Słaby Liverpool remisuje w stolicy

Tak się wypuszcza mistrzostwo z rąk.

Jedynie pocieszenie jest takie, że Bayern jest w równie chujowej formie jak my. Frajerska porażka, bo tak trzeba nazwać ten remis.

tak to my tej Polski nie zbudujemy

Spokojnie, następny sezon będzie nasz!

zmarnowane 2 godziny życia...

Kwota jest cienki jak sik pająka...

Cholera jasna

Gorzej to już tylko ten liniowy się zaprezentował.

Origi MOTM

Nie potrafiliśmy wykorzystać potkniec City , to boli

Tak przegrać walkę o mistrza, niewiarygodne. Nie do wytłumaczenia, po prostu brak słów.

Byliśmy niepokojąco słabi, przecież my nawet nie wyglądaliśmy na drużynę, która chce ten mecz wygrać. Dramat.

No jestem ciekaw co bd pisane

Jest kiepsko!!! I nie tylko o wyniku mówię!!

Bardziej niż wynik martwi mnie nasz styl gry, a raczej jego całkowity brak. Graliśmy jak równy z równym z West Hamem, z tym, ze to my jesteśmy liderem i walczymy o mistrza a oni są 12 w tabeli.

Żeby wygrać mistrzostwo potrzebne jest trochę szczęścia, ale na samym farcie nikt żadnej ligi jeszcze nie wygrał.

Keita MOTM

Masz piłke meczową - sedzia debil nie widzi spalonego - kopiesz w bramkarza ...

Mistrzostwo? nie z taka gra,nie z taka formą,nie z tyloma kontuzjami

Kurna, auto korekta. KEITA.

ogolnie to gramy piach...jak city nie straci w 2next meczacg pkt to tego majster przejdzie bokiem.ogolnie dramat

Spokojnie. Jesteśmy dalej liderem. City jeszcze straci punkty. Więcej wiary bo niektórzy zrzędzą jak stare baby! YNWA

Brawo dla tego geniusza co wypozyczyl clyna po to żeby grać milnerem. A lallana nie wiem co robi ze zasługuje na grę , już lepiej grać w 10

Dam sobie co nieco ogolić, ale były właściciel numeru 8 zagrałby teraz o niebo lepiej ,niż obecny.Mecz i forma całej drużyny do zapomnienia.

Przede wszystkim, nie z takim nastawieniem.

W sobotę z Wisienkami jeszcze nam Solanke strzeli...

Margines błędu wykorzystany a czekają mecze z Kogutami i United

Nie chcemy być mistrzem, w tej chwili nie gramy jak przyszły mistrz

My mamy derby z Evertonem, z United, z City (bo walka o mistrza) i teraz z WstHam bo Pellegrini ich trenuje. City gra derby tylko z United. Mają trochę łatwiej. Ale my od tej przerwy gramy słabiutko.

Ciekawy jestem kto wypatrzył tego wspaniałego Keïte?

Stary dobry Liverpool

Przypominam wszystkim malkontentom, że nadal jesteśmy liderami, a już biadolenie, że przegraliśmy mistrza. Owszem, jesteśmy w kryzysie, ale trzeba mieć nadzieję, że z niego jak najszybciej wyjdziemy, a nie wieszać psy na drużynie.

Dobrze że nikogo nie kupiliśmy w styczniowym okienku transferowym bo jeszcze byśmy przypadkiem zdobyli mistrzostwo

Nostra - zaklad przyjety!!!
W NASTEPNEJ kolejce tracimy lidera.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Fabinho. 100% celnych podan. Do partnera, ktory jest nie dalej niz 15 metrow. Wspaniala swieca na 30 metrze w 57 minucie, powrot truchtem w 65 min podczas kontry rywali, histeria w 73 min gdy sedzia nie gwizdnal przypadkowej reki, przegrany kluczowy pojedynek z Noblem 77 min, kiks glowa w 86 i 91 min 20 metrów od Alisona. Faule pomijam. Gosc jest zenujacy. Mimo udanego zapobiegniecia kontrze w 83 min.
Keita 2 przeblyski w pierwszej połowie. To jest nasza pomoc.
Porównamy to z Fernandinho, Silva, De Bruyne i Gundoganem.
W pierwszej polowie jeden Sadio gral, Lallana probowal, reszta lepiej nie komentowac.
W tej dyspozycji utrzymanie sie w TOP 3 bedzie sukcesem.
Na szczęście WYCIAGNIEMY WNIOSKI

Z tak wąską kadrą, to sobie mogą w naszej ekstralidze pokopać. Keita, póki co, straszny niewypał.

RadBug masz 100% rację w obronie zagraliśmy średnio w a w pomocy i w ataku kompletne zero wypuszcza y mistrzostwo z rąk.

Keita i te 60 baniek to wywalone w bloto

Ten mecz i obraz naszych zawodników tylko potwierdził jak wielką role w pilce odgrywa głowa. Nasi są zwyczajnie spaleni. Jedynym ktory nie bal sie wziac ciezaru na siebie był w koncówce Keita - de facto najbardziej jebany na grupie. Do osob co już mysleli o mistrzostwie jak zobaczyli 7 pkt przewagi... za krotko widocznie kibicujecie temu klubowi i za malo meczow w zyciu obejrzeliscie by w polowie sezonu typowac majstra

Chciałoby się napisać coś pozytywnego ,ale po ostatnich 2 kolejkach się po prostu nie da. Miało być 7pkt przewagi ,a zostały nam tylko 3pkt i oby tylko teraz ich koncertowo nie przejebać jakimiś remisami ze środkiem tabeli...

