Solskjaer o remisie z Liverpoolem
Wczorajsze spotkanie ligowe pomiędzy Manchesterem United i Liverpoolem zakończyło się bezbramkowym remisem po niezbyt interesującym widowisku. Ole Gunnar Solskjaer był jednak zadowolony ze zdobycia jednego punktu. Norweg podzielił się swoimi spostrzeżeniami w wywiadzie pomeczowym dla Sky Sports.
- Pierwsza połowa była dla nas niezwykle pechowa. Wiele spraw potoczyło się nie po naszej myśli, ale taki jest futbol. Musisz być gotowy na różne sytuacje, choć trzeba przyznać, że kontuzje trzech piłkarzy w ciągu 45 minut nie zdarzają się zbyt często.
- Na dodatek Rashford miał pewne problemy po faulu Jordana Hendersona. Jego kostka wyglądała jak balon, byłem zaniepokojony, ale nie mogliśmy przeprowadzić więcej zmian. Marcus jest wojownikiem i do końca dawał z siebie wszystko, ale nie była to dla niego komfortowa sytuacja.
- Za nami ciężkie popołudnie, ale, szczerze mówiąc, nie mogę sobie przypomnieć żadnej klarownej sytuacji Liverpoolu. Mimo że dłużej utrzymywali się przy piłce nie potrafili nam zagrozić. Nie pamiętam żadnej interwencji Davida de Gei - dodał Norweg.
- My mieliśmy dwie bardzo dobre okazje, które mogły zakończyć się bramką. Zabrakło nam koncentracji w pewnych momentach, ale szanujemy ten punkt.
Komentarze (4)
Ogólnie nasza prawa strona skupia się bardziej na ataku niż obronie, bo Milner obrońcą nigdy nie był, Trent też ma dużo do poprawienia, a Salaha bardzo rzadko widzę jak pomaga w obronie. Dlatego dziwi tak bardzo wypożyczenie i brak gry dla Nathaniela, którego dalej uważam za lepszego prawego obrońcę od AA, a przynajmniej pewniejszego i dającego o wiele więcej spokoju.
Również uważam że wypożyczenie Clyna było błędem, oddajemy prawego obrońcę lekką ręką a później kontuzje i gra Milner. Widziałem jak sobie Nathaniel radzi w Bournemouth i wygląda to naprawdę solidnie zarówno w defensywie jak i podłączając się w ofensywie, nie rozumiem czym kierowali się nasi działacze i trener robiąc taki ruch, ja wiem że zawodnik chciał grać ale liczy się bardziej jego dobro czy dobro naszego zespołu? mamy wysokie cele i do tego potrzebni są solidni zmiennicy, mam wrażenie też że coraz częściej to sami zawodnicy wymuszają transfery.