Van Dijk: To dopiero początek
Virgil van Dijk uważa, że rywalizacja do samego końca na dwóch frontach w obecnym sezonie to 'dopiero początek' w wykonaniu Liverpoolu. Holender jest przekonany, że The Reds dopiero rozpoczynają swoją wspólną przygodę.
Liverpool powrócił do wygrywania na arenie europejskiej w niezapomnianych, wręcz niewiarygodnych okolicznościach – we wtorek Barcelona została pokonana na Anfield aż 4-0 w rewanżowym pojedynku półfinałowym Ligi Mistrzów. W finale, który odbędzie się w 1 czerwca w Madrycie, Liverpool spotka się z Tottenhamem Hotspur.
Zaś w niedzielę van Dijk i spółka przystąpią do ostatniej kolejki ligi angielskiej, w tabeli której ustępują na jeden punkt tylko prowadzącemu Manchesterowi City.
Zespół Jürgena Kloppa dotarł oczywiście również do finału poprzedniej edycji najważniejszych europejskich rozgrywek klubowych, dlatego też van Dijk jest zdania, że fundamenty pod przyszłe sukcesy zostały podłożone.
– Mamy grupę piłkarzy w świetnym przedziale wiekowym, między 20 a 27, 28 rokiem życia. Dlatego mam nadzieję, że wszyscy możemy grać jeszcze ze sobą przez przynajmniej kilka lat i wciąż rozwijać się jako zespół, a co za tym idzie, osiągać sukcesy – mówił zawodnik The Reds występujący z numerem 4.
– To dopiero początek i mam nadzieję, że będziemy w stanie robić tak co roku.
– Mam nadzieję, że będziemy wciąż rywalizować o tytuł. Manchester City to jeden z najlepszych zespołów na świecie i pokazali na przestrzeni całego sezonu, jak trudno z nimi komukolwiek rywalizować. My wciąż jednak jesteśmy w sezonie i wciąż wszystko jest możliwe.
– Oni mają tytuł w swoich rękach. Zobaczymy. Jeśli to się nie wydarzy, to nie będzie to koniec świata. Mieliśmy fantastyczny sezon zarówno my, jak i oni.
– To, że rywalizujemy z City dużo mówi o postępie, jaki poczyniliśmy od zeszłego roku. To dopiero początek. To nie jest tak, że w przyszłym roku nie będziemy próbować tego ponownie. To jest po prostu coś, na czym musimy budować.
– Wciąż jeszcze mamy mecz do rozegrania w niedzielę, zobaczymy. Jedyną rzeczą, jaką możemy zrobić jest wygranie obydwóch pozostałych spotkań: meczu z Wilkami i finału Ligi Mistrzów. Byliśmy wybitni w tym sezonie i nawet jeśli coś się stanie, każdy może być dumny i szczęśliwy.
Komentarze (3)
Oprócz City na tą chwile nie ma równego nam zespołu.. Po drugie chyba każdy głupi widzi że pod skrzydłami Jurgena każdy piłkarz rozwija swój potencjał to niesamowitego poziomu!! który młody talent nie chciałby pracować z Jorgusiem :) ???
2x z rzędu finał LM!!!! przypadek ?
My mamy gotowy produkt który jest potworem! Pep przyznał że nasz Liverpool i Barca z MSN Enrique to najlepsze zespołu z jakim się kiedykolwiek mierzył!
Wszystkie inne mocne zespoły europy potrzebują większych lub mniejszych zmian a inne znowu są w rozsypce...
Większość kibiców LFC ma zakwasy nadgarstka xD