Coraz gorzej z meczu na mecz. Już widzę z powrotem te wszystkie przewalone sezony. Nie wiem co, ale Klopp musi coś zrobić. Nie mamy Rezerwowych w ataku bo skąd mają być skoro nie grają cały sezon. Nagle niewiadomo skąd nie odpalą. Dramat, paich na boisku i ratuje nas sędzia. Ostatnio nas skrzywdził co prawda, ale do tego nie można dopuszczac

Jak to mowią młodzi ludzie:masakracja!
YNWA

Oczy bolą.
Jak na M.City nie pomoże to lipa z mistrzostwa.

Jeszcze nas Tottenham myknie w końcu to już tylko 5 pkt a mamy z nimi mecz. Po chuj robić jakieś zgrupowania w Dubaju jak za każdym razem chłopaki wracają wolni i bez chęci do gry

Mam dziwne wrazenie mimo szacunku ogromnego szacunku dla Klopa ale z tego pieca chleba nie bedzie ... oddalismy prawego obronce ... mielismy kontuzjowanych 2 nie kupilismy nikogo ... w obronie graja pomocnicy co kolejka inny sklad ... moze zagrajmy napastnikiem na prawej obronie ... Wybory kadrowe sa conajmniej nie zrozumiale ... gra tragiczna a tak jak powiedzial komentator ... luty tez bedzie gowniany... Ale spoko jeszcze nie koniec ...

Mogło być 6 punktów są tylko 2 muszą się pozbierać bo narazie wyglądają na zajechanych

Zagraliśmy chyba najgorszy mecz od czasów Rodgersa. Nic nie grało. Z taką grą to będzie dobrze jak w top4 się utrzymamy.

Cytując Strejlaua: "Aj źleeeeeee"

No to macie ten swój Liverpool ktory potrafi grac pod presja i kontrolować spotkanie. Pozdrawiam poraz kolejny osoby ktore krytykowanly mnie za komentarz w którym okreslilem ze Liverpool czeka kolejny mecz z presja i remisem :) Ja osobiście sie bardzo ciesze z tego meczu i ze strata fotelu lidera. Bo teraz zacznie sie gra Liverpoolu taka jaka powinna byc :) YNWA !

Pokora i nadzieja chłopaki. Nie ma sensu się denerwować. Lepiej pójść spać. :)
W środę Everton rozłoży nogi przed City i wskoczą już przed nas. W sobotę koniecznie rozbić Wisienki!

Szkoda. Chłopaki od kilku meczy zdecydowanie bez formy. Brakuje zgrania. Mało co się klei. Ciężko to się ogląda, a co dopiero jeśli chodzi o wygrywanie... Oby coś się zmieniło i ruszyło do przodu, bo z taką grą ciężko będzie walczyć z Kogutami i Mułami. ..

Było 7 pkt przewagi, mogło być 9, są 3 Klopp f**king logic

Praktycznie jest po tytule. Z United i Evertonem na pewno z tak beznadziejną grą coś stracimy. Dalej klepmy się po pleckach, że gramy pragmatycznie. Na konferencji Klopp zapewne będzie pierd*lił jak to ten punkt jest istotny w walce o tytuł. Jest tragicznie. Wypuściliśmy taką szansę na tytuł. Jest to bardzo smutne i irytujące.

Kto wchodził ratować wynik? Origi, koleś, którego w klubie miało nie być. Ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy transfery zimą były konieczne? A teorię, że Shaq jest zastępstwem Fekira lepiej przemilczeć. Choć Szwajcara bardzo lubię, to tych graczy dzieli przepaść.

Niestety, ale kolejny sezon zostajemy najprawdopodobniej bez trofeum.

Wiem ze jeszcze trochę meczów przed nami,ale obiektywnie patrząc dziś przegralismy mistrza,nie ma wiary,walki,zero.Nasi zawodnicy myśleli że Whu nie będą walczyć,dadzą sobie strzelić 3,4 bramki otóż nie.keita dzis dramat jedyny który coś szarpal,próbował to Mane,reszta ogólnie mówiąc katastrofa.dobranoc

Gini wróc

I szczerze mówiąc, jak już Lallana wygląda dobrze na tle naszych zawodników to musi być dramat.

Niestety powróciły demony z przed lat!Gramy jak za najlepszych czasów Rodgersa!Zero kreatywności z przodu!Defensywa elektryczna prawie każda akcja jest zagrożeniem!
Naiwnością było zrezygnowanie z transferów w okienku zimowym!Jeszcze większą głupotą było wypożyczenie Clyne!To może skutkować tylko 3 lub 4 miejscu na końcu sezonu!
Przykro to dzisiaj się oglądało!
Ale trzeba wierzyć!Mieć nadzieję!
Jak najszybciej się pozbierać!Zewrzeć dupsko i do przodu!!!

No i margines błędu się skończył. Pora się obudzić, a w środę trzymać kciuki aby tofiki urwały punkty City.

I nie wiem po co lajkujecie ten przeru*hany tekst "następny sezon będzie nasz" Śmieszy was to czy jak? Skoro tutaj takie teksty piszecie to ja się nie dziwię, że inni mają bekę.

