Pochettino liczy na powrót Kane’a
Mauricio Pochettino liczy na to, iż Harry Kane będzie do jego dyspozycji, kiedy 1 czerwca będzie rozgrywany finał Ligi Mistrzów na Wanda Metropolitano w Madrycie. Boss Kogutów ma nadzieję, że Jan Vertonghen i Harry Winks również w przeciągu najbliższych trzech tygodni uporają się z problemami zdrowotnymi.
Kapitan reprezentacji Anglii nabawił się kontuzji kostki w pierwszym ćwierćfinale Champions League z Manchesterem City 9 kwietnia.
Podczas piątkowej konferencji prasowej, szkoleniowiec Tottenhamu zapytany, czy kontuzjowane trio zdoła wrócić do gry na finał Ligi Mistrzów, odpowiedział: – Mam taką nadzieję! W końcu to najważniejszy mecz w historii naszego klubu. Na szczęście mamy jeszcze nieco czasu.
Komentarze (10)
Mimo wszystko ten kto eliminuje city w cwiercfinale, przegrywa w finale. W zeszlym roku my, w tym totki.
Z każdą drużyna się gra inaczej i mógłbym nawet zaryzykować że Totenham będzie cięższy od Barcelony.
Co do Barcelony. Tak jak mówiłem przed dwumeczem. Mamy przewagę na starcie od blaugrany bo tam w formie jest tylko Messi i on ciągnie cały zespół podczas gdy reszta jest w jego cieniu. Na camp nou byliśmy lepsi, na Anfield ich zgwałciliśmy. Indywidualności nigdy nie wygrają z drużyną.
Jak uspokoic gre? Myslisz ze w finale tottenham przy niekorzystnym wyniku pozwoli nam uspokoic gre? Caly mecz musimy dac z siebie 100 procent aby wygrac ten mecz
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której my aspirujemy do tytułu mistrza Anglii i mistrza Europy, jesteśmy 2 razy z rzędu finalistami CL, posiadamy prawdopodobnie najlepszą obronę świata i wychodzimy na nich ze strachem czy bojaźnią. To oni mają nas się obawiać. A jeśli odpukać przegramy ten finał, to przyjmę to na klatę i powiem uczciwie że zasłużyli na to bardziej. I tak w jakiś sposób będę zadowolony bo bardzo lubię Mauricio i uważam, że wspólnie z Jurgenem zasługują jak nikt na to trofeum. Pożywiom uwidim...