Roy Hodgson po meczu
Na pomeczowej konferencji prasowej Roy Hodgson udzielił wsparcia bramkarzowi Crystal Palace, Julianowi Speroniemu, posądził Mane o zagranie piłki ręką oraz pochwalił postawę własnego zespołu.
Speroni w fatalnym stylu powrócił między słupki Crystal Palace, ponieważ jego interwencje przyczyniły się do dwóch bramek dla piłkarzy Liverpoolu.
- Na świecie nie ma zbyt wielu tak lojalnych piłkarzy jak Speroni. Popełnienie przez niego takiego błędu jest naprawdę okropne i niezasłużenie wyprowadziło Liverpool na prowadzenie. Czujemy się pokrzywdzeni takim stanem rzeczy.
- Zagraliśmy dobrze w obydwu połowach. W pierwszej, nasza organizacja i gra defensywna były bez zarzutu. Dzięki kilku kontratakom zdobyliśmy prowadzenie 1:0. Przegrywanie 1:2 po rykoszecie z 45 metrów, a następnie po rykoszecie z wnętrza pola karnego to coś niefortunnego. Moi piłkarze zasługują na pochwałę za doprowadzenie do wyrównania 2:2.
- Przy wyniku 2:3 chłopcy starali się grać i kreowali okazje strzeleckie. Przegraliśmy 2:4 co stanowi dla nas ogromny cios, ponieważ piłkarze, którzy znajdowali się blisko wydarzeń, a nie kłamią w takich sprawach, zapewnili mnie, że było ewidentne zagranie ręką, którego nikt niestety nie dostrzegł.
- Co zaskakujące ponownie zdobyliśmy bramkę i zmniejszyliśmy rozmiar porażki do jednego trafienia. Gdyby nie ta czwarta bramka, nie ma pewności, czy zdobylibyśmy tego gola, i tak moglibyśmy przegrać jedną bramką. Nie zasłużyliśmy na przegranie dwoma golami i nie uważam, żebyśmy zasłużyli na przegranie jednym. Jestem niezmiernie dumny z mojej drużyny. To był dobry występ całego zespołu.
- Graliśmy przeciwko drużynie, która nie przegrywa na własnym terenie i ma szereg utalentowanych zawodników. Przez znaczne momenty graliśmy jak równy z równym, a nawet przycisnęliśmy ich pod koniec spotkania. Potrzeba odrobiny szczęścia, aby wygrać mecz. Bramki często tego potrzebują, a przy ich trzech trafieniach dopisało im więcej szczęścia niż nam.
Komentarze (10)
1. Każda powtórka wyraźnie pokazuje, że w tamtej sytuacji to jakiś no name z CP dotknął piłkę ręką.
2. Przegraliście 3-4, nie 2-4.
3. Rykoszet z 45m???? Czyj to błąd? Woya, Tomkinsa, czy redaktora?
Speroni popełnił błąd i przez to my niezasłużenie zdobyliśmy bramkę? Czy jak to rozumieć bo serio, w ogóle nie czaje sensu tego zdania.
Pałace bardzo groźnie nas kontrowali, a w obronie byli dobrze zorganizowani. Roy ma być z czego zadowolony, bo jeśli o grę chodzi, to jego drużyna naprawdę zaprezentowała się bardzo dobrze, byli zdyscyplinowani i wiedzieli, co chcą grać.
Ja tam lubię CP, tak jak mówił Kosowski, drużyna z potencjałem o wiele większym niż pokazuje tabela.
PS: tak nas przycisnęli pod koniec tego spotkania, że aż wbiliśmy im jeszcze jedną bramkę grając w 10kę ;)