LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 974

Robertson o występie Fabinho


Andy Robertson określił występ Fabinho jako ‘klasowy’ po tym, jak Brazylijczyk wystąpił w sobotę przeciwko Brighton & Hove Albion na nowej dla siebie pozycji środkowego obrońcy.

Z powodu kontuzji na Amex Stadium nie mogli wystąpić Dejan Lovren i Joe Gomez, natomiast Joël Matip nadal pracuje nad powrotem do pełni sił, co spowodowało, że jedynym gotowym do gry środkowym obrońcą pierwszego zespołu był Virgil van Dijk.

Podobnie jak w meczu z Wolverhampton Wanderers w Pucharze Anglii w zeszłym tygodniu, Klopp postanowił na tej pozycji obsadzić Fabinho, a zaufanie menedżera zostało wynagrodzone solidnym występem.

Reprezentant Brazylii zaliczył interwencję, która wydatnie pomogła Liverpoolowi odnieść zwycięstwo 1:0, kiedy zablokował w polu karnym zmierzający w światło bramki strzał Pascala Großa.

- Jak na zawodnika grającego na nie swojej pozycji zaprezentował się wyśmienicie, świetnie wybijał piłki i blokował uderzenia - powiedział Robertson.

- Trzeba to podkreślić, bo nie grał w normalnej dla siebie formacji. Jestem pewien, że Fabinho wolałby zagrać na pozycji numer 6, ale takie mamy podejście w drużynie, jesteśmy gotowi do gry na różnych pozycjach, jeżeli tego wymaga sytuacja.

- Jestem pewien, że menedżer powiedział mu o swojej decyzji odpowiednio wcześnie, on ją przyjął i myślę, że wypadł świetnie. To był naprawdę klasowy występ.

Podobnie jak przed rokiem Robertson, Fabinho po letnim transferze z AS Monaco był powoli wprowadzany do wyjściowej jedenastki The Reds.

Od początku grudnia pomocnik rozpoczął 7 z 11 rozegranych przez Liverpool spotkań we wszystkich rozgrywkach, a przed meczem z Evertonem, który odbył się 2 grudnia, tych startów miał zaledwie pięć.

- Myślę, że wszyscy zawodnicy dołączający do drużyny doświadczają czegoś podobnego - kontynuował Robertson.

- Ja i Chambo [Oxlade-Chamberlain] przeszliśmy przez to w zeszłym roku, Naby [Keïta] wciąż przechodzi ten proces, doświadczyli go też Fabinho i Shaqiri.

- Pewnych rzeczy trzeba się nauczyć, trzeba też przyzwyczaić się do wysokich oczekiwań związanych z grą w Liverpoolu, dlatego to czasami trwa trochę dłużej. Tak było w moim przypadku ale kiedy się już do tego wszystkiego przyzwyczaiłem, nie patrzyłem wstecz.

- Fabinho też potrzebował trochę czasu, a teraz zbieramy owoce jego pracy. To jasne, że w ostatnich meczach wolałby grać wyżej na boisku, ale potrzebowaliśmy go, żeby zachować czyste konto i to się udało, co jest również jego zasługą i trzeba to podkreślić.

Zwycięstwo nad ekipą Brighton pozwoliło Liverpoolowi wysunąć się na 7-punktowe prowadzenie w tabeli Premier League, jednak Manchester City podejmie Wolverhampton dopiero dzisiaj.

The Reds wygrali również spotkanie po dwóch przegranych 1:2, z City i Wilkami.

- Wszyscy wrócili już do siebie po ciężkim okresie świątecznym, wszystko zaczyna się od nowa - powiedział Robertson.

- Przed nami runda rewanżowa, na szczęście nie będziemy musieli grać ponownie z Manchesterem City, to bardzo mocny zespół.

- Z City zagraliśmy dobrze, jednak oni wykorzystali swoją szansę w kluczowym momencie. Wynik mógł być korzystny dla każdej ze stron, jednak to oni odnieśli bardzo istotne dla siebie zwycięstwo. Nie uważam, że zagraliśmy źle, remis byłby sprawiedliwym rezultatem.

- Ludzie mogą przesadzać ze swoimi reakcjami kiedy tak długo udaje się nie przegrać, ale my byliśmy spokojni, wiedzieliśmy co mamy robić.

- Wiedzieliśmy jak dobrze nam idzie, byliśmy też świadomi, że szansa na utrzymanie statusu niepokonanych nie jest duża przez wzgląd na to, jak wyrównana jest to liga. Najważniejsza była odpowiednia reakcja na przegraną i tak też uczyniliśmy.

Pomimo siedmio punktowej przewagi nad drugą drużyną w tabeli, podobnie jak Klopp i Henderson Robertson podkreślił, że nikt w szatni nie przykłada do pozycji zespołu w lidze szczególnej uwagi.

- Mamy nadzieję pozostać w tym miejscu - powiedział Szkot. - To nasz główny cel, dalej wygrywać mecze i pozostać na szczycie, tu gdzie jesteśmy obecnie.

- Wiemy, że wszystko może się jeszcze zmienić. Przed nami jeszcze mnóstwo ważnych spotkań, wszystkie je chcemy wygrać.

- Wyjazdowe pojedynki z Brighton są zawsze trudne, ale teraz to już jest za nami. Oba mecze z Brighton w tym sezonie były dla nas bardzo ważne, bo w obu nie byliśmy w najlepszej dyspozycji.

- Kiedy graliśmy u siebie, oni stworzyli sobie chyba więcej sytuacji niż teraz, a udało nam się wygrać 1:0. Na wyjeździe było bardzo podobnie.

- To był mecz walki, szczególnie w pierwszej połowie, jednak drugą rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Wyszliśmy na prowadzenie i później grało nam się bardziej komfortowo, nie wyglądaliśmy, jakbyśmy mieli stracić gola.

- Chodzi o mentalność zwycięzców i znalezienie sposobu na wygraną, to właśnie zrobiliśmy.

- Każdy, kto zdobywa tytuł mistrzowski ma takie 3 albo 4 spotkania na które może spojrzeć wstecz i pomyśleć: ‘Nie zagraliśmy najlepiej, ale to ważne dla nas zwycięstwo’. Jeśli uda nam się wygrać, to z pewnością to będzie jeden z tych pojedynków.

- Gramy pod jedną presją, presją gry dla Liverpoolu, jest wystarczająca. Potrafimy sobie z nią poradzić.

- Jeśli chodzi o walkę o mistrzostwo, to mamy dość nową drużynę, wydaje mi się, że tylko kilku z nas było w zespole kiedy ten ostatnio walczył o zwycięstwo w lidze, jednak wszyscy jesteśmy wyluzowani. Wiemy, jak ważny jest każdy mecz.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (17)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com