Jak biliśmy wszystkich na spokojnie to wielki zachwyt itp...
Teraz, jak mimo braku porażek, tylko remisujemy to już wiadro pomyj...
Dalej jesteśmy liderem, ale sezon dopiero zaczynać wchodzić w decydującą fazę i wolę teraz pogubić pkt niż na sam koniec. Także panowie spokojnie, nie zawsze wszystko się wygrywa :)

Coś mi się wydaje że zabraknie tych punktów z lisami i z młotami na koniec sezonu...

I tak tylko przypomnę

29 lat - zero tytułów

Więc nie dziwcie się, że można czasami przestać wierzyć

Gramy na dwóch frontach liga i LM, a wyglądamy jak byśmy grali we wszystkich rozgrywkach w Angli ,Niemczech i Włoszech.

Nie na co ściemniać! A więc:
-czy nasi w tym Dubaju mieli treningi kondycyjne? bo ruszają się jak k... muchy w smole
-Firmino-Jürgen jak długo będziesz nas nim katował?
-Fab,Keita,Lallana a potem Shaq-czy ktoś im wytłumaczył od czego są pomocnicy na boisku?
Ogólnie-najsłabszy mecz w sezonie w PL!-:(

Come on LFC-:)

Czasem myślę że nad nami ciąży jakaś klątwa w lidze

Sprytna taktyka WHU, czyli rzucanie się pod nogi w celu wymuszenia wolnego, przyniosła efekt w postaci bramki, każdy walczy jak umi.

Szkoda że nie atakujemy trochę na aferę, przecierz sporo bramek strzeliliśmy po obcierkach i jakimś chaosie w polu karnym.

Dopóki mamy przewagę i wszystko zależy od nas to się nie martwię.

Prawda jest taka, że z 4 pkt przewagi w tabeli, które mieliśmy przed meczem z Leicester, zostało nam punktów 3. Jak na tak fatalne dwa mecze, to wyjątkowo łagodna kara. Szczęście nam sprzyja nadal. Zakładam, że w Dubaju chłopaki mieli jakiś mini obóz i w teorii forma za chwilę powinna rosnąć. Mamy teraz dwa mecze u siebie, z Bournemouth i po 10 dniach z Bayernem. Już w tych spotkaniach powinniśmy zobaczyć zupełnie inną grę. Mimo wszystko, jestem dobrej myśli.

Firmino dzisiaj dramat. Co piłka to strata. Salaha w pierwszej połowie nie było. Mane poza bramką też nic. W środku nic kreatywności, Keita dzisiaj jakieś przebłyski ale to za malo... Może trzeba wrócić do starego 433 z Firmino na szpicy?

Pozostawie oba ostatnie mecze bez komentarza, chciałbym znaleźć jakiś pozytyw ale nie ma żadnego. Dzisiejszy występ Milnera to jakaś żenada, chłopak chyba nie odpoczywał tylko po barach zapier....., co się dzieje. I tak można bez końca pisać o każdym ale szkoda czasu. HMMMM jeszcze zastanawiam się nad jednym, co Klopek powiedział chłopakom w szatni, że strzelą może do swojej bramki, np. Fabiański.
Kurna płakać się chce.....Piękny sen powoli się kończy, obym się mega mylił

Przypominam ze Bournemouth rozbiło Chelsea więc nie będe tacy do bicia

No ... to chyba jednak nie będzie TEN SEZON. Szkoda chociaż napiszę to ... wierzę do końca :/

Ten sezon zaczyna mi bliźniaczo przypominać 2008/09. Tam też mistrzostwo przegraliśmy tymi bezsensownymi remisami ze środkiem tabeli. Na koniec mimo serii zwycięstw nie udało się już ManU dogonić.

Dzisiaj mecz dla wszystkich hejterów Hendersona, środek pola mieliśmy dziurawy jak szwajcarski ser. Zero walki i takich typowych angielskich jaj, bo zadziorności Hendo odmówić nie można.

Czasami mam wrażenie że ten klub za zwycięstwo w LM w 2005 roku sprzedał szatanowi możliwość wygrania czegokolwiek znaczącego przez najbliższe 100 lat

13 finałów!-:)
Ciągle jesteśmy zależni tylko od siebie!
Come on Liverpool!-:)

A ja liczyłem ze od tylu lat w końcu doczekam sie mistrza. Aż żal jest patrzeć jak pomysł na grę się skończył i te truchtanie z piłką po odbiorze a nie super kontra. Takie mam nerwy :(

Co niektórzy tutaj to wyrośnięte dzieci coś nie idzie po ich myśli i płaczą... Dajcie spokój to jest piłka nożna mamy nadal 3 pkt przewagi nad city, to je BPL tu nią ma łatwych męczy.... Walka trwa nadal trochę pokory panowie, jak się umiecie cieszyć z zwycięstw to w takich momentach ugryzcie się w język a nie wypisujecje głupoty.

@Mort
Keita przebłyski? Wolne żarty.
Tak na prawdę myślę, że najbardziej z przodu zawiódł Firmino, bo on w ogóle nie był aktywny przez całą swą obecność na boisku. No i James na PO... nic do niego nie mam, wieku się nie oszuka, ale prawa strona działała dziś strasznie.

