LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1248

Jürgen Klopp po meczu


Jak twierdzi sam Jürgen Klopp ten wieczór był niemal idealny dla jego zespołu jak i dla fanów, którzy mogli świętować wygraną 3:0 nad Watfordem. Trener Liverpoolu skomentował również dwie żółte kartki Jordana Hendersona.

Niepokonany marsz the Reds w Premier League nadal trwa po tym jak w drugiej połowie Mohamed Salah, Trent Alexander-Arnold i Roberto Firmino strzelili po jednej bramce.

O zmianie nastawienia w drugiej połowie

- W pierwszej połowie również ciężko pracowaliśmy, dzisiejszy mecz był niezwykle zacięty. W zasadzie nie powinienem nawet tłumaczyć tego jak ciężko gra się w tej lidze. Wiem, że zawsze oczekujecie od nas perfekcji, ale tak naprawdę mieliśmy tylko jedną sesję treningową, aby przygotować się do tego spotkania, zwłaszcza Robbo wrócił do nas bardzo późno. Jedna sesja treningowa opierająca się o stałe fragmenty gry, które często są wykorzystywane w stylu gry Watfordu, co mogliście dzisiaj doskonale zobaczyć, próbowali wrzucać piłki na wolne przestrzenie jednocześnie blokując naszych obrońców. Co więcej musieliśmy skupić się również nad naszymi stałymi fragmentami gry i dostosować je do typu przeciwnika.

- Watford się nie poddaje, są bardzo dobrze zorganizowani w formacji 4-4-2, bazują na szybkich atakach i grają bezpośrednią piłkę. Nie możesz za każdym razem czysto wyjaśnić sytuacji, w którą są zamieszani Deeney, Deulofeu, Hughes i Pereyra, to strasznie ciężkie zadanie. Do tego drugie piłki zbierają Capoue i Doucoure próbując wznowić przerwaną przed chwilą akcję ofensywną. Musieliśmy zachować spokój i nam się to udało, w pierwszej połowie mieliśmy dwie naprawdę dobre okazje strzeleckie po stałych fragmentach gry, ale w tych jak i innych sytuacjach Foster zawsze pozostawał czujny.

- Po przerwie musieliśmy kontynuować swoje założenia z uwzględnieniem częstszej zmiany tempa. Pierwsza bramka padła po genialnej akcji, drugi był klasy światowej, a trzeci był jednym z najlepszych kontrataków, jakie kiedykolwiek widziałem. Mamy 3:0, nie mogło być lepiej.

O żółtych kartkach Hendersona...

- Myślę, że obie były zasłużone, ale takie rzeczy się zdarzają kiedy jesteś odpowiedzialny za rozbijanie ataków przeciwnika. Nie wiem w ilu starciach Hendo brał dzisiaj udział, za pierwszym razem był to taktyczny faul, zostawiliśmy zbyt dużo miejsca przeciwnikowi, w druga sytuacja była nieco pechowa, bo mieliśmy zamiar go zmienić, Fabinho był gotowy do wejścia na boisko, ale druga żółta kartka uprzedziła fakty. Wygraliśmy i to się liczy, bo takie rzeczy się zdarzają. Nie zagra z Evertonem, więc nie jest to dla nas zbyt komfortowa sytuacja, ale już się z tym pogodziliśmy.

Liverpool pierwszy raz w historii ma na swoim koncie 33 punkty po 13 ligowych meczach

- To świetna wiadomość, 33 punkty to całkiem przyzwoita liczba. Różnica bramkowa także jest w dobrej kondycji, więc to wszystko bardzo mi się podoba. Liverpool to wielki klub, który w przeszłości osiągał rzeczy, które dla innych były niemożliwe, ta grupka chłopaków zapracowała na ten rekord. Wiemy, że sezon się jeszcze nie skończył i tak naprawdę nic nam to jeszcze nie dało, ale jeśli ktoś w przyszłości będzie chciał ustawić swój rekord to będzie musiał zaprezentować się jeszcze lepiej niż nasi chłopcy, a o to będzie niesamowicie ciężko. Zachowaliśmy też wiele czystych kont, kiedy prowadzisz 2:0 to nie myślisz tylko o wygranej, ale także o tym, aby nie stracić bramki. Zapracowaliśmy na to wszystko.

O wyrachowaniu Liverpoolu

- Zaprezentowaliśmy się dziś naprawdę bardzo dojrzale. Nie wiem czy w przeszłości grając z Watfordem tak często byliśmy przy posiadaniu piłki, lubią grać otwartą piłkę - zwłaszcza przy pamiętnym wyniku 3:3. Nigdy nie udawało nam się tak kontrolować spotkania, jak robimy to dziś. Podoba mi się to. Wiem, że kibicom brakuje kilku sytuacji strzeleckich więcej, podobnie jak robiliśmy to w zeszłym sezonie jednak oglądający spotkanie nie mogliby z pełnym przekonaniem stwierdzić, że to my kontrolowaliśmy spotkania tak jak dziś, bo często narażaliśmy się na kontrataki. Mecz był podobny do tego, który graliśmy tu w zeszłym sezonie z tą różnicą, że mecz był całkowicie pod naszym dyktandem. Foster zagrywał daleką piłkę i dla napastników to była ciężka sytuacja, bo musieli walczyć o piłkę będąc otoczonym przed dwóch czy nawet trzech zawodników. Wygraliśmy 3:0 i nie wiem czy jakikolwiek kibic przed spotkaniem byłby niezadowolony z takiego wyniku, zagraliśmy tak jak powinniśmy grać zawsze.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (3)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com