Pellegrini o meczu z Liverpoolem
Manuel Pellegrini spotkał się z przedstawicielami mediów na konferencji prasowej dotyczącej poniedziałkowego spotkania pomiędzy West Hamem United i Liverpoolem. Doświadczony szkoleniowiec spodziewa się trudnego meczu, ale wierzy, że jego drużyna jest w stanie zgarnąć trzy punkty.
- Nie wiem, czy odczuwają presję po ostatnim remisie, ale wierzę w to, że możemy wygrać to spotkanie. Jesteśmy zdolni do pokonania Liverpoolu w poniedziałek. Premier League to nieprzewidywalne rozgrywki, nikogo nie można tutaj skreślać. Wystarczy sobie przypomnieć wtorkowe zwycięstwo Newcastle nad Manchesterem City.
- Pamiętam 2014 rok, gdy prowadziłem City i do ostatniej kolejki walczyliśmy z Liverpoolem o mistrzostwo Anglii. W pewnym momencie mieliśmy do nich już sześć punktów straty, ale to my ostatecznie zajęliśmy 1. miejsce na koniec sezonu. Coś niebywałego.
- Zależy nam na zdobyciu trzech oczek, choć to nie będzie łatwe zadanie. Musimy grać uważnie w obronie, ponieważ Liverpool posiada fantastyczną ofensywę, złożoną z zawodników klasy światowej. Na własnym stadionie rozegraliśmy kilka udanych spotkań przeciwko zespołom z czołówki, wiem, że możemy tego dokonać kolejny raz.
- Mamy nad czym pracować. Po zwycięstwie z Arsenalem zanotowaliśmy trzy kiepskie występy, ale widzę, że piłkarzom zależy na tym projekcie. Wszyscy pragniemy zmienić na lepsze naszą obecną sytuację - dodał 65-latek.
- Wiele czynników wpływa na końcowy wynik danego meczu. W bieżącym sezonie przegraliśmy cztery pierwsze spotkania ligowe, ale potrafiliśmy się pozbierać po nieudanym okresie i zacząć regularnie punktować. Skupiliśmy się na ciężkiej pracy i to przyniosło efekty.
Chilijczyk wypowiedział się również o styczniowym okienku w wykonaniu West Hamu.
- Nie jestem rozczarowany tym okienkiem, choć niektóre portale tak to przedstawiały. W ostatnim czasie pojawiło się sporo informacji, które nie miały nic wspólnego z rzeczywistością.
- Kilku piłkarzy zmaga się z kontuzjami, ale mamy szeroki skład. To naprawdę mocna drużyna, którą stać na zakończenie tego sezonu w imponującym stylu. Przed nami 14 meczów, chcemy jak najlepiej je wykorzystać i awansować w tabeli o kilka miejsc.
- Więcej ruchów transferowych z naszej strony można spodziewać się latem. Styczniowe okienka są specyficzne - dodał menedżer Młotów.
- Wielu napastników było łączonych z West Hamem. Oczywiście, spekulacje dotyczące Marko Arnautovicia i ligi chińskiej miały na to znaczący wpływ. Marko mógł odejść. Gdyby do tego doszło, to szukalibyśmy jakiegoś zastępstwa w jego miejsce. Ostatecznie nadal będzie reprezentować barwy West Hamu, więc nie było takiej potrzeby.
- Zgadzam się z Pablem Zabaletą, który ostatnio powiedział, że wszelkie spekulacje mają znaczący wpływ koncentracje piłkarzy, co później łatwo można dostrzec na boisku. Nie chodzi mi tylko o Marko.
- Na szczęście styczniowe okienko zostało zamknięte. Teraz nikt nie będzie zaprzątał sobie głowy ewentualnym transferem i wspólnie postaramy się osiągnąć wyznaczony cel.
Komentarze (1)