LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 768

TAA po meczu z Bayernem


Młody angielski obrońca wypowiedział się na temat wygranego starcia Liverpoolu z Bayernem Monachium (3:1), twierdząc, że the Reds wykazali się niebywałą odwagą, co pozwoliło im zachować zimną krew w obliczu tak trudnego rywala.

Główny plan ekipy Jürgena Kloppa w rewanżu z bawarską drużyną, skupiał się na tym, by nie dać się porwać rozmiarom tego spotkania oraz wynikającej z tego presji.

Doskonale sprawdziła się także obrana taktyka, a dzięki dwóm wspaniałym golom Sadio Mané i wraz z główką monumentalnego Virgila van Dijka, ostatecznego rezultatu nie zaburzyło nawet samobójcze trafienie Joëla Matipa na 1:1.

- Dokonaliśmy czegoś wielkiego - powiedział Alexander-Arnold dla Liverpoolfc.com krótko po zakończeniu spotkania.

- Wiedzieliśmy, że bezbramkowy remis na Anfield będzie dla nas korzystny w momencie, gdy przybędziemy do Monachium i zdobędziemy jakiekolwiek bramki. Postawiłoby to Bayern w bardzo trudnej sytuacji. Byliśmy więc skupieni na tym, aby wykorzystywać dane nam okazje.

- Dużo rozmawialiśmy o tej grze. Wiedzieliśmy jak ważna będzie odwaga i nie poddawanie się presji.

- Myślę, że Bayern też był na to gotowy. Jednak jak wspominałem, naszym celem było przyjechanie tutaj, przeniesienie całego ciężaru tego meczu na rywali, a następnie zadanie ciosu w ich momencie słabości, co dokładnie zrobiliśmy.

Pozostający w wysokiej formie Mané poprowadził Liverpool do szturmu otwierając spotkanie po wspaniałej indywidualnej akcji, zapoczątkowanej przez świetne podanie Van Dijka. Senegalczyk zakręcił bezradnym Manuelem Neuerem i miękkim uderzeniem górą skierował piłkę do siatki.

Numer 10. Liverpoolu przypieczętował awans swojej drużyny strzelając z główki po dośrodkowaniu Mohameda Salaha. Było to dziesiąte trafienie Mané w ostatnich dziesięciu meczach.

- Jest światowej klasy zawodnikiem co znowu udowodnił - powiedział Alexander-Arnold.

- Pierwszy gol był wyjątkowy, popisał się niezwykłą zwinnością. Zasługi za drugą bramkę Sadio należą się Mo, który go wypatrzył - dodaje Anglik.

Punktem zwrotnym całego spotkania mogła być jednak bramka na 2:1, zdobyta głową przez Van Dijka w 69 minucie spotkania. Było to trzecie trafienie środkowego obrońcy w ostatnich tygodniach. Wydatnie do tego przyczynił się Andy Robertson oraz Trent Alexander-Arnold.

- Myślę, że jest to bardzo ważne, aby nasza formacja ofensywna nie czuła presji związanej ze zdobywaniem goli. Chciałbym, żeby wiedzieli, że mają wsparcie od całej drużyny i mogą robić to wszyscy.

- Cała drużyna ma ogromny wpływ na przebieg spotkania i w interesie każdego tutaj, jest zdobywanie goli poprzez wykorzystywanie swoich szans. Tak właśnie na to patrzymy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com