Wypowiedź Kloppa po meczu
Jürgen Klopp wyraził zadowolenie z dojrzałości jaką zaprezentował jego zespół w wygranym 2:0 meczem wyjazdowym z Wolverhampton. The Reds zdobyli komplet punktów dzięki golom Mohameda Salaha i Virgila van Dijka.
Bramka Egipcjanina była jego 14. trafieniem w tym sezonie, a Holender zdobył swojego pierwszego ligowego gola dla the Reds. Zwycięstwo umocniło Liverpool na prowadzeniu w tabeli i wiadomo już, że w Boże Narodzenie to właśnie zespół Jürgena Kloppa będzie liderem Premier League niezależnie od jutrzejszego meczu Manchesteru City.
Oto co miał do powiedzenia po końcowym gwizdku Jürgen Klopp.
O tym ile jego zdaniem będzie potrzeba punktów do zdobycia mistrzostwa w tym sezonie
- Nie wiem ile mistrz będzie musiał zgromadzić punktów, żeby świętować zwycięstwo. Każdy pyta mnie o obecną sytuację, o prowadzenie w tabeli i te sprawy. Przypominacie mi, że 4 lata z rzędu lider tabeli w Boże Narodzenie zdobywał ostatecznie mistrzostwo, ale czy byliśmy kiedykolwiek wcześniej świadkami tak zaciętej walki? Wydaje mi się, że reszta drużyn gra swoje mecze jutro i na Boże Narodzenie 3 czy 4 drużyny mogą przekroczyć granicę 40 punktów, co jest naprawdę wyjątkowe. Jeśli chcecie mieć nagłówek: "Klopp powiedział, że potrzeba 105 punktów do zdobycia mistrzostwa" to go zróbcie. Nie myślę o tym teraz i nie myślałem wcześniej. Po prostu staram się uprzejmie odpowiadać na pytania.
O dzisiejszym występie zespołu
- Myślę, że to był bardzo dojrzały występ. To był naprawdę trudny mecz, a obfite opady deszczu jeszcze bardziej komplikowały sprawę. Najlepszym sposobem na bycie w grze było posiadanie piłki. Dobrze radziliśmy z tym sobie przez pierwsze 30 minut i całą drugą połowę, ale ostatni kwadrans pierwszej części meczu wyglądał jakbyśmy zrobili sobie przerwę. Wtedy rywal momentalnie zaczął na nas napierać, a my musieliśmy biegać jak szaleńcy. Odpuszczenie końcówki pierwszej połowy było błędem, ale na szczęście wróciliśmy do swojej gry w drugiej połowie.
- Oba gole nie wynikały oczywiście bezpośrednio z gry i tego co działo się na boisku. Po prostu szybciej myśleliśmy przy stałych fragmentach gry, które wykonaliśmy doskonale. Przed meczem kładliśmy spory nacisk na stałe fragmenty gry. Po analizie wiedzieliśmy, że nie będziemy mieli 7, 8 czy 9 świetnych szans bramkowych, dlatego rzuty wolne i rożne były świetnym uzupełnieniem całości. Chłopcy skupili się na tym elemencie i zagrali dobry mecz, zgarnęliśmy 3 punkty na trudnym terenie, więc jestem oczywiście zadowolony.
O Fabinho i Hendersonie grającymi od pierwszej minuty
- Gini potrzebował już odpoczynku, a Fabinho i Henderson jak najbardziej mogą grać razem w wyjściowej jedenastce. Dzisiaj mieliśmy bardzo ciężki fizycznie mecz, więc potrzebowaliśmy ich 2. Ten mecz był wyzwaniem dla każdego, widać to było gołym okiem. Nie do końca podobał mi się stan murawy, wydawała się trochę "głębsza" niż na Anfield, ale mogło to być spowodowane dużym nasiąknięciem. Murawa sprawiała dzisiaj problemy zespołom. Chłopcy wykonali dzisiaj ciężką pracę, z której jestem bardzo zadowolony.
- Mogliśmy nieco lepiej kontrolować przebieg spotkania, zwłaszcza w drugiej połowie. Mo Salah usilnie szukał drugiego trafienia i wykonał kilka naprawdę świetnych rajdów. Ciągle stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką rywala, a największą szansę mieliśmy w ostatniej sekundzie. Jestem w pełni zadowolony z występu, właśnie tak chcemy grać w piłkę, ale żeby to osiągnąć, musisz utrzymywać taką postawę przez cały czas.
O bronieniu się przeciwko Wolves
- To trudne wyzwanie. Zmienili trochę dwójkę napastników, ale to my mieliśmy piłkę i podawaliśmy ją wokół Adamy i Jimeneza. Ich napastnicy byli bardzo zaangażowani w obronę, bardzo mądrze się ustawiali i byli gotowi do przejęcia piłki. A kiedy tak się stanie to obrońca musi odpalić najwyższy bieg i próbować dogonić napastnika, zwłaszcza jeżeli mówimy o Traore. Chłopcy spisali się dobrze. Wiedzieliśmy, że czeka nas wiele fizycznych starć, ponieważ nasz rywal grał dobrze fizycznie i bez brzydkich zagrań. W tym deszczu mogło dojść do różnych sytuacji, nie jesteś w stanie wyliczyć każdego starcia, ale dzisiaj oba zespoły chciały grać w piłkę. I całe szczęście.
O występie van Dijka
- Nie widzę problemu, żeby rozmawiać o występach pojedynczych piłkarzy. Robimy to ciągle, ale w kółko rozmawiamy o tych samych zawodnikach. Virgil jest w dobrej formie, to dla nas bardzo ważna postać w zespole i mamy nadzieję, że utrzyma swoją dyspozycję. Bardzo ciężko pracuje. Nie zapomnijmy jednak o dwójce Fabinho - Henderson, która grała przed nim i starała się znacznie ułatwić życie środkowym obrońcom. Oni także spisali się świetnie. Dejan także zagrał świetne zawody. Nie miał szczęścia w okresie przygotowawczym przed sezonem, ale teraz łapie rytm meczowy. Bez tego nie mielibyśmy szans. Podsumowując: wygraliśmy zasłużenie, a Virgil bardzo nam w tym pomógł.
Komentarze (5)
Głupio Wam, nie? :D
@FanLFC8
Po1. Jestem spokojny.
Po2. Nie chcę nic udowadniać. Zadałem proste pytanie wystarczyło odpowiedzieć. Nie wiem po co do mnie z Alisonem wyskakujesz, ale wiem że już jeden się znalazł - jest takie powiedzenie: "Uderz w stół, a nożyczki się odezwą" :D
Po3. Nie interesuje mnie Twoje zdanie o przeciętności Hendo, bo widziałem go jeszcze przed przyjściem do LFC. I dlatego, że jest w LFC i jest w LFC Jurek, dzięki któremu teraz LFC jest 1 w lidze. On chyba ma większe pojęcie od Ciebie, co nie?
Po4. Tak, nie ma się co podniecać Hendo. Za to trzeba się podniecać Fabhnio! Osobiście cieszę się z jego formy i gry u nas (jak każdego innego zawodnika), ale czytając co piszesz mogliśmy wyjść w 10 bez Hendo, prawda? :D
Podsumowując, krytycy, krytykanci zaniemówili, no może poza jednym :D
Wesołych Świąt!