Oceny zawodników według mojej osoby:
Alison szczerze on się robi troche elektryczny tak samo jak w meczu z leicester
Milner słabo malo do przodu bardzo go szanuje ale niestety z jego szybkością nic nie zrobimy i zauważyłem że jak on gral na lewej obronie radził sobie lepiej przeciętna dla niego nota
Matip zero zastrzeżeń
Van Dijk ja bym od niego wiecej wymagał co do wyprowadzania piłek dołem a nie cały czas Góra przecietnie
Robertson bardzo golubię i szanuje ale jak go dziś widzialem odniosłem wrazenie ze jest zmeczony jak by nie miał sil przeciętnie dziś
Lallana oprócz tego że coś tam zrobil przy golu to dno
Keita slabo ja jestem nim tak zawiedziony ze pojecia nie macie za duzo dostał już swoich prób ze udowodnić swoją cenę za każdym razem swoją szansę marnuje w moich oczach słaby mecz
Fabinho tez przeciętnie on nie pasuje do tej 2 lallana keita
Mane gol to ratuje ale po za golem słabo
Salah oprócz 2 lub 3 prób tez słabo
Firmino on wyglądał dziś jak bym sobie ścianę zrobil i bym sobie kopał piłkę złamaną nogą origi wiecej zrobil w 16 min niż on w 74 min slabo.
Dla mnie zawodnik meczu fabinho bo komu mam dac motm.

To jest piłka nożna. Wierzę zawsze do końca. I tak to zrobimy. A wtedy proszę wszystkich, którzy brandzlują się do lajków przy szyderze, by się sami wylogowali i nigdy nie wracali. Ciężki mecz. Dużo kontuzji. Sporo naszych niestety pod formą. Ale i tak to zrobimy. To jest ten sezon!

Znów się zaczyna dziadostwo w naszym wykonaniu, jak w końcówce sezonu 2013/14...

@Miensol nie gadaj, bo parę razy pociągnął do przodu. Co nie zmienia faktu że ogólnie dzisiaj bez rewelacji.

Drużyna jest zajechana.Do tego kontuzje.Brak zmienników.Trzeba nadał wierzyć.YNWA.

Nie wiem,ja odnoszę wrażenie jakby nasi byli zajechani,czy to kwestia treningów,a może problemy z taktyką,a może kwestia akurat pory roku kto wie,ale jakiś kryzysik widać się pojawił.

Ale sraciem koprem. Wiadome było, że kiedyś spuchniemy. City ma pilkarzy, żeby ktoryś złapał forme i pociagnał. My nie mamy. A mimo to jesteśmy ciagle na 1 miejscu. Wiem, że ta przewaga to już nic. Ale za chwile znowu możemy mieć 6pkt przewagi. ( też mysle, ze chelsea nie da rady na etihad, ale jest taka opcja). Przestancie skamleć, frustrować się. Nie mamy piłkarzy na mistrzostwo, brutalna prawda ale prawda. Walczymy o ten tytul, to jest fakt. Zacznijcie w koncu kibicować! Wierzyć!! Totten ma fuksy, my też mielismy. City przegrywa, my też wtapiamy. Ja tam dumny jestem, że postawiliśmy sie city. Oni też w głowach maja strach, dlatego, że muszą zdobyć ten tytuł, ale maja niesamowicie szeroką kadrę. Wiecej wiary kuźwa ludzie! Nastepny mecz? Bournemouth. Cel? 3 pkt. I zobaczymy co będzie dalej

Panowie jak przeczytałem kilka komentarzy to na prawdę zastanawiam się czy to są kibice naszego ukochanego klubu, nikt nie powiedział że będzie łatwo. Zdarzają się takie mecze nawet 2 razy pod rząd. Myślałem że kibic wierny jest na dobre i na złe z klubem.

Juluz
Baw się dobrze

RedFan1892
Ale co w tym dziwnego ? Zagraliśmy słaby mecz i każdy kibic tutaj jest wkurwiony takim stanem rzeczy ... co wg powinniśmy pisać ? "No dzisiaj trochę słabo ale nadal mamy pierwsze miejsce w tabeli!!! to jest " ??

Sebix129
Rozumiem wszystko nie zagraliśmy dobrze ale takie komentarze

Do osób, które podkreślają, że nadal mamy trzy punkty przewagi i nadal jesteśmy liderem.

Fajnie, że wierzycie, że z optymizmem patrzycie na całą sytuację. Ja jednak patrząc na naszą beznadziejną grę nie jestem w stanie wykrzesać choćby odrobiny optymizmu. Kibicuję LFC od czerwca 2000 roku. Dla mnie ten sezon zaczyna wyglądać jak kalka kampanii 2008/09 czy 2013/14. W pewnym momencie coś zaczynało się psuć i nie dało się naprawić.

Obecnie ja do każdego ligowego meczu podchodzę z niepokojem. Że to własnie teraz przepierd*limy kolejną wielką szansę na tytuł. Że to właśnie teraz kolejny raz marzenia o tytule pójdą się pieścić. Może jestem za stary, może przez lata za bardzo tymi porażkami i rozczarowaniami dotknięty. Nie wiem, ale coraz ciężej mi w takich sytuacjach o optymizm.

Na koniec. Mam nadzieję, że jednak na koniec będziemy na pierwszym miejscu. Choć podobno nadzieja jest matką głupich. Pozdrawiam.

No dobra czyli głowa do góry!
Zapomnijmy co było dziś i w sobotę wygrajmy.
TYTUŁ dalej jest możliwy-:)

To jest właśnie Liga Angielska tu mały kryzys wystarczy żeby pogubić punkty. W środę to może być City z Evertonem więc bez nerwów. Mamy dalej wszystko we własnych rękach, teraz tylko trzeba się skupić na wygranej z Wisienkami.

