Pearce o Fekirze, Mané i Pulisiciu
James Pearce jest bardzo często zasypywany przez internautów gradem pytań. Dziennikarz Liverpool Echo zdecydował się odpowiedzieć na najczęściej zadawane z nich.
Czy Klopp sięgnie po Fekira w trakcie letniego okienka transferowego?
Liverpool wyraźnie pokazał jakie jest jego stanowisko. Ten transfer umarł tuż po tym jak otrzymano szczegółowe wyniki badań i starania o zawodnika nie zostaną wznowione. Obawiano się o jego więzadło w kolanie. Ryzyko kontuzji byłoby znacznie większe niż zwykle.
Cena za zawodnika musiałaby spaść w dół do aż do wartości, przy której Liverpool zgodziłby się podjąć ryzyko. Nie mam pojęcia ile wyniosłaby ta kwota, lecz Fekir nie podpisał nowej umowy. Wraz ze zbliżającą się datą wygaśnięcia kontraktu cena może spaść gwałtownie w dół i stać się atrakcyjną dla The Reds. Nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Klopp jest wielkim fanem Fekira, a sam zawodnik nie doznał w tym sezonie żadnego urazu. Tygodniówka oraz pozostałe warunki kontraktowe były już ustalone, lecz mówimy tutaj o kwocie 70 milionów funtów za piłkarza, który może pauzować przez rok, a nawet kilka lat. Jeśli cena spadnie w dół, być może warto będzie po raz kolejny zasiąść do rozmów, ale w najbliższym czasie nie zobaczymy Fekira w czerwonej koszulce.
Czy jest jakieś ziarnko prawdy w plotkach o sprowadzeniu Pulisicia i sprzedaniu Fabinho?
Nie. Pomysł o sprzedaniu Fabinho jest co najmniej dziwaczny. Liverpool kupił go z myślą o długoterminowym projekcie. Klopp wierzy w niego i nie zapłaciłby 40 milionów funtów za zawodnika, którego chciałby później sprzedać po kilku miesiącach. Menedżer nie spieszy się z wprowadzaniem go do składu. Nie wyobrażam sobie, żeby miał odejść z klubu.
Pulisic jest w kręgu zainteresowania ponieważ Klopp go uwielbia. To właśnie Niemiec wprowadził go do pierwszej drużyny w Dortmundzie. Pulisic znakomicie prezentował się przeciwko The Reds w okresie przedsezonowym. Wystarczy lepiej mu się przyjrzeć. Od razu zorientujesz się, dlaczego Klopp tak bardzo go podziwia.
Kontrakt Pulisicia wygasa w 2020 roku, a decyzja o pozostaniu lub nie w Dortmundzie będzie zależała od niego. Klopp już złożył za niego ofertę, ale została odrzucona. Jest większa szansa, że Liverpool zakontraktuje Pulisicia niż Fekira.
Jaki rodzaj kary może spotkać Daniela Sturridge'a?
Ciężko powiedzieć w tym momencie, gdy nie znamy wszystkich szczegółów zdarzenia. FA opublikował w zeszłym tygodniu, że został oskarżony o niewłaściwe zachowanie. Mogą być tego dwie przyczyny. Jedną z nich jest obstawianie zakładów, bezpośrednio lub pośrednio. Drugim jest przekazywanie informacji poufnych, a następnie wykorzystywane do celów bukmacherskich.
Znacznie więcej informacji uzyskamy pod koniec tygodnia. Sturridge ma czas do wtorku, aby odpowiedzieć na zarzuty FA. W przypadku, gdy zostanie uznany za winnego wymiar kary będzie wysoki. Nie jest to jedna z tych rzeczy, na które można przymknąć oko i pomyśleć: "Jeżeli to zrobi, zostanie zawieszony na X lub Y spotkań".
Każdy przypadek jest zupełnie inny. Joey Barton dostał niesamowicie wysoką karę. Zawieszono go na 18 miesięcy, ale maczał palce w ponad 1000 zakładach na przestrzeni 10 lat. Nie sądzę, aby skala była podobna. Najłagodniejsze kary to grzywny w wysokości 25 000 funtów. Postawili kupon na mecz, w którym nie brali udziału, ale oczywisty jest fakt, że żaden zawodnik nie może obstawiać piłki nożnej.
W przypadku Sturridge'a było całkiem jasne, że chodziło o styczniowy transfer do West Bromu. Dużo się mówiło również o przeprowadzce do Interu Mediolan. Na stole pojawiła się oferta i byli faworyci do podpisania jej. Rozmawiali z nim również przedstawiciele Newcastle, więc zainteresowanie West Bromu było czymś niespodziewanym. Właśnie do tego w dużej mierze odnosi się sprawa.
To trochę dziwne w mojej opinii. Czy zawodnicy nie mogą z nikim rozmawiać i muszą mieszkać w jaskini podczas całego okienka transferowego? To jest szalone.
