Valverde: Wyciągnęliśmy wnioski
Ernesto Valverde podkreślił, że Barcelona na rewanżowe spotkanie półfinału Ligi Mistrzów z Liverpoolem nie wyjdzie przesadnie z siebie zadowolona i zaznaczył: - Wyciągnęliśmy wnioski. W pierwszym meczu mistrzowie Hiszpanii wygrali 3:0, a na przeciwko nich stanie drużyna osłabiona brakiem Roberto Firmino i Mohameda Salaha.
Valverde powiedział, że wspomnienie zeszłorocznej, bolesnej eliminacji w ćwierćfinale z Romą sprawi, że jego zawodnicy w tym meczu nie zwolnią. Wtedy Barcelona zwyciężyła w pierwszym spotkaniu 4:1, by przegrać na wyjeździe 0:3 i odpaść przez zasadę bramek strzelonych na wyjeździe.
- Doświadczenia są ważne, bo wyciąga się z nich wnioski - stwierdził.
- To prawda, w zeszłym roku w Rzymie osiągnęliśmy bardzo zły rezultat. Futbol daje ci taką przewagę, że otrzymujesz kolejną szansę.
- Wiemy, jaka jest stawka. Wiemy, jakie to ważne. Mentalnie jesteśmy do tego przygotowani.
- Musimy skupić się tylko na tym, co się wydarzy. Jeśli zaczniemy wspominać jakim wynikiem zakończył się pierwszy mecz, to będzie błąd. Musimy zagrać tak, jakby tego pierwszego spotkania w ogóle nie było, a także jakby nie było nic później - tak jakby był to finał.
- To będzie trudny mecz, bo wiemy, jakie wsparcie otrzymają od swoich kibiców. Musimy być tego świadomi.
Hiszpan przyznał, że absencje Salaha i Firmino zadziałają na korzyść Barcelony, jednak podkreślił, że Liverpool wciąż dysponuje na tyle dużą siłą w ofensywie, że nie należy ich lekceważyć.
- To duża strata, kiedy wypada dwóch kluczowych piłkarzy - dodał.
- Wiemy, jaki wpływ potrafią mieć na drużynę. Jednak wciąż dysponują szybkimi, dynamicznymi zawodnikami, którzy potrafią sprawić problemy.
- Chcemy mieć poczucie kontroli nad meczem. Nie wątpię, że będą nas atakować.
- W tym sezonie w Premier League przegrali tylko jedno spotkanie, dodatkowo było to na wyjeździe. To przeciwnik dysponujący fantastyczną strategią.
- Zmierzymy się z rywalem, który może nas pokonać. Kiedy będziemy wychodzić na boisko nie będziemy się relaksować. Wyjdziemy z podniesionymi głowami, tak jak robiliśmy to już wiele razy w tym sezonie.
Komentarze (47)
Za ten fart teraz przegrają z Brighton i wygramy :D
Gdyby nie ten strzał życia Kompanego to dziś byśmy się prawdopodobnie cieszyli bo City w każdym meczu już ma zadyszkę i zawodzą najlepsi. Szkoda.
YNWA!!!
Sądzę, że odejdą tylko Ci co są w tym klubie z góry przegrani i nie ma dla nich miejsca. Mane, Salah i Firmino czują, że muszą coś w tym klubie jeszcze udowodnić i dopiero po osiągnięciu wszystkiego tutaj będą chcieli odejść...ale zobaczymy.
Nasz klub przypomina mi trochę przypadek Kaia Greena ze sceny kulturystycznej. Gość 3 razy zajmował drugie miejsce na zawodach M.Olimpia i za każdym razem wraca jeszcze większy i silniejszy, inspirując i motywując ludzi na całym świecie. Wszyscy wiedzą że jest najlepszy, ale najlepszy nie zawsze wygrywa. Z nami jest tak samo sukces jest w zasięgu ręki trzeba tylko być cierpliwym.
