Adekanye nie przedłuży kontraktu
Młodzieżowy zawodnik Liverpoolu Bobby Adekanye oświadczył, że nie podpisze z klubem nowego kontraktu, a wedle doniesień interesują się nim Lazio oraz Barcelona.
20-letni skrzydłowy, który w 2017 trafił do Liverpoolu z La Masii, borykał się z problemami zdrowotnymi, powiedział też, że jest rozczarowany brakiem szans w pierwszym zespole a także tym, że nie poleciał z zespołem na przedsezonowe przygotowania do Stanów Zjednoczonych.
Adekanye zadebiutował w zeszłym tygodniu w reprezentacji Holandii do lat 20 w spotkaniu z Meksykiem, zaliczył też w tym sezonie 9 występów w drużynie rezerw Liverpoolu w rozgrywkach Premier League 2, jednak nie pojawił się na boisku od listopada.
- Oczekiwałem, że szybciej dostanę szansę w Liverpoolu. Rozmawialiśmy o tym przed moim przyjściem. Powiedziano mi, że jeśli dobrze zaprezentuję się w pierwszym sezonie, to będę miał duże szanse na dołączenie do pierwszego zespołu - powiedział w wywiadzie dla Voetbalzone.nl.
- Nie stało się tak z powodu kontuzji. Na początku mojego drugiego sezonu musiałem przejść operację, ciężko jest później powrócić do gry.
- Rozmawiałem z Jürgenem Kloppem, dał mi kilka wskazówek. Powiedział mi, żebym robił swoje. Ale koniec końców nie wydaje mi się, że pojawiłem się w jego planach. Jeśli tak jest, to muszę poszukać czegoś innego. To rozczarowujące i pomogło mi podjąć decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu.
Włoskie źródła twierdzą, że Lazio zaoferowało Adekanye pięcioletnią umowę, jednak zawodnik podkreślił, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta i istnieją inne możliwości, włączając w to powrót do stolicy Katalonii.
- Nieprawdą jest, że dogadałem się już z Lazio - powiedział. - Nic nie jest przesądzone. To jeden z zainteresowanych klubów, ale nic nie jest postanowione na sto procent.
- Rozmawiałem z Barceloną, w Holandii zainteresowane jest Willem II. Nie mogę wymienić całej listy klubów, bo jutro mielibyśmy bardzo pracowity dzień. Mogę jednak powiedzieć, że dostałem oferty między innymi z Holandii, Włoch oraz Hiszpanii.
- Latem porozmawiam o tym z moją rodziną i moim agentem, Juniorem Minguellą, nie martwię się tym, że zostanę bez klubu.
Komentarze (2)