Merson o dzisiejszym spotkaniu
Liverpool już dzisiaj zmierzy się z Manchesterem City na wyjeździe w meczu 21. kolejki Premier League. Paul Merson uważa, że jeśli Obywatele nie pokonają zespołu Jürgena Kloppa, to stracą szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii.
- Jeśli Liverpool wywiezie dzisiaj z Manchesteru chociażby jeden punkt, to nie widzę szans na to, żeby jakakolwiek drużyna była w stanie ich jeszcze wyprzedzić - twierdzi 50-latek.
- Liverpool to zespół, który strzela spora bramek i praktycznie w ogóle ich nie traci. Nawet jeśli mają gorszy dzień, to potrafią wcisnąć tego jednego gola, który zapewni im trzy punkty. Kilka razy już to udowodnili.
- Nie widzę zbytnio zespołu z Premier League, który mógłby ich pokonać. Może ta sytuacja się zmieni, gdy rozpocznie się faza pucharowa Ligi Mistrzów i Liverpool będzie musiał grać w środku tygodnia wymagające mecze. To może mieć wpływ na ich formę.
- Gdybym prowadził Liverpool, to skoncentrowałbym się jednak na rozgrywkach ligowych. Champions League powinna zejść na drugi plan w tym sezonie, ten zespół ma szanse wygrać mistrzostwo po raz pierwszy od 29 lat. Są w niezwykle komfortowej sytuacji.
- Manchester City nie jest już tak bezwzględny, jak w poprzednich miesiącach. Brakuje im zdecydowania, wkradło się tam trochę niepokoju. Najlepszym dowodem na to jest starcie z Leicester City.
- Co prawda ostatnio udało im wygrać z Southampton, ale to również nie był perfekcyjny mecz w ich wykonaniu. Zaczęli genialnie, lecz brakowało im skuteczności w późniejszych minutach. Mogli strzelić więcej bramek. Mahrez i Sterling zmarnowali dobre okazje, wybierali egoistyczne rozwiązania, zamiast podawać piłkę swoim kolegom.
- Kiedy przegrywasz 3 z ostatnich 5 spotkań w Premier League, to po prostu musi to negatywnie wpłynąć na twoją pewność siebie - zakończył Merson.
Komentarze (8)
Niech się już zacznie ten mecz!
YNWA!
Tak czy inaczej mysle ze mozemy wygrac jak zagramy dobrze w obronie.
plotki sa ze urodzilo mu sie dziecko ale ciezko o jakies wiarygodne potwierdzenie
Dzieki za info.. Wujek James ogarnie a Tata niech odpoczywa :D