SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1812

Fabinho o pobycie w Liverpoolu


Fabinho ciepło wypowiada się o wielu tematach: o klubie i mieście, które nazywa domem, a także o Jürgenie Kloppie i swoich kolegach. Jednak gdy rozmowa schodzi na Premier League i proces dostosowywania się do piłki w szybszym tempie, jedno określenie wciąż się powtarza.

- Jedna rzecz, o której wciąż opowiadam kolegom, dotycząca tej ligi, to intensywność – powiedział reprezentant Brazylii. - Jest inna od tej, do której byłem przyzwyczajony, lecz powoli wchodzę w rytm tej drużyny i jej styl gry. Zadania, których wymaga ode mnie menadżer są te same, więc nie było problemów w adaptacji w tym aspekcie.

- Oczywiście, w pierwszych meczach nie miałem tego naturalnego porozumienia z resztą drużyny, automatyzmy jeszcze się nie wytworzyły, więc musiałem pracować jeszcze ciężej, by zrozumieć sposób gry kolegów z zespołu. Gdzie się przesuwają, co robią. Teraz jednak idzie mi to lepiej.

- Szybko przystosowałem się do nowego otoczenia, a do tego gram teraz częściej. Na początku musiałem być cierpliwy, lecz dobrze wszystko się ułożyło, a to bardzo mi pomogło w adaptacji.

- Nic mnie nie zaskoczyło. Gdy tu przyszedłem, doskonale wiedziałem jak gra się w Premier League, lecz różnica polega na fizycznej intensywności. Każde kolejne spotkanie wymaga pełnej gotowości, niezależnie czy grasz z kimś z topu czy z dołu tabeli. To zawsze duże wyzwanie.

- Nie pamiętam wielu meczów, które wygralibyśmy dużą różnicą bramek, to pokazuje poziom rywalizacji. To coś, czego się spodziewałem oglądając tę ligę w telewizji, lecz grając tutaj, naprawdę doceniasz poziom. Zdajesz sobie sprawę, że to najbardziej wymagające rozgrywki i najtrudniejsze do wygrania mistrzostwo.

- Jednak jest mi tu świetnie i jestem tu szczęśliwy.

Pięć i pół miesiąca minęło od kiedy Fabinho został piłkarzem Liverpoolu, opuszczając południe Francji na rzecz północno-zachodniej Anglii.

Oczywiście, poczucie profesjonalnej i osobistej satysfakcji często się przenikają, a życie na i poza boiskiem dobrze się układa 25-latkowi.

- Czuję się szczęśliwy tutaj, dobrze wpasowany do zespołu, a styl naszej gry też mi odpowiada – kontynuuje Fabinho, który za swój niedzielny występ został wybrany zawodnikiem meczu przeciwko Manchesterowi United.

- W ostatnich kilku miesiącach zacząłem grać coraz częściej, więc zaczynam czuć się coraz lepiej na boisku, gdy mogę pomóc drużynie. Poza boiskiem też wiedzie mi się dobrze, moja rodzina odnalazła się w Liverpoolu i czuje się tu wyśmienicie.

- Z czasem będziemy jeszcze bardziej przyzwyczajeni do życia tutaj, szczególnie w klubie takim jak Liverpool, który ma wyśmienitą strukturę. Mamy też fantastycznych fanów, którzy od mojego przybycia wysyłają mi wiadomości pełne wsparcia, nawet podczas okresu, gdy byłem poza składem.

- Moi koledzy z drużyny również bardzo pomogli, oczywiście jestem bliżej z moimi rodakami, głównie z powodu języka, a to ma znaczenie zarówno na boisku jak i poza nim. Przed przybyciem nie znałem Alberto [Moreno], ale teraz mam wrażenie jakbym znał go od zawsze. To bardzo pozytywna osoba i zawsze przebywa z nami.

- Wszyscy w zespole dobrze się dogadują, ale myślę, że to naturalne, iż trzymam się bardziej ze swoimi rodakami i Alberto, który mówi po hiszpańsku, co też ułatwia komunikację. Te relacje bardzo pomagają nam przystosować się do nowego środowiska.

- To samo jeśli chodzi o miasto: ja i moja rodzina bardzo je polubiliśmy i czujemy się tu jak w domu.

Fabinho wyjawił również, że od czasu przybycia jego przybycia z AS Monaco nie było zbyt wielu indywidualnych sesji poświęconych mu przez Kloppa.

