JK o losowaniu par Ligi Mistrzów
Jürgen Klopp dobitnie podkreśla, że zwycięstwo nad FC Porto w poprzednim sezonie będzie miało niewielkie znaczenie w kontekście ćwierćfinałowego pojedynku z tą drużyną w obecnej edycji Ligi Mistrzów.
W piątek rano odbyło się losowanie, w którego wyniku Liverpool został sparowany z Porto. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane 9/10 kwietnia na Anfield, a rewanż tydzień później na Estadio do Dragao.
Podopieczni Kloppa poprzedni dwumecz rozstrzygnęli na swoją korzyść z łączonym wynikiem 5:0. Wszystkie bramki padły w pierwszym spotkaniu, rozegranym w Portugalii, a na Anfield padł bezbramkowy remis.
Menadżer wskazał, dlaczego według niego tamten dwumecz nie będzie miał wpływu na tegoroczną rywalizację. Podkreślił również, że nikt w szatni Liverpoolu nie będzie umniejszał jakości rywala.
Poproszony o ocenę wyników losowania, odpowiedział:
- Co mogę powiedzieć? To Porto i już graliśmy z nimi i wiemy, jak dobrze musieliśmy zagrać przeciwko nim w zeszłym roku.
- Końcowy rezultat dwumeczu był dziwny. Był bardzo korzystny dla nas, nie zaprzeczam, ale był nieco dziwny. W rewanżu zobaczyliśmy charakter Porto i jakość, którą dysponują.
- Nie mógłbym być dalej, niż jestem, od myślenia o tym losowaniu w takim sensie, że trafiliśmy najlepiej ze wszystkich, ponieważ tak nie jest. To tylko losowanie. Mamy przeciwnika, na którego musimy się przygotować i tylko o tym będziemy myśleć, kiedy rozpoczniemy przygotowania do tego meczu.
- W sztabie mamy specjalistę od Porto. Pep Lijnders pracował tam w przeszłości. Zawsze wypowiada się z wielkim respektem o tym klubie. Będziemy mieli mnóstwo informacji i tego właśnie potrzebujemy przed tym spotkaniem, ale i tak musimy w nim przede wszystkim zagrać. Teraz wiemy, z kim zagramy, więc się przygotujmy.
Klopp uważa, że rezultat z poprzedniego dwumeczu nie ma wpływu na to, kto awansuje, ale jednak ma poczucie, że tamten wynik może sprawić, że Porto będzie chciało coś udowodnić.
Zwycięzca ćwierćfinału zmierzy się z Manchesterem United lub Barceloną.
- Z pewnością mogą mieć dodatkową motywację. Porto nie było na mojej „liście życzeń”, ale teraz stali się naszym rywalem, tak bywa. Musimy się z nimi zmierzyć.
- Pierwsze, co należy zrobić, to upewnić się, że każdy szanuje rywala w odpowiedni sposób. Zrobimy to na 100%. Poznamy jakość Porto, a następnie zagramy z nimi mecz. Nasi fani są w tym świetni – w szanowaniu rywala.
- Cieszę się za nich, ponieważ to będzie fajna podróż do fajnego miasta, gdzie pogoda będzie przyjemna, co zawsze jest dobre dla ludzi z Anglii! Nie mam nic więcej do powiedzenia.
Komentarze (2)