Teraz Wiśienki, potem Bayern. A tu chaos, bez składu i ładu. Najgorsze jest to że nie jesteśmy zespołem który gra fajnie, stwarza sytuacje ale ma po prostu pecha. To wygląda na zlepek przypadkowych piłkarzy którzy potrzebują kilku meczów do zgrania/odzyskania formy. Tylko że te kilka meczy to może być -10 w plecy.

Niektórzy tu myśleli, że do końca sezonu wszystkie mecze wygramy? To jest Premier League jeszcze sporo kolejek do końca i nie wierzę, że mC czy my nie stracimy punktów ale wierzę w mistrzostwo po 29 LATACH o które być może będziemy walczyć do ostatniej kolejki.

Hitomi
Zgadzam się z tobą jedną z nielicznych osób, wszystko mamy we własnych rękach

Do Deadlock
A co ja np mam powiedzieć skoro czekam już te f....29 lat na majstra.
Jestem przybity tym remisem ale wiara jeszcze we mnie jest-:)
Oj ciężkie jest życie kibica Liverpoolu!
Come on LFC!-:)

Nie ma to jak zobaczyć mecz Liverpoolu w czasie sesji, dla odstresowania...

Z resztą myślę, że jednak Jurgena i jego drużynę gowno obchodzi co myślą kibice na stronie lfc.pl, więc naprawdę dajcie na wstrzymanie.

Mi się wydaje że z nami stało się coś złego po porażce z City i oby jednak ten mecz nie okazał się kluczowy dlaczego(nie daj Boże) przegramy mistrzostwo.

ynwa19
Szacunek za te słowa, też od bardzo dawna jestem kibicem i te 2 wicemistrzostwa mnie nie zadowoliły

Deadlock
Też kibicuję podobny czas (od finału z Alaves) i czuję podobnie, że znów szansa ucieka. Po prostu człowiek już tyle widział... Ehhhh...

Po co wzmocnienia, lepiej uszczuplać kadrę w zimowym okienku. Na ten moment to city zdecydowany faworyt do mistrzostwa niestety.

RedFan1892
Dzięki-:)
Z natury jestem optymistą,w sporcie czy w ogóle jakiś grach(karty,warcaby itd) nigdy nie odpuszczam i zawsze! chcę wygrać
Dlatego dla mnie tylko den TYTUŁ będzie sukcesem-reszta to byłaby porażka.
Damy radę!-:)
Come on Liverpool!-:)
.

Prawda jest taka, że ten mecz powinniśmy przegrać a z Leicester wygrać co w rozrachunku dałoby nam 4 punkty.
Ale mówi się trudno i trzeba grać dalej.

ynwa19
Podobnie jak ja. Ja bardzo wierzę w mistrzostwo od 29 lat. YNWA

Trochę to śmieszne,a trochę przykre jak wiele osób skreśla ten sezon,po dwóch remisach.
Wiadomo,że optymizmem dziś nie powiało, jednak tak dalekie wnioski ,są niedorzeczne.
Zaraz wygramy dwa mecze i dzisiejsze płaczki,będą piać z zachwytu. Jak to o nich świadczy...

bardzo brzydko

Cóż można napisać o gościach którzy mówią ze przegraliśmy mistrzostwo pomimo jesteśmy liderami, to powiem tak won kurwy sezonowe płaczki płaczące czekające na gadanie gowna którym się karmią. Klop im powie tak patrzcie na tabele do chłopaków chcecie to stracić pytam się (szajse kurwa) chcecie czy chcecie zostać bohaterami na setki lat to weźcie się do roboty bo gowno będzie jak te trole z LFC.pl będziecie gowno jeść. Burnemauth zostanie zmiecione , po tym meczu z WHU zrozumieli o co grają całe miasto żyje tym sezonem nie zawiadą damy siebie zawiodą wszystkich nas ,ja w to wierzę ze to był dla nich dzwonek.YNWA

Ja już kilka tygodniu temu wrzuciłem luz. Pomimo przewagi jaką mieliśmy, to była "połowa" sezonu. Nic nie zapowiadało wzmocnień transferowych, pomimo szeregu kontuzji oraz braków kadrowych. "Napinałem się" na mistrzostwo sezony temu, kiedy mieliśmy "charakter" w drużynie, kapitana który trzymał resztę za jaja. Potknięcie tamtej drużyny bolało mnie bardziej niż obecnej. Przyjemnie będzie jak szczęśliwie dotrwamy dońca na szczycie tabeli, ale chłodna głowa nie pozwoli na dramat nerwowy. No chyba, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce...

Niestety gra LFC wygląda tragicznie od dłuższego czasu .Jakoś sie farciło do czasu .. . Salah non stop miękko nurkuje , przez co sędziowie się wyczulili i nawet na nim faulów nie dyktują . Cała drużyna siadła na laurach , nawet Alison jakiś taki nie pewny . Mam nadzieję że Klop weźmie w garść chłopaków może da innym pograć? Napewno potrzeba świeżości .