Zamiast tego, boss wydaje się stosować luźniejsze podejście, które pozwala numerowi 3 dostosować się do oczekiwań naturalnie.

- Nie rozmawiamy wiele, ale zawsze, gdy odbywamy trening taktyczny, znajduje chwilę na rozmowę – stwierdził pomocnik. - Czasami rozmawia tylko ze mną i przekazuje mi wskazówki dotyczące ustawienia. Czasami dotyczy to strefy w której mam się znaleźć, czasami krycia indywidualnego, a czasami rozgrywania z głębi pola.

- Nie odbywamy więc długich rozmów, lecz zawsze jak znajdzie okazję, bym się poprawił, wzywa mnie do siebie. Nie tylko on, ale też inni członkowie sztabu. Wiele rozmawiamy, a to zawsze dużo daje.

- Wszystko idzie świetnie – zakończył Fabinho.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

BodyChrist 19.12.2018 21:24 #
Jest świetnie, a będzie tylko lepiej. Oby, bo ogromny talent
VII 20.12.2018 06:00 #
No i super. Już co niektórzy za wczasu wystawili mu notę po kilku tygodniach pobytu u nas. Bo nie gra i nie ma go nawet na ławce więc pewnie Jurgen się przeliczył, a pieniądze wyrzucone w błoto. Jak się przychodzi do nowej pracy i zmienia otoczenie, to nauka i proces przystosowania może trwać bardzo długo w zależności od pełnionych funkcji. Za pewne większość z nas wie to na podstawie własnych doświadczeń. Fabinho w meczu z M.utd przy niemal każdym kontakcie z piłką wyglądał jak profesor.
Fabrani 20.12.2018 09:46 #
@VII masz rację , świat piłki nożnej całkowicie się zmienił. Ludzie nie wiedzą już całkowicie co to zaklimatyzowanie z drużyną . Zapłacono 40mln to kibic chce żeby od 1 minuty grał jak w poprzednim klubie ,a to nie możliwe. Ja jak kupuje rybki do akwarium też trzymam nowe w worku w akwarium ,dopiero po jakimś czasie wypuszczam xD
Vultur 20.12.2018 10:24 #
VII racja a też przecież były na internetach plotki, że inne kluby się interesują fabinho i że praktycznie jest dogadany z PSG bo nie jest zadowolony z częstotliwości występów w barwach czerwonych. Czuję ulgę bo uważam, że słabo wygląda w ostatnich miesiącach środek The Reds i niestety ostatnio też widać słabą formę naszej 9- tki . Przydałby się jeszcze prawdziwy napastnik żeby Firmino poczuł rywalizację i coś go zmotywowało. Widziałem ostatnio chyba na transfery.info listę piłkarzy z premier league na sprzedaż gdzie byli i Origi i Sturridge, więc jak odejdą tacy typowi środkowi napastnicy a zostanie firmino który no umówmy się nie od zawsze jest dziewiątką to obawiam się że tu będzie ciężko. Myślałem kiedyś co by było gdyby ustawić środek i atak w sposób taki : 2 defensywnych pomocników np fabinho i hendo którzy grają dużo fizycznie oraz walczą o piłkę i firmino jako ofensywny pomocnik, skrzydła Salah i Mane a środek dać szansę Origi'emu, ale zbliża się okienko, czuję że firmino może stracić rolę w zespole bo teraz liczy się tylko forma..
kubaburza 20.12.2018 10:36 #
A ja mysle ze rozsadni kibice wiedzieli ze Fabinho jeszcze wskoczy do pierwszego skladu i bedzie koksil. Natomiast blazny ktore wysmiewaja Liverpool nie wiedzac ze z Robertsonem bylo tak samo teraz moga sie smiac z siebie jakimi sa amebami ze tak szybko skreslili Lysego z Liverpoolu.
VII 20.12.2018 15:25 #
@Vultur masz w zupełności rację. Ja też marzę od bardzo długiego czasu, żebyśmy sprowadzili konkretnego napastnika. Firmino to mój ulubiony zawodnik w drużynie tuż obok VD, ale to nie robokop i moim zdaniem potrzeba mu częstszego odpoczynku. Radzi sobie jako 9-tka, ale na bardzo przydałaby się również urodzona 9-tka. Pół królestwa i ręka księżniczki i może Origi w pakiecie, za prawdziwego kilera pola karnego. Tylko rodzi się pytanie co siedzi Jurgenowi w głowie. Może uważa, że to co mamy wystarczy nam i bardziej potrzebujemy innego zawodnika na inną pozycję.

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com