SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1421

Van Dijk przed meczem z Napoli


Na konferencji prasowej przed ostatnim meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów Virgil van Dijk wypowiedział się na temat spotkania z Napoli, nowego kontraktu dla Gomeza oraz walki o mistrzostwo Premier League.

The Reds podejdą do wtorkowego spotkania ze świadomością, że muszą pokonać Napoli 1:0 lub różnicą dwóch goli, by uzyskać pewność awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Ten kolejny wielki wieczór Liverpool przeżyje na swoim obiekcie.

Van Dijk przyznaje, że zespół sam skomplikował sobie sytuację w grupie, ale jednocześnie zaznacza, że drużyna posiada wszystkie niezbędne argumenty do tego, by wywalczyć awans.

O nowym kontrakcie dla Gomeza…

Przede wszystkim zasłużył na niego. Wiedziałem o tym już od kilku tygodni. To świetny piłkarz, co pokazywał w rozegranych dla nas spotkaniach, ale także w reprezentacji Anglii. Może być tylko lepszy i bardzo się cieszę, że podpisał nową umowę.

O tym, czy myślał o tak ważnych wieczorach, kiedy przechodził do Liverpoolu…

Oczywiście. Każdy piłkarz chce grać na najwyższym poziomie. Oczywiście, nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której my możemy się jutro znaleźć, czyli odpadnięcia z Ligi Mistrzów, ale jest, jak jest. Nie możemy doczekać się tego spotkania. Chcemy pokazać rywalom i całemu światu, że należymy do Ligi Mistrzów. Pewności powinna też nam dodawać nasza aktualna sytuacja ogólnie. Dobrze radzimy sobie w lidze i musimy to pokazać również w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że będziemy kontynuowali tę dobrą dyspozycję także po jutrzejszym spotkaniu.

O tym, czy dobra forma w Lidze Mistrzów idzie w parze z dobrą formą w Premier League…

Uważam, że czeka nas bardzo trudny mecz. Tak jak już wspomniałem, powinniśmy być pewni siebie i powinniśmy być gotowi na jutrzejszy pojedynek. Powinniśmy wierzyć w siebie oraz w to, że jesteśmy w stanie to zrobić, że jesteśmy w stanie awansować. Ja z pewnością wierze w mój zespół i zawodników, ale mimo wszystko musimy to jutro pokazać.

O tym, czy jest zaskoczony sytuacją, w której Liverpool musi wygrać ostatni mecz fazy grupowej, by awansować…

Cóż, to tylko z naszej winy znaleźliśmy się w takiej sytuacji, ale istnieje z niej dobre wyjście i musimy z niego jutro skorzystać. To jedyny sposób i tak to po prostu wygląda.

O trudnościach, z jakimi zespół borykał się w spotkaniu numer cztery fazy grupowej w Belgradzie…

Oczywiście to było trudne spotkanie. To był zły wieczór dla nas wszystkich – dla wszystkich wspierających Liverpool, ale także dla nas piłkarzy. Zagraliśmy słabo i nie pokazaliśmy tego, na co liczyliśmy ze swojej strony. To był trudny mecz, ale po prostu tak bywa.

O tym, czy pierwsze miejsce w tabeli Premier League zmieni nastawienie zespołu…

Nie, nie wydaje mi się. Moim zdaniem przed nami jutro zupełnie inny rodzaj spotkania. To zupełnie odmienna sytuacja. Ten mecz będzie dla nas jak finał. Oczywiście, musimy wygrać i miejmy nadzieje, że nie stracimy bramki, ale jeśli stanie się inaczej, to musimy wygrać dużą różnicą bramek i tyle. Zdecydowanie powinniśmy budować pewność siebie na naszej sytuacji w Premier League, ale nic więcej. Tak uważam.

O tym, czy zawodnicy zdawali sobie sprawę, że awansowali na pierwsze miejsce w tabeli po sobotnim zwycięstwie nad Bournemouth…

Nie rozmawialiśmy o tym wspólnie za wiele. Wiadomo, że każdy dostaje różne wiadomości, widzi się różne rzeczy w internecie i innych mediach, ale nic więcej. Wiemy jednak, że sezon jest bardzo długi. Wszystko może się zmienić już za tydzień lub w ciągu następnych kilku tygodni. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni, ale nigdy nie można mieć stu procent pewności.

O tym, jak czuje się pod względem fizycznym, biorąc pod uwagę fakt, że wystąpił w każdym meczu Liverpoolu w tym sezonie…

Czuję się niesamowicie. Jeśli zbliża się mecz, zamierzasz być gotowym niezależnie od okoliczności. W naszym zawodzie robimy wszystko, co tylko możliwe, by być w gotowości i ja także to robię. Rozgrywam mecz, a po spotkaniu chodzi głównie o regenerację: upewnienie się, że jem odpowiednie posiłki i odpoczywam. Jest ciężko, ale kiedy przychodzi pora i wychodzisz na boisko, zapominasz o wszystkich niedogodnościach.

O zagrożeniu, jakie może przynieść zbyt agresywne nastawienie od samego początku, biorąc pod uwagę, jak niebezpieczne kontrataki potrafi wyprowadzać Napoli…

To będzie trudne spotkanie. Taki styl gry preferują, ale my musimy zagrać swoje. Musimy być gotowi zrobić to, co robimy praktycznie przez cały ten sezon. Mamy mnóstwo jakości, która pozwala strzelać gole oraz mnóstwo jakości, która pozwala nam się dobrze bronić, ale ostatecznie i tak chodzi o to, by zaprezentować to na murawie. Zawsze chodzi o to, by udowodnić to na boisku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Lenypl 11.12.2018 07:48 #
Dzięki za artykuł ;)

Poommaster możesz poprawić tylko " W naszym zawodnie robimy wszystko, co tylko możliwe, by być w gotowości i ja także to robię."

W naszym zawodzie powinno być :P
Poommaster 11.12.2018 09:49 #
Dzięki Lenypl :)

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com