tak, on stanowi poważne zagrożenie, jest bardzo szybki i bramkostrzelny. Jest niesamowity - powiedział Klopp.
- Jest jednym z najlepiej kontratakujących zawodników na świecie, doskonale wie kiedy do takiego ataku ruszyć, genialnie wykańcza takie sytuacje.
- Kiedy obserwowaliśmy go za czasów gry w Saint-Etienne, to grał bardziej na skrzydle, u mnie w Dortmundzie też grywał częściej jako skrzydłowy, ponieważ nie byliśmy pewni jak poradzi sobie z obrońcą na plecach i tak dalej.
- Okazało się jednak, że potrafi robić to bardzo dobrze. Jest wszechstronny, może zagrać jako skrzydłowy, ale także jako samotny napastnik lub w parze z innym napastnikiem.
- To sprawia, że jest świetnym piłkarzem. Praca z nim była wielką przyjemnością.
Zapytany o to, czy Aubameyang, który obecnie wraz z Edenem Hazardem lideruje tabeli strzelców Premier League z siedmioma trafieniami, był ciężkim do prowadzenia zawodnikiem, Klopp odpowiedział: - Nie, nigdy. To bardzo inteligentny gość.
- Wydaje mi się, że on mówi przynajmniej w czterech, jeśli nie pięciu językach, zna na pewno francuski, włoski, niemiecki i angielski. Swoją drogą, podobnie było z Mkhitaryanem. On na pewno posługuje się pięcioma językami, w tym rosyjskim.
- To był kolejny z zawodników, których ściągnąłem do zespołu. Byliśmy bardzo podekscytowani perspektywą pracy z nim i w Dortmundzie pokazywał się z naprawdę dobrej strony.
Liverpool nie przegrał żadnego z ostatnich 6 starć z Arsenalem, jednak Kanonierzy odżyli od czasu, gdy stery po Arsènie Wengerze przejął Unai Emery.
Pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca, który obchodzi dzisiaj swoje 47. urodziny, drużyna odniosła 11 zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach i została zatrzymana dopiero przez Crystal Palace w zeszły weekend, jednak po tym zremisowanym spotkaniu Kanonierzy wygrali kolejne spotkanie w tygodniu z Blackpool w ramach Pucharu Ligi Angielskiej.
The Reds będą musieli zatrzymać również Mesuta Özila, który w ostatnich 5 ligowych meczach strzelił 3 gole, dzięki czemu został z 30 trafieniami najskuteczniejszym Niemcem w Premier League, wyprzedzając Jürgena Klinsmanna i Uwe Röslera.
Klopp jest fanem talentu swojego rodaka, nie dał się także wciągnąć w dyskusję na temat jego kontrowersyjnej decyzji o zakończeniu kariery reprezentacyjnej.
30-latek podjął taką decyzję po odpadnięciu z Mundialu, przy okazji oskarżając federację i media w swojej ojczyźnie o dyskryminację i brak szacunku.
- Czy muszę mieć na ten temat jakąś opinię tylko dlatego, że jestem Niemcem? To jego prywatna sprawa - powiedział Klopp.
- Zrezygnował z gry w kadrze po ilu, 90 występach? Milly (James Milner) podjął podobną decyzję rok czy dwa lata temu. To jest osobisty wybór. Nikt nie może mieć im tego za złe.
- On dał z siebie wszystko. Został mistrzem świata. Zagrał wiele wybitnych spotkań w reprezentacji, jednak teraz nie chce już w niej grać. Tylko jedna osoba powinna wypowiadać się na ten temat i to powinien być Mesut Özil, ewentualnie ktoś z niemieckiej federacji. Nie ja, ja nie jestem brukowym dziennikiem.
- Jeśli zawodnik ma ważny, 5-letni kontrakt i nie chce dalej grać w klubie to wtedy sytuacja jest diametralnie inna, jednak dzięki Bogu w sprawach reprezentacji możemy decydować sami.
- To być może interesujący temat do dyskusji, ale nie dla mnie. On podziękował za grę i tyle. Nie ma sensu rozpamiętywać kogo w reprezentacji już nie ma.
Komentarze (5)