AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1095

Wywiad z Sadio Mané


Skrzydłowy Liverpoolu opowiedział o budowie szkoły w jego rodzinnej senegalskiej wiosce - Bambali. Zatroskany Sadio Mané dodał wówczas: „Proszę nie umieszczać tego w wywiadzie”.

- Dlaczego? To przecież bardzo pozytywne - uzyskał odpowiedź.

- Nie, nie. Nie robię tego dla rozgłosu - nalegał Senegalczyk.

Nie dał się przekonać.

Miało to miejsce 12 miesięcy temu. Od tego czasu informacja stała się publiczna, więc ujawnienie jej nie jest już naruszeniem woli udzielającego wywiad. Sadio przeznaczył na ten cel 200 tysięcy funtów. To nie jest jedyny akt miłosierdzia dla jego kraju. Niedawno zapytany przez kolegę, co zrobi po swojej karierze piłkarskiej, powiedział, że dokona kilku kolejnych darowizn, w tym na budowę szpitala.

- Najlepszą rzeczą, którą możesz zrobić to pamiętać o swojej rodzinnej miejscowości. Oni potrzebują wsparcia i jeśli mogę im pomóc - robię to.

Często czytamy o skromności światowej klasy piłkarzy. Tego typu zachowania niekiedy sprawiają wrażenie sztucznych, robionych dla poprawy wizerunku. Nie ma nic udawanego w pokornym zachowaniu Mané. Właśnie dlatego jego reputacja wzrastała powoli, systematycznie. Nie było żadnego spektakularnego wystrzału. Senegalczyk za 34 miliony funtów przeniósł się z Southampton do Liverpoolu. Jego przyspieszenie i dynamika sprawiły, że ściągnął na siebie uwagę innych. Sławę zdobył dzięki występom na światowym poziomie.

,,Autentyczny" - to słowo, które często pada pod adresem 26-latka. Wyjaśnia ono, dlaczego na Anfield darzony jak tak wielkim zaufaniem. Mané przebywając na obiektach treningowych często podchodzi do personelu, ściskając ich dłonie, obejmując, a także sprawdzając samopoczucie pracowników i ich rodzin.

- Sadio jest dokładnie taki, jakiego widzisz - powiedział jeden z pracowników.

- Nie ma znaczenia w jakim pracuje zawodzie. To ktoś, kogo chciałbyś poznać, utrzymywać z nim kontakt.

Oczywiście uznanie zawsze towarzyszyło Senegalczykowi. Nie było jednak tak wysokie jak teraz. Niewielu widziało go jako kandydata na zawodnika roku aż do występu Sadio na Allianz Arena. Bój o wyróżnienie najprawdopodobniej stoczy z Virgilem van Dijkiem i Raheemem Sterlingiem. Niemniej notowania Mané w ostatnim czasie znacząco wzrosły. Jego wpływ na wyniki Liverpoolu był duży. Bramka Sadio w starciu z Fulham była dwudziestym trafieniem w tym sezonie. Dogonił w tej klasyfikacji Mohameda Salaha.

Mané od momentu transferu do Liverpoolu w 2016 roku strzelił 40 bramek w 85 meczach Premier League. W tym samym czasie Sterling (zawodnik, którego skutecznie zastąpił na Anfield) - pełniący podobną rolę i chwalony w Manchesterze City zdobył 40 goli w 93 występach.

Mané w starciu z Porto podczas zeszłorocznej Ligi Mistrzów ustrzelił hat-tricka. Był zawodnikiem roku Liverpoolu w swoim debiutanckim sezonie. Ilekroć chwalona jest ofensywna trójka - lub „Fab Four” przed sprzedażą Philippe Coutinho - zasługi Mané nigdy nie są pomijane.

W poprzednim sezonie nie prezentował najwyższej formy. Czerwona kartka w starciu z Obywatelami oraz kilka kontuzji negatywnie wpłynęły na jego pewność siebie. Oczy wszystkich skierowane były wówczas na jego kolegę z zespołu, który bił kolejne rekordy - Mohameda Salaha.

Klopp przyznał wówczas, że umniejszanie własnych zasług może być hamulcem w karierze Senegalczyka.

- Nie dostrzega tego jak dobrym jest zawodnikiem - powiedział menedżer Liverpoolu.

- Wiemy, że jest światowej klasy zawodnikiem i powoli również i on zaczyna to zauważać.

Pokora nie ogranicza się tylko do słów i czynów poza boiskiem. Salah po przejściu do Liverpoolu zajął preferowaną przez Mané prawą stronę, a Senegalczyk został przesunięty na lewe skrzydło. To poświęcenie umożliwiło Salahowi wskoczenie na niesamowicie wysoki poziom.

Przez ostatnie dwa sezony Mo zgarniał nagrodę dla zawodnika roku w Afryce, a tuż za nim plasował się Mané. Senegalczyk był pierwszym, który pogratulował sukcesu swojemu koledze.