Ludzie, i wy się nazywacie kibicami? Przegraliśmy jak dotąd z tylko jedna drużyną, mamy 3 punkty przewagi nad City przy problemach kadrowych i odmiennym szczęściu z meczu na mecz. Nawet takiemu City zdarza się przegrać z ogórkami, ale nam zawsze się jakoś układa. Czytając wasze komentarze czuję większe zdenerwowanie i smutek, niż z wyniku dzisiejszego meczu. Cała ta strona emanuje czarnowidztwem i odrzucającym na kilometr pesymizmem. Jak zawodnicy mają zdobyć mistrzostwo, skoro nawet ich kibice w to wątpią. Mecz się jeszcze nie zaczął, a już lecą komentarze o tym że dziś nie wygramy. Ciągle mamy lidera tabeli, a ktoś pisze że w tym momencie go straciliśmy łącznie , szansami na mistrzostwo. Na forum już zaczyna dochodzić do sytuacji, gdzie użytkownicy chcą zakładać się o naszą przegraną w walce o tytuł. Nie dziwię się dlaczego na innych forach kibicowskich nazywają nas loserpoolem, bo u nas widoczny jest gdzieś ten problem z mentalnością. Jak wyszarpaliśmy 3 punkty z CP to "idziemy po majstra", jak remisujemy z WHU to prze.....liśmy w tym momencie sezon. Pozdrawiam wszystkich kolegów kibiców którzy cały czas są pewni, że możemy i zrobimy to. (YNWA nie mam zamiaru tu pisać, bo wielu tutaj zgromadzonych nie wie co to znaczy) Życzę żeby co poniektórym zrobiło się wstyd w maju.

Nie płakać pany,kibicować do końca.Będzie dobrze,a jak nie będzie to...już zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić.

Nasza gra wygląda tragicznie gdy Salah gra jako napastnik, gdy grał na skrzydle robił dużo więcej zamieszania. On się nie nadaje do gry jak rasowy napastin; tyłem do bramki. Gra Firmino to była tragedia.

Brak świeżości... Wiele osób już nie wierzy w mistrzostwo... Wiele osób powie że nie mamy jeszcze drużyny na Mistrzów Anglii... Być może mają rację... Pewnie mają rację bo nas za mało... Chłopaki mają ciężkie nogi, niektórzy grają tak źle jak nigdy w tym sezonie ale wiecie co.... Ja wierzę w nich... Pozbierają się do kupy zacisnąć zęby i w najbliższych meczach zamkną usta krzykaczom :) YNWA

VII dokładnie. 3 najlepszy wynik w historii PL mamy,. 1 porażka z najmocniejszym zespołem na wyjeździe. Lider, 3 pkt przewagi, a tu już histeria że w top 4 się nie zlapiemy. West Ham to nie ogórki u siebie i większość z top 6 traci tam punkty. Nadal wszystko w naszych rękach i głowach. The Reds jazda na mistrza!

Ja nie chcę krytykować czy coś, ale nie może a ciągle robić dobrej miny do złej gry... Odkładając wynik na bok to nasza gra wygląda kiepsko, ciężko znalezc jakiś pozytyw... Wiara pozostaje bo przecież "dopóki piłka w grze" ale nie da się ukryć że mamy że mamy ciężki moment! YNWA!!

Skoro City wyje....ło się niespodziewanie na takim CP lub NU, to czy znajdzie się ktoś na tyle odważny by powiedzieć że wygrają wszystkie spośród ostatnich 13 kolejek bez wyjątku. To są tylko ludzie, a wielu z was patrzy w tym momencie na układ tabeli tak jak byśmy znajdowali się obecnie w 2014 roku po porażce z Chelsea. Przekonacie się już niebawem, że City to też tylko ludzie i mogą również im zdarzyć się gorsze dni.

@19SG90
Ciągle robić dobrej miny do złej gry? Mamy 3 wynik na tym etapie sezonu w historii premier league a Ty ciągle robisz dobra minę do złej gry. Dziwna tu jest mentalność przegrywu. City traci pkt to wypadek przy pracy my tracimy na przestrzeni 2 kolejek 1 pkt przewagi koniec huj sezon przegrany banda patałachów kłopp się nie zna słaby trener. Banda chorągiewek

Nie moge juz czytac tych glupot, ktore tu wipisujecie. Fakty sa takie ze przytrafil nam sie okres zdecydowanie slabszej gry w stosunku do tego co potrafimy zagrac, ktory predzej czy pozniej musial nastapic,do tego mamy problemy z kontuzjami ktore tez nie pomagaja. Jezeli ktos myslal ze cos osiagniemy bez zadnych potkniec byl po prostu glupi, ta liga jest zbyt silna. W ciagu 2 kolejek city zdolalo zniwelowac az 1 pkt straty !! az 1 pkt!! szok niedowierzanie, tragedia, panie jak to sie moglo tak spierdolic, mozemy zapomniec o mistrzostwie. Dla tych ktorzy wypisuja takie glupoty moim zdaniem nie ma juz ratunku. Nie bede sie tez z nimi klucil bo z debilami nie mam zamiaru wchodzic w polemike. A tych ktorzy maja troche rozumu prosze o kibicowanie do konca, bo caly czas wszystko w nogach naszych kopaczy, do konca jeszcze 13 kolejek. Licze na komplet punktow w nastepnym meczu czego sobie i wam zycze. YNWA

Co za okropna mentalność części ludzi piszących te komentarze. Jest ich najwięcej po porażkach i remisach, wyp...ć na fora jakiś śmiesznych lig najlepiej zapiszcie się do PSG tam same zwycięstwa. Co z tego, że grają tak sobie, bo grają tak od początku tego sezonu. Niech grają byle jak byle wygrywali a na dzień dzisiejszy są liderami ligi z 3 punktami przewagi.

