SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1479

Klopp o Fulham, Mané i Matipie


Jürgen Klopp podczas piątkowej, przedmeczowej konferencji prasowej poruszył wiele tematów związanych ze zbliżającym się starciem z Fulham. Niemiec odpowiadał także na pytania dotyczące meczu z Bayernem.

O tym jak wygrana z Bayernem wpłynęła na zespół...

Na pewno miała znacznie lepszy wpływ niż gdyby była to porażka. Niemniej możesz skorzystać na tym i na tym. W przypadku przegranej moglibyśmy powiedzieć, że od teraz skupiamy się wyłącznie na lidze i tym podobne. Porażkę zawsze możesz wykorzystać, lecz lepiej jest wygrywać, szczególnie w tak imponującym stylu jak zrobiliśmy to ostatnio. To pomaga, pokazuje, że zrobiliśmy kolejny krok we właściwym kierunku. W tamtym roku nasz awans to ćwierćfinału odbierany był jako dużą niespodziankę. W środę graliśmy swobodnie, zgodnie z naszą koncepcją, zdobywaliśmy bramki na szereg różnych sposobów i tym podobne. Uważam, że odkąd tutaj pracuję - był to nasz najbardziej dojrzały mecz w europejskich rozgrywkach. Bardzo mi się podobał, było naprawdę dobrze. Wspomniałem tuż po spotkaniu, że rzadko w tego typu starciach zdarza się, aby jedna drużyna przyćmiła swoim blaskiem drugą. Musisz wtedy walczyć o każdą piłkę, każde źdźbło trawy na murawie i właśnie to zrobiliśmy. W decydujących momentach musisz znakomicie prezentować się w defensywie oraz ofensywie. Był to bardzo dobry występ. Jestem zadowolony, ciężko było się tego spodziewać. Wszyscy mówią, że ,,Bayern nie zagrał jak Bayern". Ja z kolei chcę pochwalić chłopaków, że im na to nie pozwolili. Właśnie to musimy robić w tego typu spotkaniach.

O tym czy trudno będzie pokonać Fulham po tak emocjonującym spotkaniu w Lidze Mistrzów...

Znam chłopaków już ponad 3 lata i muszę powiedzieć, że to może być nieco zdradzieckie, ponieważ to Fulham. Wiemy czego oczekujecie, lecz nie ma to nic wspólnego ze środowym meczem. To po prostu bardzo ważny dla nas pojedynek. Nie patrzymy na tabelę i tym podobne. Skupiamy się wyłącznie na własnej sytuacji. Wiemy jak trudne to będzie. Zagramy u siebie przeciwko Fulham. Potrzebujemy geniuszu Alissona, Trenta i Mo, aby wygrać. Musimy patrzeć na to jak na okazję, bo to nasz kolejny i notabene bardzo ważny mecz. To trudny sezon dla Fulham, lecz odkąd posadę objął Scott Parker możecie zauważyć zmianę. Złapali nieco oddechu, nabrali świeżego powietrza. Przegrali 2 mecze: z Chelsea, które jest trudnym przeciwnikiem dla każdego, a także z Lisami. Niemniej prezentowali się dość imponująco. Zgromadziliśmy o nich pewne informacje. Musimy teraz trafić z odpowiednią formą i mam nadzieję, że wygramy ten mecz.

O tym czy wierzy w to, że Liverpool w obecnym składzie może wygrać w tym sezonie jedno lub dwa trofea...

Już od jakiegoś czasu jesteśmy w takiej sytuacji, więc nasze podejście jakoś nagle się nie zmieniło. Skupiamy się na obecnym sezonie, a mówiąc sezon mam tu na myśli oba trofea. W środę była Liga Mistrzów, a teraz czekają nas 4 tygodnie w Premier League, nie mam z tym problemu. Wielu zawodników uda się później na przerwę reprezentacyjną i to tyle. Jestem szczęśliwy i widząc ich w szatni po meczu mogę potwierdzić, że oni także. To było dla nas coś wielkiego. Byliśmy i zawsze pozostaniemy skoncentrowani, tyle mogę powiedzieć. Nie jest tak, że jesteśmy zaskoczeni tym, że pokonaliśmy Bayern. Nie jestem zdziwiony, lecz bardzo szczęśliwy, że tak się właśnie stało. Skupmy się teraz tylko na Fulham. Nie myślmy o tym co stanie się potem. Grajmy z takim nastawieniem jak zawsze: pewni siebie, agresywni, bezpośredni, tego właśnie potrzebujesz grając w piłkę nożną. Z takim nastawieniem wszystko będzie dobrze.

O znaczeniu zdobycia trofeum dla jego osobistego dziedzictwa w Liverpoolu…

W mojej pracy nigdy nie myślę o sobie. W Dortmundzie potrzebowałem 2 lat, aby zdobyć tytuł mistrzowski. Ludzie nazywali mnie ,,trenerem mistrzów" - nie potrzebuję tego. Moim zadaniem jest zrobić wszystko co w mojej mocy, aby pomóc zespołowi odnieść sukces. Nie zależmy mi na tym, aby zostać zapamiętanym przez następne 50 lat. Nie ma dla mnie presji, jest tylko szansa. Kocham swoją pracę. Uważam, że mamy fantastyczny zespół i właśnie tego potrzebuję, aby być szczęśliwym. Szanuję wszystkie pragnienia i oczekiwania ludzi i to, że mogę być częścią ich marzeń. Nie robię jednak nic dla siebie, robię to dla innych.

