Wywiad z kibicem United
Już dziś Liverpool będzie miał szansę po raz kolejny wskoczyć na fotel lidera Premier League. Czerwoni będą musieli jednak wpierw stoczyć bój z Manchesterem United na Old Trafford.
Podopieczni Jürgena Kloppa pokonali w grudniu Czerwone Diabły 3:1. Od tamtej pory jednak wiele się zmieniło.
Zaledwie 2 dni po tym spotkaniu klub opuścił Jose Mourinho, a jego następcą został Ole Gunnar Solskjaer, który niemalże natychmiast odmienił zespół.
Nowy Menedżer nie przegrał jeszcze w Premier League, a dzięki niemu Czerwone Diabły znalazły się w czołowej czwórce.
Czego zatem możemy spodziewać się dziś po Manchesterze United?
Zapytaliśmy o to redaktora generalnego ESPN, fana United - Alexa Shawa (@AlexShawESPN)...
W jaki sposób Solskjaer odmienił Manchester United?
Na twarzach pojawiły się uśmiechy. Stworzył atmosferę, która sprzyja dobrym występom.
To jednak nie wszystko. Solskjaer od razu wziął się za zmianę podstawowej XI i stylu gry.
Zmiana nastąpiła również poza boiskiem. W obecności prasy i mediów zachowuje się jak na menedżera Manchesteru United przystało.
Paul Pogba w końcu odzyskał swój blask. Jak ważny jest dla zespołu?
Szczerze mówiąc, to wierzę, że jest najważniejszym zawodnikiem w lidze. Chodzi mi o to, że gdybyś każdej drużynie zabrał jednego kluczowego zawodnika, to z pewnością by ją to zabolało. Niemniej nie w tak dużym stopniu jak zawodników United, którzy musieliby radzić sobie bez Pogby.
Strzela więcej bramek niż kiedykolwiek, a jego dobre występy przekładają się na dobrą grę całego zespołu.
Liverpool wiele straciłby, gdyby zabrakło Virgila van Dijka (jak w starciu z Bayernem Monachium), lecz United polega na Pogbie do tego stopnia, że ciężko jest wyobrazić sobie wygraną w jakimś meczu bez niego.
Który zawodnik po objęciu sterów przez Solskjaera został cichym bohaterem?
To proste, jeśli chodzi o zawodników: Victor Lindelof, Ander Herrera i Nemanja Matić. Udzielę jednak nieco przewrotnej odpowiedzi i postawię na trenera pierwszego zespołu - Mike'a Phelana.
Jego obecność była kluczowa za czasów Sir Alexa Fergusona. Phelan powrócił, a jego umiejętność zarządzania zespołem była niezbędna dla odrodzenia się drużyny.
Jak zmieniły się oczekiwania kibiców?
Fani oczekują od United przede wszystkim rozrywki.
Teraz chcą także, aby drużyna odnosiła zwycięstwa. Zespół wypadł dobrze w pucharze krajowym, a zakończenie sezonu w top 4 pozwoli zapomnieć o fatalnym początku.
Co sądzisz o Liverpoolu w tym sezonie?
Już latem typowałem ich jako zwycięzców. Doszli do finału Ligi Mistrzów i wzmocnili się podczas okienka transferowego. Oczekiwałem, że będą poważnym kandydatem w walce o tytuł.
Wiesz czego spodziewać się po Liverpoolu: szybkości, energii i pasji. Być może Jürgen Klopp w tym sezonie odrobił pracę domową. Na myśl przychodzi mi stare stare powiedzenie: ,,atakiem wygrywasz spotkania, a obroną tytuły".
W chwili, gdy Klopp trafił na Anfield liczyłem, że zakończy te lata posuchy klubu. Fani pokochali jego charyzmę i sposób w jaki gra drużyna, a to przerażające połączenie.
Którego z zawodników The Reds chciałbyś zobaczyć w koszulce United?
Van Dijka. Defensywa Czerwonych Diabłów jeszcze nie jest tworem kompletnym. Lindelof ciągle się rozwija, lecz gdyby miał obok siebie najlepszego stopera w lidze - United byłoby o wiele silniejsze.
Jaką jedenastki spodziewasz się na mecz z Liverpoolem?
Słyszałem plotki, że Jesse Lingard i Anthony Martial mogą niespodziewanie powrócić, lecz ciężko mi w to uwierzyć. Mata marnuje się po prawej stronie, ale jak fani Liverpoolu wiedzą, zawsze trzeba na niego uważać. Fajnie byłoby zobaczyć podobne ustawienie do tego przeciwko Chelsea.
Którzy zawodnicy mogą przesądzić o wyniku spotkania?
Po raz kolejny powołam się na dwóch kluczowych zawodników: Pogbę i Van Dijka. Chociaż mało prawdopodobne, że często będą walczyć ze sobą bezpośrednio, mogą przechylić szalę zwycięstwa na jedną bądź drugą stronę. Van Dijk zneutralizował Lukaku na Anfield, lecz Pogba w swojej optymalnej formie może być nie lada zagrożeniem dla Liverpoolu.
Jaki wynik przewidujesz?
Żadnego. Jestem jednym z najbardziej przesądnych ludzi na świecie i nie podzielę się z nikim przewidywaniami żadnego meczu.
Czy mogę powiedzieć, że, hm... mam nadzieję, że wygra piłka nożna? *kaszle*. Amen.
Komentarze (0)