Choć w cud w Brighton nie wierzę ale.....czy ktoś stawiał na Włochów z Brazylią w'82 czy na taką Grecję w 2004???
Chłopaki dali nam tyle powodów do radości w tym sezonie,że tego i ewentualny brak tytułu nie wymarze.
A że jego brak będzie dla mnie rozczarowaniem-cóż takie jest życie.
To nie koncert życzeń.
Forever LFC!-:)
To będzie trzeci najwyższy wynik punktowy w historii ligi. Taką hiszpańską byśmy wygrali bez mrugnięcia okiem.
i dlatego ja już dawno wyluzowałem, wyleczyłem się z piłki. kiedyś żyłem tym dniami, tygodniami, a teraz inaczej - może dzięki temu nie czuję złości i żalu.
Tak, cudny gol życia tego drewniaka dzisiaj i 3 punkty po takim sobie występie City - trudno uwierzyć. Nieszczęśliwa kontuzja Mo w finale czy teraz przed rewanżem - trudno uwierzyć, i tak można wymieniać i mówić, że nie mamy szczęścia. Nie mamy go zbyt dużo, ale też jest to na serio dobry sezon, 94 punkty i brak rozstrzygnięcia przed ostatnią kolejką sezonu, kapitalne zwroty akcji i wyrywanie punktów przeciwnikom. Mamy super chłopaków, oddanych temu klubowi, trenerowi, wspaniale, kocham ten zespół, kocham kurde nawet to jak biegają, czego nie widzę nadal w wielu bogatszych klubach/zespołach na świecie. Z tego wszystkiego właśnie się cieszę, jestem szczęśliwy i wdzięczny za ten fascynujący pościg i emocje. Nie będę o tym długo rozmyślać jeśli nie zdobędziemy mistrza, zdobycie tytułu byłoby pięknem i marzę o tym, ale nie tylko to się liczy, dla mnie zdecydowanie nie jest to najważniejsze, tym bardziej w obecnym dziwnym i czasem myślę, gównianym świecie
Jeżeli Liverpool ma przychody na poziomie Chelsea czy City to znaczy, że jednak te setki mamy. To, że nie wydajemy dużo na transfery a oszczędzamy to po prostu polityka transferowa właścicieli i świetnego skautingu. Juventus też tak działa, ściągają za okazjonalną kasę, za darmo potem sprzedają za dużą kasę i ściągają gwiazdy. Akurat My jesteśmy bogatsi od Juve i nie możemy się osłabiać sprzedając takiego Mane za 200 mln do Realu, bo znowu się cofniemy. Ja rozumiem, że polityka oszczędzania jest słuszna, gdyby to był Footbal Manager to byłoby to takie proste, ale niestety realia są takie, że grając jedną 11, a nie mając zmienników, którzy nie obniżą jakości gry a mogą coś urozmaicić. Albo cieszmy się tym co mamy i bawmy się w biznes, albo podjąć ryzyko, ściągnąć z 2-3 młode gwiazdy i spróbować wejść na salony. Ja chciałbym jedno z drugim pogodzić, ale Jurgen stawia non stop na jedną 11 i ma kilku ulubieńców spoza jak Milner i wychodzi to jak wychodzi. Transfery, transfery i jeszcze raz transfery.
Juergen - doskonały wychowawca, motywator, równy chłop. Zazarty jednak w swoich koncepcjach, przez co straciliśmy puchar Europy rok temu (Karius i tylko Karius - jakże krzywdzące dla Szymona po świetnym dwumeczu z Hoffenheim), puchary krajowe, mistrzostwo itp. Tylko dzięki szczęściu doczlapalismy do 38 kolejki z matematycznym szansami na mistrza - mecz z evertonem, karny Mahreza z nami, brak kontuzji naszego trio z przodu i kilka innych. City miało tego szczęścia kilkanaście mm więcej, ale to nie była już taka dominacja ich jak rok temu. Widać, że ledwo dysza. Słabe były muly, kanonierzy, chelsea. To trzeba było wykorzystać. Jak? Wystarczyło wygrać z lisami lub na mlotach. Zemscila się krótka ławka, podobnie jak jutro z katalonczykami. Zdecydował styczeń, a konkretnie " nie planujemy żadnych transferów, mamy pełny, zadowalający skład." Tak, Juergen. Ale to był skład na Bundeslige i Ligę Europejska, co zauważyli niektórzy z nas w styczniu. Kolejny sezon bez trofeum, kolejny sezon nauki Juergena. Przy całym podziękowaniu za jego wkład w niewątpliwy progres.