Trudno jest komentować sytuację, gdy nie zna się dowodów, do których dostęp ma FA. Pewne jest tylko, że stało się to w styczniu. Oskarżenia pojawiły się w listopadzie. Sprawa zaszła dość daleko, więc prawdopodobnie mają dość mocne dowody. Musimy poczekać i zobaczyć, ile zakładów zostało postawionych i kto je postawił.
Gdyby okazało się, że informacji użyły osoby bardzo blisko związane ze Sturridge'em, ciężko będzie pociągnąć go za to do większej odpowiedzialności. W tej chwili trudno powiedzieć, co się z nim stanie.
Czy Daniel Sturridge powinien częściej znajdować się w pierwszej XI?
Po tym jak Klopp zdecydował się zmienić formację i częściej wprowadzać Shaqiri'ego sytuacja Daniela uległa nieco pogorszeniu. Nie dostawał wielu minut i powiedziałbym, że miał pecha, że nie grał więcej w ciągu ostatniego miesiąca. Wydawało się, że mecz z Czerwoną Gwiazdą Belgrad będzie dla niego wielką szansą, lecz jej nie wykorzystał. Trudno go osądzić, chociaż nie tylko on wyglądał w tym spotkaniu słabo.
To ciekawe, ponieważ Sturridge fantastycznie spisał się i strzelał bramki. Klopp wtedy powiedział, że następnym wyzwaniem dla Anglika będzie udowodnienie, że może grać z taką intensywnością dłużej niż 20 - 30 minut. Być może zastanawiacie się czy całą ta afera z zakładami bukmacherskimi wpłynęła na zawodnika. Jestem pewien, że Klopp od dłuższego czasu o tym wiedział. Być może zawodnik nie potrafił się przez to w 100 % skupić na grze. Mam nadzieję, że powróci za miesiąc lub dwa jeszcze silniejszy, ponieważ przed Liverpoolem wymagający okres. Będzie miał rolę do odegrania i jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż Origi czy Solanke.
Czego możemy oczekiwać od Nathaniela Clyne'a i czy mógłby odejść w styczniu?
Ciężko powiedzieć ile jest wart na rynku transferowym. Ma za sobą pechowe 18 miesięcy. Zespół ewoluował i pozostawił Clyne'a w tyle. Nie otrzymał wystarczająco dużo okazji, lecz nadal wzbudza zainteresowanie połowy drużyn z Premier League. Ma 27 lat, a jego kontrakt wygasa za 18 miesięcy. Może 8 - 10 milionów funtów?
Nie jestem pewien czy odejdzie w styczniu. Klopp prawdopodobnie będzie dmuchał na zimne i nie pozwoli odejść niektórym piłkarzom na wypadek gdyby coś się wydarzyło. Niemniej jednak, Trent Alexander-Arnold jest pierwszym wyborem menedżera, a Gomez i Fabinho również mogą zagrać na prawej obronie.
Ciężko powiedzieć czy zobaczymy odrodzenie Clyne'a w Liverpoolu. Kiedy Klopp zdecydował, że Trent potrzebuje odpoczynku - nie postawił na Nathaniela. od pierwszej kolejki nawet nie znalazł się w 18 meczowej.
Kogo jeszcze Liverpool może pozbyć się zimą?
Marković prawie odszedł latem. W ostatni dzień okienka jego transfer ostatecznie nie wypalił. Kończy mu się kontrakt w klubie, więc prawdopodobnie będzie mu zależało na podpisaniu dobrze płatnej umowy w zimie. Nie ma znaczenia kiedy odejdzie. Nie sądzę, aby Liverpool wzbogacił się na odejściu Markovicia.
Ciekawi mnie czy w styczniu odejdzie ktoś z pary Origi - Solanke. Nie sądzę, aby klub pozwolił sobie na stratę obu. Solanke musi pójść na wypożyczenie, ponieważ nie dostał żadnej szansy w tym sezonie. Niemniej jednak, Liverpool wyraźnie dał do zrozumienia, że rozpatrzy oferty za Divocka Origi'ego. Kwota w wysokości 20 milionów funtów prawdopodobnie odstraszy większość zespołów.
Podobnie wyglądała sytuacja Mignoleta i Kariusa. Klub mógł pozwolić odejść tylko jednemu i wszystko zależało od ofert, które otrzyma. Wypożyczenie Solanke jest bardziej prawdopodobne, ale jeśli ktoś zaoferuje 20 milionów funtów za Divocka... Solanke zostanie poinformowany, że zostanie w klubie przez następne pół roku.
Czy ktoś przyjdzie do klubu zimą?
Nie sądzę, żeby Klopp kogokolwiek zakontraktował. Po raportach w sprawie Dembele odpowiedź była jednoznaczna. Klub nie ma zamiaru ubiegać się o podpis gracza Barcelony, ani kogokolwiek innego. Nie uważam, aby było to szczególnie ekscytujące okno w wykonaniu Liverpoolu.
