Sprawa Sturridge'a wciąż w toku
Napastnik Liverpoolu, Daniel Sturridge, ustosunkował się do zarzutów postawionych mu w listopadzie przez angielski związek piłkarski. Anglik miał czas do poniedziałku po tym, jak przedłużono termin jego odpowiedzi na zarzuty.
Sturridge odpowiedział na oskarżenia FA dotyczące złamania przez piłkarza zasad związanych z braniem udziału w zakładach bukmacherskich. Teraz Anglika czeka niezależne przesłuchanie.
Napastnik The Reds został oskarżony przez angielską federację w listopadzie w związku ze śledztwem dotyczącym zakładów mających miejsce w styczniu 2018 roku, kiedy to Anglik wybierał się na wypożyczenie.
Stu wybrał wówczas West Bromwich Albion, mimo zainteresowania klubów takich jak Newcastle United, Inter Mediolan, czy Sevilla.
Pierwotnie Sturridge miał ustosunkować się do oskarżeń do 20. listopada, jednak jego prośba o odroczenie terminu złożenia wyjaśnień została przyjęta.
29-latek miał czas do poniedziałku, by zdecydować, czy zgadza się ze stanowiskiem FA, czy też zamierza je kwestionować. Póki co nie wiadomo jak Sturridge odniósł się do stawianych mu zarzutów, wiadomo natomiast, że w następnym etapie procesu zostanie przesłuchany.
W lato angielski napastnik najprawdopodobniej opuści Liverpool - po sezonie kończy mu się kontrakt, a Liverpool nie zdecydował się na jego przedłużenie.
W każdym razie, mimo trwającego procesu w sprawie Sturridge'a, jest on wciąż do dyspozycji menedżera. Aktualnie przebywa z zespołem na obozie treningowym w Marbelli.
Komentarze (0)