O tym czy porażki w trzech poprzednich finałach dodadzą więcej motywacji w tym sezonie...

To normalne, że starasz się komuś coś udowodnić, lecz my nie wstajemy rano z myślą: przegraliśmy w finale z Manchesterem City, później Sevillą i Realem Madryt. Wczoraj oglądałem zmagania Chelsea w Kijowie, lecz nie pamiętałem nic z tego stadionu. To już nie ma znaczenia. Próbowaliśmy, lecz się nie udało. Na 100% postaramy się to wykorzystać. Zawsze starasz się robić pewne rzeczy lepiej. Niemniej chłopcy nie wstają rano myśląc o tym. To wszystko nam pomoże, ponieważ zdobyliśmy nowe doświadczenia. Nie jesteśmy najbardziej doświadczoną ekipą, lecz nasze doświadczenia są dość świeże. Pomogło nam to w meczu z Bayernem, ponieważ w tym roku przegraliśmy wszystkie wyjazdowe mecze w LM, a także starcie z Romą i Realem w poprzednim. Przegraliśmy te 5 spotkań z jednego, prostego powodu: nie broniliśmy się tak jak tego chcieliśmy. W starciu z Bayernem zrealizowaliśmy jednak swój plan w stu procentach. Na tej podstawie możesz wygrać każdy mecz. Doświadczenia z poprzedniego sezonu bardzo nam pomogły. Zobaczymy jak to się zakończy... jeżeli dotrzemy do finału - dobrze, lecz to jeszcze nie pora, aby tym myśleć.

O tym czy wygrana z Fulham i przesunięcie się na szczyt tabeli wzmocni mentalnie zespół...

Wyprzedzenie City, gdy oni mają jeszcze zaległy mecz, nie jest tak ważne. Niemniej gramy w weekend i oczywiście chcemy wygrać. To, że możemy być na szczycie, niewiele będzie znaczyło. Zaległy mecz City jest przeciwko United, więc na pewno nie będą mieli łatwo, lecz ten weekend nie będzie decydujący. Media piszą swoje historie, lecz my jeszcze nie wygraliśmy, czeka nas trudna przeprawa. Starcie z Fulham to jedyna rzecz, o której myślimy. Nie wyprzedziliśmy City, więc mentalnie nic się nie zmienia. Postaramy się naprawdę skupić się na meczu piłki nożnej. Jeśli pod koniec sezonu będzie okazja do świętowania, będziemy jej pierwszymi uczestnikami, ale do tego czasu grajmy w piłkę.

O Mané, który ciężar zdobywania bramek zdjął z barków Mo Salaha...

To dobrze, że gole nieco bardziej rozkładają się na drużynę. Mamy 73 punkty i każda zdobyta bramka zbliżyła nas do tego osiągnięcia. Od czasu do czasu nowi zawodnicy dopisują się do listy strzelców. Chciałbym rozjaśnić nieco sytuację w jakiej jest Salah, ponieważ w mojej opinii prezentuje się niesamowicie. W meczu z Bayernem przed trafieniem powstrzymał go Süle. Mo zrobił wszystko dobrze, lecz w ostatniej chwili przeciwnik wstawił nogę. Często ma tego typu sytuacje. Na szczęście nieco inaczej jest w przypadku Sadio. Każda bramka jest dla nas ważna, bez względu na to komu udaje się ją strzelić. Pomaga to tylko danemu zawodnikowi nabrać pewności siebie. Pierwszy gol Sadio na Allianz Arena - gdyby miał za sobą passę 5 czy 6 spotkań bez strzelenia bramki - prawdopodobnie i tym razem by jej nie strzelił. Dużo krytyki spadło później na Neuera, lecz to było trafienie światowej klasy, trzeba to przyznać. Sadio jest w dobrej formie i mam nadzieję, że już tak pozostanie. To dla nas najważniejsze. Wszystkie zdobyte bramki są dla nas bardzo ważne, lecz nie tak ważne, jak te, które możemy jeszcze zdobyć.

O formie Matipa...

To niesamowity zawodnik, prezentuje się fantastycznie. Mieliśmy dużo pecha poprzez plagę kontuzji naszych stoperów, co jest dość rzadkim zjawiskiem. Mam nadzieję, że już nikt nie odniesie urazu. Joe Gomez grał w pierwszej części sezonu i był niesamowity, Dejan prezentował się bardzo dobrze, a teraz robi to Joel. Jednym z najlepszych spotkań w jego wykonaniu było to z Napoli, w którym złapał kontuzję. Był niesamowity. Teraz nie musimy tak często rotować defensorami. Na szczęście Virgil mógł grać praktycznie przez cały sezon i przyzwyczajał się do gry u boku coraz to innych zawodników. Obaj wykonali kawał dobrej roboty.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com