Ale w maju 2020 będziemy w lepszych nastrojach, czego nam wszystkim życzę :-)
YNWA
Zgadza sie ze City przegralo badz remisowalo z ogorkami ale to byl srodek sezonu ktory nie mial duzego wplywu na uklad tabeli bo do konca bylo 15-20 kolejek. Teraz zostala jedna....... Niby to kolejny mecz ale nagroda za wygranie go będzie olbrzymia i watpie zeby zdarzyl sie cud. City wyjdzie tak nabuzowane ze do przerwy bedzie trojka. Gdyby jeszcze Brigbton walczylo o utrzymanie..... Musieli by grac w 9-ciu i przegrywac z Brighton 0:2 to wtedy bylaby nadzieja. Powoli jestem pogodzony, mimo ze mala iskierka jeszcze we mnie sie tli. Mimo wszystko dziekuje chłopakom za taki rollercoster jaki nam zafundowali w tym sezonie. Nie mamy sie czego wstydzic, wrecz przeciwnie- mozemy chodzic z podniesioną głową. Liverpool wraca na salony i to z wielkim przytupem. Nadchodzą tłuste lata. YNWA!!!
Jakbyś dokładnie przejrzał sytuację finansową klubu od czasu przejęcia przez Amerykanów to byś zrozumiał dlaczego klub jest prowadzony tak, a nie inaczej i to, że Ty jedyne co widzisz to czy kupiliśmy drogich zawodników nie znaczy, że tylko tyle jest w klubie robione ale nie będę Ci dokładnie tego tłumaczył bo można by elaborat o tym napisać jak nowi właściciele wyciągnęli nas z gówna.
BigAnfield
Wlasnie widzimy jak te remisy nie mialy wplywu w kolejkach 15-20, niektorzy nawet na podstawie tego sezonu nie wyciagaja wnioskow ze kazdy punkt na wage zlota, jeden remis u nas mniej i dzisiaj byli bysmy prawie pewnym mistrzem Anglii
rozumiem wiara itd ale naprawdę trzeba być oderwanym od ziemi żeby pisać takie bzdury
Bzdura co cos co mialo miejsce i nie jest prawda a co do tego ze mozemy zoetac bez niczego jest mozliwe, dlatego nie nazwe bzdura, wyrwane od rzeczywistosci piszecie, moze i tak ale przewaznie marzenia takie sa a wiara w nie pomaga je spelniac. Do boju panowie, oddac serce i nasuc krwi ile sie da, albo wszystko albo nic!
YNWA!
napsuc*
Czy ja Cie obrażam ? Stwierdzam fakty , kluby tak robią bo te puchary nie są nic warte , nie przynoszą zysków . United raz wyrzuciło trenera zdobył któryś z tych śmiesznych trofeów krajowych .
Jurek tez ma takie podejscie, mozemy zrobic cos niesamowitego a jak sie nie uda to fajnie, widzimy ze projekt zmierza w fajnym kierunku i to cieszy, ok moze majster tez nie wypali to trudno, wazne ze projekt sie fajnie zaczyna szkicowac i tylko kwestia roku lub dwoch lat jest i tego nic nie zmieni, bamwy sie dzidiaj pilka i potraktujmy to w kategoriach mocnego thillera, bo tego sie spodziewam. Dobrego meczu zycze nam kolego i oczywiscie awansu. YNWA!