- Szczerze mówiąc - zasłużył na to. Cieszę się, że mu się powiodło. Niestety, nie wygrałem - ale to nie problem. Będę pracował jeszcze ciężej i mam nadzieję, że następnym razem mi się uda - powiedział Mané.

Podobnie jak w przypadku innych trafionych transferów The Reds, pewną zasługę należy przyznać Southampton. Fani Świętych mogą twierdzić, że Ronalda Koeman przygotował Mané do gry pod wodzą Kloppa.

Senegalczyk przybył do Europy jako nastolatek i związał się z francuskim FC Metz. Współpracujący z senegalskimi organizacjami klub pomógł Mané z przeprowadzką.

Sadio przeniósł się następnie do RB Salzburg, gdzie zauważył go nieżyjący już główny skaut Świętych - Bill Green. Prezentujący niesamowitą szybkość zawodnik doskonale pasował do koncepcji Southampton Mauricio Pochettino.

W momencie transferu za sterami The Saints stał już Koeman. Nie obyło się wówczas bez kontrowersji. Senegalczyk dwukrotnie otrzymał karę za spóźnianie się na spotkania zespołu. Drugi raz, gdy Manchester United za wszelką cenę chciał go pozyskać.

Ten obraz i postawa całkowicie odbiegają od tych, za które Sadio chwalony jest w Liveroolu.

Święci szybko zrozumieli, że The Reds zrobili znakomity interes kupując Mané za 34 miliony funtów, co starali się zrekompensować wysoką ceną za Van Dijka 18 miesięcy później.

We wszystkich 42 spotkaniach tego sezonu 31 razy wpisywał się na listę strzelców przynajmniej jeden z trójki Mané, Salah, Firmino. Liverpool tylko raz (u siebie z Evertonem) wygrał bez bramek ofensywnego tercetu.

- Wszyscy mówią o naszej trójce. Jest jednak wielu zawodników, którzy ułatwiają nam zadanie - przyznał skromnie Mané.

Mané jest wzorem do naśladowania w swojej wiosce. Każde trofeum z Liverpoolem zapewni mu trwałe dziedzictwo w rodzinnych stronach.

Sadio dołoży wszelkich starań, aby pomóc zespołowi z Anfield sięgnąć po mistrzostwo Anglii.

Chris Bascombe

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (20)

