Firmino chce więcej
Roberto Firmino udzielił wywiadu, w którym m.in. wypowiedział się na temat wyścigu o mistrzostwo Anglii, któremu obecnie przewodzi Liverpool z czteropunktową zaliczką nad Manchesterem City.
Ostatnimi czasy napastnik ma powody do zadowolenia, gdyż został liderem w klasyfikacji najczęściej trafiających do bramki w Premier League Brazylijczyków, lecz nie oznacza to, że Bobby nie pragnie więcej wyciągnąć z tego sezonu.
Firmino zdobył 11 bramkę w spotkaniu z Crystal Palace, które zakończyło się zwycięstwem the Reds 4:3. Było to 45 ligowe trafienie 27-letniego gracza.
- Jestem bardzo dumny, lecz nie zamierzam się zatrzymywać - powiedział Firmino.
- Chcę dalej się rozwijać i być dobrze zapamiętanym. Jestem dumny, lecz nigdy usatysfakcjonowany. Zawsze chcę więcej, chcę być każdego dnia coraz lepszy, stawiając sobie cele i zadania do zrealizowania.
- Musisz sobie zapracować na strzelanie poprzez ciężką pracę, bieganie i pomaganie drużynie. Cudowne rzeczy dzieją się nieustannie.
W ubiegłym sezonie Brazylijczyk wystąpił w 54 spotkania dla Liverpoolu, co było największą liczbą wśród graczy z Merseyside. Obecnie był zaangażowany we wszystkie 31 meczów we wszystkich rozgrywkach. Były gracz Hoffenheim nie jest jednak zainteresowany chwilą wytchnienia podarowaną przez Jürgena Kloppa. Na szali jest zbyt wiele do stracenia, a drużyna koncentruje się na środowej wizycie Leicester City na Anfield.
- Oczywiście bardzo się cieszę, że gram cały czas i dziękuję Bogu, że jest w dobrej formie fizycznej - stwierdził Bobby.
- Tak długo jak jestem w formie, chcę grać cały czas i pomagać drużynie w drodze po triumf. Jestem zadowolony i mam nadzieję, że będę grał jeszcze więcej.
Najwyższy skok formy Firmino rozpoczął się od wygranego 5:1 meczu z Arsenalem, w którym Roberto zdobył pierwszego w profesjonalnej karierze hat-tricka. Był to moment godny celebrowania.
- Tak, kocham to uczucie. Od dłuższego czasu chciałem zdobyć swojego pierwszego hat-tricka, więc naprawdę się cieszyłem.
- Po spotkaniu wszyscy koledzy z drużyny podpisali mi piłkę, która jest teraz moim domu obok nagrody dla najlepszego gracza spotkania. To był wyjątkowy dzień i mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele takich w mojej karierze.
Firmino skompletował hat-tricka wykorzystanym rzutem karnym, którego odstąpił mu Mo Salah.
- Nie byłem zdziwiony [tym gestem], ucieszył mnie ten niesamolubny akt i jeszcze raz mu za to dziękuję - zakończył Roberto.
Komentarze (1)