Ludzie patrząc na ten skład mogą powiedzieć, że brakuje im ofensywnego pomocnika, ale nie sądzę, żeby Klopp też tak to postrzegał. Van Dijk to zupełnie inna sprawa, ponieważ Liverpool dostał karę po tym jak w lecie próbował go sprowadzić, ale w końcu dopiął swego.
Klopp nie przepada za robieniem transferów w styczniu i myślę, że poczeka z bieżącym składem aż do maja. Powiedział, że musiałoby się stać coś szalonego i nieprzewidywalnego, aby zmienił zdanie i myślę, że był całkowicie szczery.
Co się dzieje z nowym kontraktem dla Sadio Mané?
W tej chwili niewiele. W ciągu ostatnich czterech lub pięciu miesięcy wiele się o tym mówiło, ponieważ Salah i Firmino podpisali nowe umowy. Jak dotąd nie stało się tak z Mané.
Zapytałem go o to po meczu z Arsenalem, a on najpierw zaśmiał się, później uśmiechnął i powiedział, że jest szczęśliwy tam, gdzie jest i jest w rękach swojego agenta. Cieszy się futbolem i chce zrobić wszystko, aby uszczęśliwić kibiców.
Rozumiem, że Liverpool rozpoczął negocjacje w sprawie nowych kontraktów pod koniec ubiegłego sezonu. Powiedzieli, że nagrodzili Firmino, później przyszła kolej na Salaha i z jakiegokolwiek powodu negocjacje w sprawie kontraktu Mané jeszcze się nie zakończyły.
Umowa Senegalczyka wygasa w 2021 roku. Zawsze bywały kluby, które zasiadały do negocjacji podczas ostatnich dwóch lat kontraktu. Jeżeli problem nie zostanie rozwiązany do lata, wtedy będzie można mieć powody do obaw.
W tej chwili nie należy się martwić na zapas. To jeszcze nic nie znaczy, prawda? Jak szybko po podpisaniu nowego kontraktu klub opuścił Coutinho? Suarez również. Nawet gdyby Sadio Mané podpisał dzisiaj kontrakt, nie oznacza to, że będziemy oglądać go w koszulce Liverpoolu przez następne pięć lat.
Co nowego jeśli chodzi o przebudowę Anfield?
Nic nowego nie pojawiło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Liverpool wyraźnie dał do zrozumienia, że chce wybrać najlepszy sposób, aby zwiększyć pojemność stadionu do ponad 60 000 miejsc.
Myślę, że tak się stanie. Powiedziano mi, że bardzo koncentrują się na stworzeniu obiektu treningowego i w tej chwili nad tym pracują. Potem przyjdzie kolej na Anfield Road. Do końca przyszłego września powinni otrzymać pozwolenie na budowę, chociaż nawet ten termin nie jest aż tak znaczący, ponieważ słowo ,,Liverpool" oznacza budowanie czegoś innego niż to, na co otrzymają pozwolenie. W każdym razie muszą uzyskać pozwolenie na budowę.
Sukces Main Stand napędza apetyt FSG, ale nic przełomowego nie wydarzy się w krótkim okresie.
Czy pozycja Kloppa będzie zagrożona, jeżeli Liverpool nie zdobędzie trofeum lub nie powalczy do samego końca o tytuł?
To nie jest sytuacja w stylu wszystko albo nic. Klopp darzony jest ogromnym zaufaniem. Przypomnij sobie, gdzie był Liverpool, kiedy pojawił się trzy lata temu, a gdzie są teraz. W ubiegłym roku odnieśli sukces, nie zdobywając trofeum, ponieważ dostali się do finału Ligi Mistrzów, kiedy nikt w najśmielszych snach nie uważał tego za realny cel.
To niedorzeczne. Jeśli nie wygra trofeum, co się stanie? Gdzie Liverpool poszedłby po odejściu Kloppa?
Menedżer The Reds ma już dość przegranych finałów. Zdaje sobie również sprawę z tego, że jego posada nie jest zagrożona. Wykonał fantastyczną robotę do tej pory. Zmienił każdy obszar klubu.
Po kilku spektakularnych porażkach w końcu transfery są trafione. Będzie w Liverpoolu co najmniej do końca trwania swojej umowy czyli do 2022 roku.
Komentarze (5)
Ktoś może mi wyjaśnić co Pearce ma na myśli? :D
Real wygrał Ligę Mistrzów, a temat transferu Mane tam był jeszcze przed finałem. To, co teraz słychać to tylko echo.
Ale nie spodziewam się po nim jakiejś lojalności.
Miło byłoby mieć albo Fekira albo Pulisica. Fajnie byłoby spróbować, bo ofensywne trio spoczęło na laurach. Nie czują niczyjego oddechu, bo Solanke, Sturridge czy Origi to nie są zmiennicy. Mamy alternatywy, ale nie konkurencję...
Ciekawi mnie temat Fabinho. Bo temat jest absurdalnie głupi, a mimo to doszedł już na taki poziom jak Pearce.
KŁAMSTWO
Generalnie podatny na urazy, nie dziwię się że klub nie zaryzykował.