Kumulacja problemów w defensywie
Problemy zdrowotne obrońców Liverpoolu coraz bardziej kumulują się. W ostatnim czasie potwierdzono, że czas powrotu do gry Joe Gomeza po raz kolejny wydłuży się, a na problemy mięśniowe skarżył się Dejan Lovren.
Wydawało się, że Anglik wróci do gry w najbliższych tygodniach, lecz na chwilę obecną jego sytuacja nie wygląda najlepiej. Istnieją obawy, że będzie on musiał poddać się operacji.
Jürgen Klopp na ostatniej konferencji prasowej potwierdził, że Gomez nie będzie gotowy na pojedynek z Bayernem 19 lutego.
- Nie przebiega to tak, jakbyśmy tego chcieli - tak to wygląda. Potrzebuje więcej czasu. Przyjrzymy mu się dokładniej - powiedział menedżer Czerwonych.
- Były momenty, w których myśleliśmy, że możemy zrobić to, czy tamto. To trochę jednak potrwa. Niczego więcej nie możemy powiedzieć.
Gomez pauzuje od meczu z Burnley 5 grudnia. Występ Lovrena w starciu z Młotami swoi pod znakiem zapytania z powodu nawrotu starej kontuzji.
Klopp powiedział również, że nigdy nie cieszył się z porażki innego zespołu - odnosząc się tym samym do tweeta Kyle'a Walkera po remisie Czerwonych z Lisami.
- Nie mogę nic na to poradzić. Uważam, że słowa drugiej osoby o kimś, często mówią znacznie więcej o niej samej - powiedział Klopp.
- Nigdy nie cieszyłem się z porażki innego zespołu. Dla mnie jest to niedozwolone. To sport, w którym musisz robić swoje i starać się pokazać z jak najlepszej strony.
- Nie rozumiem tego. Inaczej jest w przypadku kibiców, lecz dla osób zaangażowanych w futbol... nie jestem w stanie tego pojąć. Ale jak mogę krytykować to, skoro tego nie rozumiem?
Klopp także musiał sprostować zarzuty, jakoby pole karne Lisów w środowym spotkaniu celowo pozostało nieodśnieżone.
- Nigdy nie prosiłem kogokolwiek, aby odśnieżył jedną stronę boiska, a drugą pozostawił nietkniętą.
Chris Bascombe
Komentarze (0)