SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1295

Benítez po meczu z Liverpoolem


Rafael Benítez po meczu wypowiedział się na temat szans Liverpoolu na wygranie ligi w tym sezonie. Wskazał również, że porażka, której doznał jego zespół, jest „trudna” do wyjaśnienia.

Benítez uważa, że Liverpool dysponuje składem i równą formą, a te elementy mogą pomóc skończyć czas długiego wyczekiwania na tytuł mistrzowski. The Reds mają sześć punktów przewagi nad drugim Tottenhamem.

Były menedżer Liverpoolu wrócił na Anfield jako menadżer Newcastle United. Obie drużyny dzisiaj zmierzyły się w ramach kolejki rozgrywanej w tzw. Boxing Day. Sroki uległy Liverpoolowi 4:0.

Benítez w 2009 r. poprowadził Liverpool do drugiego miejsca w Premier League i wyraził wsparcie dla podopiecznych Kloppa w drodze po mistrzostwo.

– Tak, uważam, że pokazali, że są wystarczająco dobrzy, by zostać mistrzami – powiedział po meczu.

– Mówiłem już wcześniej i mówiłem o tym także przed meczem, że mają naprawdę dobry zespół i bardzo dobry skład, a także bardzo dobrych piłkarzy na ławce rezerwowych.

– Jeśli chcesz walczyć o mistrzostwo, to musisz utrzymywać równą formę i oni potrafią to robić.

Benítez stwierdził, że piłkarze Newcastle sami sprowadzili na siebie dzisiaj kłopoty. Hiszpan zwrócił szczególną uwagą na niewykorzystane sytuacje z początku meczu oraz na moment, w którym podyktowano „jedenastkę”. Jego zdaniem był to jeden z tzw. miękkich fauli w polu karnym.

– Trudno cokolwiek wyjaśniać, jeżeli przegrywa się mecz w taki sposób, w jaki my przegraliśmy.

– Dobrze zaczęliśmy pierwszą połowę i w pierwszych minutach mieliśmy swoją okazję, ale jej nie wykorzystaliśmy. Później popełniliśmy błąd przy pierwszym golu dla Liverpoolu i rywale zyskali dzięki temu nadzieję i wiarę w siebie.

– Cały czas jednak byliśmy w grze w meczu przeciwko bardzo dobremu zespołowi. Mieliśmy swoje momenty, ale ostatecznie na przerwę zeszliśmy ze stratą jednego gola.

– W drugiej połowie ten miękki rzut karny wszystko zmienił, a my teraz musimy wyjaśniać, dlaczego straciliśmy cztery bramki.

– Kluczowymi momentami tego meczu były dwie pierwsze bramki. Pierwsza wpłynęła na naszą pewność siebie, a na drugą trudno było nam odpowiednio zareagować, grając przeciwko tak dobrej drużynie.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że między naszymi klubami jest duża różnica, ale mimo tego rozgrywaliśmy już w tym sezonie mecze, w których wracaliśmy do gry mocniejsi.

– Jednak dzisiaj popełniliśmy kilka błędów i słono za nie zapłaciliśmy i nie zareagowaliśmy na nie tak, jak powinniśmy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

hoster 26.12.2018 20:17 #
Rafa uwielbiam Cie ale w dzisiejszym dniu nie można było okazać żadnej taryfy ulgowej, życzę Ci wszystkiego dobrego w spotkaniach gdzie nie jesteś naszym rywalem.
Jedi13 27.12.2018 00:53 #
Benitez 2x mistrzostwo Hiszpanii z Valencią, 1x LE z Valencią, 1x LM z Liverpoolem, 1x Puchar Anglii z Liverpoolem, 1x Puchar Włoch z Napoli, 1x LE z Chelsea. Do tego superpuchary itp. O awansie z Championship do PL z Newcastle nie wspomnę.

Niedoceniony trener. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Once Red, Always Red
Wojtek73 27.12.2018 00:54 #
Mam do Rafy wielki szacunek, oficjalnie nie moze powiedzieć ze nam kibicuje w walce o tytuł, bo jest menagerem jednego z rywali. Wiem jednak że ma sentyment do Liverpoolu i trzyma za nas kciuki. Nie moge sie jednak zgodzić z nim, że dzisiejszy karny był miękki. Karny był ewidentny, na powtórkach wyraźnie było to widać.
Andyrober 27.12.2018 04:53 #
Rafa dobrze gada. Pierwsza bramka po błędzie, karny wg mnie na dwoje babka wróżyła. Dobrze że drugą połowę zagraliśmy tak skutecznie że nie można mieć wątpliwości kto był lepszy.
Powodzenia Rafa!
DarthMalak 27.12.2018 05:24 #
On chyba na zawsze pozostanie Czerwony ;)
Redzik90 27.12.2018 10:34 #
Do dziś serce ściska jak ogląda się to co działo się z udziałem tego Pana 13 LAT temu. Ogrom czasu. Sentyment i szacunek pozostaną na zawsze. Wygrał najlepszy finał Ligi Mistrzów w historii.

Pozostałe aktualności

Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com