Ja też myślę że stękacze powinni opuścić to forum

dzondzo!
Gdzie jesteś? Dalej twierdzisz, że możemy wszystko do końca wygrać?

Trzeba wierzyć w Kloppa, ciasno będzie do ostatniej kolejki. Mam nadzieje że krótki reset w Dubaju da nam kopa w dalszej części sezonu.

Nie wynik jest najgorszy tylko gra. Zawodnicy ociężali, Salah przegrywał na szybkość z obrońcami, Robertson zasuwa dalej na skrzydle ale tez bez błysku, Firmino też jest cieniem samego siebie. To jest niepokojące. Można stracić punkty ale nie grać kolejny mecz fatalnie w każdej prawie formacji. Lalana jako alternatywa w pomocy? To strzał w kolano. Shaqiri też ostatnio nic nie wnosi. Jest źle i nie ma co się oszukiwać. Trzeba grać o wiele lepiej żeby tego tradycyjnie już nie spierd*lić.

Mnie z kolei bardzo irytuje jak nowi tutaj użytkownicy każą "wypierdal*ć" mi i innym kibicom z kilkunastoletnim stażem, najlepiej na forum PSG (bo ten klub chyba modny jest), bo mam inne zdanie niż oni. Zapewne ja i pozostali mi podobni dłużej kibicujemy LFC niż wy żyjecie. Odpowiem więc w waszym języku: "wypierdal*ć" to możecie wy. Dziwne, że te nicki pojawiły się na stronie jak zaczęło w Liverpoolu w końcu się układać.

Teraz do osób odznaczających się choć odrobiną kultury, której grupie opisanej przeze mnie powyżej ewidentni brakuje.

Ok, niektórzy z Was widzą to jako potknięcie. Ja patrzę na szerszy obraz. My mniej więcej gramy na tym samym poziomie od początku sezonu (czasem były przebłyski). Z tą różnicą, że dalej strzelamy choć jedną bramkę, ale obrona to już nie monolit. Nie mamy już tej pewności siebie. Uleciała nawet z van Dijka. Obrona nie jest już ścianą. Dlatego ciężko wywalczone zwycięstwa zamieniły się w remisy.Co zrobi Klopp? Coś musi, bo w oknie transferowym nie zrobił nic, a nawet pogorszył sprawę (Clyne).Keita w defensywie nie ogarnia. Nie może grać obok Faba w systemie 4-2-3-1. Zresztą nam brakuje graczy do tego systemu. Jakby był Fekir wtedy nie byłoby przeszkód. Fekira nie ma, a Shaq jak nie idzie nic od siebie nie dodaje.

Osobiście wróciłbym do 4-3-3. Trent wraca po kontuzji i wracają też Gini czy Hendo. Salah niech wróci na skrzydło, a Bob na środek ataku. Brakuje nam kreatywności, brakuje pomysłu. A nawet jak pomysł jest, to szwankuje wykonanie. Mecz z Wisienkami będzie odpowiedzią, bo czerwona lampka już się zaświeciła. Wyje alarm. Teraz Klopp musi coś wymyślić jak to naprawić.

VII
Owen89
specjalnie się zalogowałem, żeby dać wam łapy. tak jak piszecie, City ma do końca ciężkie mecze, tak jak i my z resztą. czai się jeszcze Tottenham. tak jak pisałem jakiś czas temu- Premier League to nie jest liga włoska czy hiszpańska, że 7 pkt w połowie sezonu rozstrzyga mistrza. Wczoraj ni wyszło, ale nie zgadzam się, że był to nasz najgorszy mecz. jak dla mnie zabrakło mocy w kluczowych momentach- chodzi mi o siłę strzału np Salah czy Bobby. Brazylijczyk irytował niedokładnością i Origi wniósł więcej szczerze mówiąc. Keita na duży plus jak dla mnie. Podsumowując- głowy do góry- We are Liverpool!!!

Deadlock
w tym sezonie były tylko przebłyski? najlepszy wynik historii nazywasz przebłyskami? Wow.. Przypomnij sobie zwycięskie mecze z PSG, Napoli, MU, Bournemouth.. to były klasowe powtarzam klasowe występy
A co do ,,kibiców" zgadzam się z Tobą w 100 %.

Drodzy kibice, kto z was obecnej sytuacji w tabeli przed rozpoczęciem sezonu nie brałby w ciemno i z pocałowaniem ręki ? Zakładam że 100 % z nas. Wiadomo wczoraj to piach zagrali, ale nic nam nie zostało jak wiara. "We are Liverpool, this means more!"