Paviola 19.03.2019 20:52 #
Właśnie za to Sadio to mój obecnie ulubiony piłkarz. Za to jaki jest na boisku jak i poza nim. Skromny. To nie utatułowany nawet na dupie piłkarz z co chwilą inną fryzurą i kolczykami wielkości biustu Pameli Anderson. To po prostu piłkarz, kochający to co robi, a w dodatku robi to najlepiej na świecie i to dla mojego ukochanego klubu. Jak zakończy u nas karierę w wieku 35 lat będzie jedną z legend klubu, a już ten status może sobie zapewnić po tym sezonie jak zdobędziemy tytuł.
użytkownik zablokowany 19.03.2019 20:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 19.03.2019 21:05 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
RedFan1892 19.03.2019 21:38 #
Szacunek! Wielkie Serce, YNWA
Lfc-FreaK 19.03.2019 21:58 #
Niestety, juz pytaja o niego z Madrytu.
dmn 19.03.2019 22:30 #
A ja się od dłuższego czasu martwię czy przypadkiem Sadio nie skusi się na Madryt w lecie. Myślę, że zapytania będą, a Mane, przy całym szacunku i sympatii dla niego i przy całej akceptacji tego co tu napisane, ma w sobie coś z egoisty. Widać to na boisku. Dla napadziora to często zaleta, ale przyznam szczerze, że boję się, iż transfer do Realu zbyt mocno może podziałać na jego wyobraźnię. Myślę, że większe ryzyko jest odejścia właśnie Sadio niż Mo w tej chwili. Obym się mylił, bo chłopak jest kocurem i będzie nam w przyszłej kampanii bardzo potrzebny.
Tym bardziej potrzebujemy zdobyć w tym roku jakiś tytuł, by ta różnica, już i tak coraz mniejsza, ale jednak, pomiędzy nami a wymarzonymi Realami i Barcelonami, coraz bardziej się zacierała.
przemkins 19.03.2019 22:57 #
ja tez moge pytać o Sadio. Trochę to by było dziwne że LFC jest od jakiegoś czasu topowym klubem i żeby nikt nie zwracał uwagi na jego zawodników. Działa to też w drugą stronę
Magerlfc 19.03.2019 23:01 #
A jeszcze niedawno pisałem o tym własnie, że boję sie o to, że po któregoś z naszej ofensywnej trójki zgłosić się może real. Cóż, czas pokaże co z tego wyjdzie, narazie można powiedzieć, że to są plotki, lecz czuję, że niedługo zacznie się wiecej plotek z wiarygodniejszych źródeł. Oby tylko to nie odbiło się na formie Mane, jestem pewny, że gdy faktycznie real złoży jego agentom oferte, to zacznie sie szopka i bedzie długie i nerwowe lato. Co zrobi Mane? Chyba nawet on nie wie co zrobi... Niestety, ale może to oznaczać kolejne okienko w ktorym nie zrobimy kroku do przodu, lecz sie cofniemy... ehh już chyba zawsze bedziemy trampoliną do gry w realu lub barcelonie. Jeszcze jak chelsea zdoła zatrzymać Hazarda, to już całkiem się podłamie jak wyciągną Mane lub Salaha
Lfc-FreaK 19.03.2019 23:16 #
Niestety, kiedy zglasza sie Real, to juz zawodnik jest ich.
Jedynym wyjsciem jest zrobic to co ManU robi w takich sytuacjach i dac takiemu podwyzke do 400k na tydzien. Wtedy jest szansa zatrzymac :P
Magerlfc 19.03.2019 23:21 #
Jeszcze taka myśl mnie naszła, że Mane może woli grać na prawym skrzydle? W realu właśnie tam by grał, Hazard szykowany by był ma lewą strone. W Lfc musiał ustąpić prawą stronę Salahowi. Ten rok pokaże prawdziwe ambicje Lfc. Czy kasa czy chęć zdobywania pucharów. Co okaże się ważniejsze. Z drugiej strony faktycznie w dzisiejszych czasach, kontrakt zawodnika z klubem, można wsadzić między bajki. Jedno może być pewne. Lfc znów może otrzymać potężny zastrzyk gotówki. Bo nie wierzę, że jakby co, wypuszcza Sadio za kase mniejszą jak za coutinho
sebek1318 19.03.2019 23:24 #
Wy to jesteście śmieszni Mane i Real jak można iść do słabszego Klubu ...
Kartas 20.03.2019 00:35 #
Nie ważne gdzie obecnie się znajdujemy ale jak zgłasza się po ciebie Barca czy Real to po prostu się nie odmawia. I nie ma co tego więcej tłumaczyć, tak niestety jest i już. Później taka szansa piłkarzowi może się już nie trafić.
VII 20.03.2019 00:57 #
Nawet jeśli ten 1% prawdopodobieństwa jakimś cudem się sprawdzi i złożyłby transfer request to trzeba pamiętać, że u nas nie ma ludzi niezastąpionych. Po odejściu Fiou wszystko rysowało się w ciemnych barwach, a koniec końców transfer znacznie podreperował nasz budżet , a również gra uległa poprawie i niezdrowa atmosfera wyparowała. Mamy trenera z wielką głową, który zawsze znajdzie jakieś wyjście z nawet najbardziej gównianej sytuacji. Dlatego nie wiem jak wy, ale ja się wcale nie boję ewentualnych odejść.
lfcproud23 20.03.2019 01:18 #
Tylko ortodoksyjny osioł odchodziłby teraz od nas do Realu Cośtam. 'Nie odmawia się' to wódki na weselu, skończcie ludzie tych hiszpańskich grandziarzy traktować jak jakieś ober-kluby. Real to zrujnowana drużyna podstarzałych gwiazdeczek z Bravo Sportu, pchany na siłę do przodu przez sędziów runda w rundę, 3 menedżerów w 8 miesięcy. Żeby być tego czegoś kibicem trzeba być człowiekiem bez własnego zdania...
