Boss o powrocie Keïty
Jürgen Klopp jest niezwykle szczęśliwy z faktu, że znów do jego dyspozycji jest Naby Keïta. Gwinejczyk opuścił kilka ostatnich meczów Liverpoolu z powodu kontuzji mięśnia uda, lecz powrócił do pełnej sprawności i znalazł się w kadrze na spotkanie w ramach 4 kolejki Champions League w Belgradzie.
Zapytany o swoje odczucia w związku z pierwszymi tygodniami pomocnika w Anglii, Klopp powiedział, że powrót do gry Keïty nastąpił w idealnym momencie.
- Jego początek był naprawdę bardzo dobry. Występował w meczach przedsezonowych, a później wszedł 'z kopyta' do rozgrywek Premier League - powiedział Klopp.
- Potem przytrafiły mu się 2 kontuzje w bardzo krótkim odstępie czasu. Najpierw złapał uraz w starciu z Napoli, następnie podczas meczu reprezentacji. Opuścił 4 spotkania, więc na dobrą sprawę nie potrzebował wiele czasu.
- Wczoraj po raz pierwszy odbył jednostkę treningową z pełnym obciążeniem. Zobaczymy, jak będzie się czuł w dniu meczu. Jego początek w nowym klubie mógłby być nieco lepszy, oczywiście, gdyby nie kontuzje! Cała reszta była w porządku.
Crvena Zvezda będzie pierwszym przeciwnikiem the Reds w bieżącym tygodniu, który Liverpoolczycy podsumują niedzielną batalią z beniaminkiem - Fulham na Anfield.
Później Liverpool czeka przerwa na zgrupowanie reprezentacji, z kolei w listopadzie podopieczni Kloppa zagrają jeszcze wyjazdowe mecze z Watfordem i PSG
Grudzień będzie niezwykle aktywnym okresem, wobec Boxing Day, co sprawi, iż Czerwoni rozegrają w tym czasie aż 8 spotkań.
- Nadejdą intensywne tygodnie z futbolem - kontynuował Klopp.
- Mamy już za sobą podobny czas w obecnych rozgrywkach. Jest listopad, potem przyjdzie grudzień, okres świąteczny i rozgrywki Pucharu Anglii.
- Nie będzie łatwo, więc potrzebujemy wszystkich naszych zawodników. Hendo i Naby nie byli gotowi w ostatnich meczach, lecz powinni powrócić maksymalnie w kolejnym naszym spotkaniu.
- Gdy mamy pełen skład, możemy pokusić się o wiele rozwiązań w odpowiednich momentach. Dla menadżera to świetna sprawa - podsumował.
Komentarze (0)