Ludzie, wy mówicie o ciężkich meczach.
To liga Angielska, tutaj każdy wyjazd jest trudny do wygrania.
City traci punkty z newcastle, czy nawet crystal palace u siebie.
My remisujemy mecze, które powinniśmy wygrać.
Tutaj nie ma co patrzeć na terminarz, toż to trzeba grać, łapać formę i każdy mecz traktować, jak finał !
Wczorajszy mecz pokazał, jak wiele brakuje tej drużynie do drużyny idealnej.
Ale mimo to jesteśmy liderem. Jeśli ktoś myślał, że wygramy mistrza utrzymując do końca przewagę 5-7 punktów to polecam ligę hiszpańską, czy francuską. Tam łatwiej o kibicowanie.
Tutaj będzie walka do ostatniej kolejki

Scofield1111 jestem podobnego zdania. Wczorajszy mecz oglądałem z przerwami co 15-20 minut na telefonie, bo niestety obowiązki służbowe. To co mi się rzuciło w oczy, to doskonałe ustawianie się zawodników WHU. Kiedy Salah lub Mane dochodzili do piłki momentalnie wyrastało 2 asekurantów i nasze akcje kończyły się na przedpolu karnym. Wielkie zagęszczenie w polu karnym przeciwnika i tutaj przypomina mi się mecz Juve - Parma 3:3 który niedawno oglądałem. Parma ustawiła się tak szczelnie, że tylko próby z dystansu odnosiły skutek. Nie będę kłamał, że w około 65 minucie meczu już z tyłu głowy widziałem remis. Bardzo ciężko się gra przeciwko tak zorganizowanej murarce i to się nie tyczy tylko nas. Niebawem City będzie miało okazję się o tym przekonać. Nie wiem dlaczego ale jestem pozytywnie naładowany i wierzę, że w najmniej spodziewanym momencie wystrzelimy z formą.

Widać gołym okiem,że mamy lekki kryzys. Mam nadzieję,że to opanujemy i mecz z wisienkami będzie przejawem powrotu do najwyższej formy. Bo co tu ukrywać liga angielska jest wymagająca i już prawie każda drużyna z topu odczuwa rywalizację czego dowodzą wyniki ostatnich kolejek. Trzeba przyznać,że dlugo graliśmy na równym wysokim poziomie i siłą rzeczy musiał przyjść słabszy okres. Wiadomo,wiele sie rzeczy na to złożyło mìędzy innymi kontuzje. Ale cały czas mamy lidera i 3ptk przewagi. Ja mam nadzieją,że wkoncu jak żyje i kibicuje 24lata LFC spełni się sen o mistrzostwie. Jak nie to nadal będę kibicem LFC bo ukochany klub jest,tylko jeden! A życie się toczy dalej! Pozdro!

Ludzie , opanujcie się .Sezon jeszcze trwa . Poczekajcie do końca rozgrywek z narzekaniem i biadoleniem . Możemy to wygrać ( w co głeboko wierzę ) . A jak nie damy rady no to nie pierwszy raz . Narazie chłopaki potrzebują wsparcia i takie im dajmy . YNWA

Jako kibic LFC z ponad 40-letnim stażem! mam parę uwag:
-przed wszystkim więcej kultury osobistej i tolerancji w stosunku do innych.Po to jest ten portal(między innymi) aby wymieniać poglądy-:)
-strona sportowa:jest i źle i dobrze!Przewaga 3 pkt jest i dlatego mamy wszystko we własnych...nogach ale z drugie strony nasza forma ma tendencję zniżkową-:(
I tutaj poruszę raz jeszcze sprawę wyjazdu do Dubaju.Cały czas mam wrażenie,że Jürgen zaserwował naszym trening kondycyjny mający na celu załadowanie akumulatorów na resztę sezonu. Tyle,że w chwili obecnej mamy " ciężkie nogi" i problem z szybką grą.
Oby to się jak najszybciej zmieniło!-:)
Damy radę bo ja podobnie jak wielu starszych kibiców mamy dosyć posuchy i czekania na ten TYTUŁ. To jest ten sezon!
Come on LFC!-:)

niestety wychodzi "oboz treningowy" w dubaju rzadko krytykuje Kloppa ale to taka sama głupota jak oddawanie Clyne'a. Pilkarze w formie nagle lecą na inny kontynent, strefę klimatyczną, upał, słońce świeci, piękne widoki, plaża, panienki, może jakieś drinki, wakacje, jak może czuć się piłkarz który wraca po tym do deszczowego Liverpoolu żeby cięzko harować, nie ma opcji żeby utrzymać formę, może w dłuższym okresie to przyniesie efekt ale wtedy już możemy być 7 pkt ale za city. Tak samo wygladal powrot z podobnego obozu chyba 2 lata temu.

Jak punkt widzenia i podejście szybko się zmienia u innych. Jeszcze w grudniu gdy wskoczyliśmy na pozycję lidera z przewagą 1 punktu to było świetnie, wszystko zależy od nas, nie oddamy tego, mistrzostwo nasze. Ogólnie mówiąc zbiorowe tasowanie, a teraz? Obrzucić g*wnem kogo się da i tyle. Ja rozumiem rozczarowanie i krytykę ale nie takie teksty jak tu się przewijają. I żeby nie było to nie pakuje wszystkich do jednego wora, bo są i normalne wypowiedzi.

W grudniu wskoczyliśmy na lidera i było fajnie bo mieliśmy formę i widać było, ze idzie gra do przodu a teraz gubimy punkty przy słabej formie więc nie ma co porównywać jak było a jak jest.

Ale mi nie chodzi o grę, bo każdy widzi jak jest Tylko o popadnie że skrajności w skrajność. Więc jest co porównywać.

to jest jak w biegach. Jak Twój zawodnik zbliża się do słabnącego lidera to się człowiek cieszy. A ten kibicujący liderowi nie ma do tego podstaw mimo, że nadal jest na pierwszym miejscu. Wierzę, że jeszcze dadzą radę, ale nie ma co się dziwić panice.