Norton 20.03.2019 07:49 #
Jeśli Chelsea zatrzyma Hazarda, Tottenham Eriksena, PSG Neymara to nie wyobrażam sobie że akurat my pozwolimy odejść zawodnikowi. Pora skończyć z tym.
Kauou500 20.03.2019 08:46 #
Czyli Realowi i Barcelonie się nie odmawia. Ale Neymar, Mbappe, Eriksen oraz Hazard na pewno odmówią i Mane będzie musiał odejść ;)
BigAnfield 20.03.2019 09:04 #
Naprawde uwazacie ze real wykupi pol Europy zeby wrócić na salony? Neymar Ericsen Hazard Mbappe i wielu wielu innych? Czyli miliard euro na stol..... Real i Barca to sa wraki. 3/4 skladow to emmeryci. Czesc z nich opusci klub latem a reszta bedzie grala ogony. Mieli pokolenie fajnych grajkow ale zapomnieli ze trzeba co sezon kogos do uzupelnienia i zastapienia. Oni od kilku sezonow nie kupywali nikogo waznego. Jechali tym samym skladem kilka sezonow. Na wlasnym podworku nie mają z kim rywalizowac ale w Europie to juz cienko. Teraz potrzebuja kilku sezonow zeby naprawic ten burdel i siedem transferow w jedno lato nic im nie da bo potrzeba szasu zeby to wszystko poukladac. Pilkarz tez ma swoj rozum i napewno woli zostac w druzynie praktycznie kompletnej gdzie puchary są o włos niz przenosic sie i zaczynac od nowa -nowi ludzie, nowy język, nowy trener, nowa taktyka itp. Jezeli od nas ktokolwiek odejdzie to napewno nie po puchary tylko kase. Po latach dominacji w Europie teraz w Hiszpanii nastepuje etap "Chiny" gdzie tylko wazne sa pieniążki.
Kauou500 20.03.2019 09:22 #
Nie do końca z tą Barceloną. Kupili młodego Malcolma, Lengleta i Arthura. Do tego kupują gwiazdy Ajaxu, którymi wszyscy się zachwycają - De Jong i De Ligt(prawdopodobnie). Pomijając doświadczonego Vidala czy Boatenga.
Sailor 20.03.2019 09:36 #
W głównej mierze zapędy innych na naszych piłkarzy możemy zniwelować samemu.
Nie ma co ukrywać, potrzebujemy mistrza w Anglii lub Pucharu LM.
Jeśli znów przegramy wszystko, frustracja wśród graczy będzie taka sama jak u kibiców.
Jeśli będą puchary nikomu nie przyjdzie na myśl chęć opuszczenia naszych barw.
BigAnfield 20.03.2019 09:39 #
@Kauou500
Lenglet? Arthur? Malcolm? Prosze Cie......
To są No Name'y na zasadzie zapchac dziure. Po stracie Neymara w biurowcu na Comp Nou zawalil sie sufit i byli tak zdeslerowani ze wywalili kosmiczne sumy za Dembele czy naszego magika. Potem nakupili kolejnych ktorzy graja po 8 10 meczy w sezonie. Te kluby sie koncza. Era Messich Modricow Rakiticow Busquetsow Kroosow Piquetow Marcelow i wielu innych dobiega konca. Uwazasz ze taki Langlet to będzie polka Pique? Te zespoly to jest poczatek wielkiego upadku. Wielka pilka będzie teraz w Anglii. Moge sie mylic bo to jest tylko moja opinia na podstawie obserwacji przemijania pilkarskich pokoleń od wielu sezonow. Kiedys byla nasza era z Rushem, era ManU z Beckhamami, Juventusu z Del Piero, Milanu z Inzaghim i Maldinim, teraz sie konczy era Realow.
RedFan1892 20.03.2019 09:45 #
Coutinho też poszedł do Barcy i co mu to dało, dało mu tyle że w tym oknie transferowym chce wrócić do PL.
BigAnfield 20.03.2019 10:16 #
@RedFan1892
O tym wlasnie pisze. Tam nie ma z kim grac. Jezeli pilkarz jest ambitny to liga angielska jest dla takich. Ale..... Jezeli chce sie zwiekszyc tylko portfel to nikogo nie zatrzymasz tylko czy w zyciu chodzi wylacznie o pieniadze? Taki Draxler mial oferty z Anglii ale wybral PSG mimo ze powiedziano mu ze bedzie gral tylko ogony. Mimo to wybral kase. Tylko za 40 lat co opowie wnukom? Zarobilem miliony w "wielkim klubie" a wnuk zapyta - dziadku o co wygrales? No nic ale mam miliony. Liga angielska robi sie tak silną i wyrownaną ze tylko ambitni pozostaną. Wystaczy porownac tabele tych 5 najsilniejsych lig. Przeliczcie sobie ile punktow na mecz trzeba zdobyc zeby zalapac sie do pucharow. Obecnie w Anglii LM jest za 2pkt na mecz. Pozostale ligi okolice 1.6pkt 1.7pkt. Nawet ten "wielki real" nie zalapalby sie do LM z naszej ligi. Inter Milan Rb Lipsk Lille wszyscy pojechaliby do LE albo nawet z tym mieliby problem bo nasze Wolves pojechalo by co niektore kluby. Budzet naszego spadkowicz jest wiekszy od 10 zespolu w tabeli pozostalych lig. Jedyny problem tej ligi to ilosc meczow przez co od tylu lat nie ma nikogo w finale LM. To sie zmieni bo przez te mecze ogorkowe w lHiszpanii Francji Niemczech pilkarze wpadaja w rutynę. Nie ma takiej ambicji. Bayern gra wyjazd i wychadza na murawe w glowie majac 3pkt. Bo kto im zagrozi- Hannover, Augsburg...... To samo PSG Juve i te smieszne kluby z Hiszpanii. Wyjebac Carabao Cup i powtorzanie meczow w pucharze i bysmy leli Europe az milo. Ale to sie zmieni bo kondycyjnie nasi biegaja lepiej i niedlugo nawef ten Cacao nic nie zmieni.

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo